Przejdź do głównej zawartości

5 nominacja do LBA.

      W poprzednim poście pisałam o mojej 4 nominacji do LBA, a teraz napiszę o mojej 5 nominacji:) Dlaczego nie spisałam wszystkiego w 1 poście? Bo mi się wydawał za długi, więc rozdzieliłam na 2 posty:) I już:)
     Tak więc moja 5 nominacja do LBA jest od rodzinkowo. Dziękuję serdecznie za nominację:) I już biorę się za odpowiedzi:)


      Jak zwykle zasady:
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

     No to zaczynam:

1. Dlaczego zdecydowałaś się prowadzić bloga?

Hmmm... chyba dlatego, że chciałam zapisywać ważne wydarzenia związane z moimi dziećmi i nie tylko, tak, żeby o nich nie zapomnieć. A przy okazji podzielić się z Wami różnymi fajnymi rzeczami lub stronkami :)

2. Jakie wartości chcesz przekazać swojemu dziecku/dzieciom?

Oj chyba najbardziej chciałabym, żeby dzieci umiały się wspierać, liczyć na siebie, sobie pomagać!

3. Co lubisz robić w wolnej chwili?

Czytać książki - choć odkąd znów jestem w ciąży, to w wolnej chwili lubię się zdrzemnąć:)

4. Czym jest dla Ciebie dzień bez internetu?

Zwyczajnym dniem! Przyznam się szczerze, ze jeszcze do niedawna jakoś tak dzień bez netu był dziwnym dniem! Jednak od jakiegoś czasu przestało mi tak zależeć, żeby zajrzeć tu czy tam, żeby non stop siedzieć na necie - obecnie spędzam od 15 minut od godziny an necie i wydaje mi się, ze to i tak za dużo! 

5. Twoja ulubiona potrawa z dzieciństwa?

Leczo i ryba po grecku! Pewnie dlatego, że mama przygotowywała te 2 potrawy tylko na wigilię :)

6. Czy lubisz planować przyszłość?

Lubię, choć nigdy nie napalam się tak na 100% na te moje plany, bo wiem, że mogą się zmienić lub nie wypalić! 

7. Czy byłaś kiedyś u wróżki?

Nie i nie wybieram się!

8. Jakie cechy charakteru cenisz u innych?

Szczerość, otwartość i serdeczność.

9. Twój ulubiony kosmetyk?

Bezbarwna szminka :)

10. Czy masz jakiś ekstra sposób na poprawienie urody?

Nie! Może wyspanie się :)

11. Miejsce, które chcesz kiedyś odwiedzić, to...?

Chciałabym odwiedzić każdy zakątek, którego jeszcze nie odwiedziłam, ale bardzo chciałbym odwiedzić Tropical Island w Niemczech :)


      Tak więc to moje odpowiedzi, tak jak pisałam w poprzednim poście, nie nominuję żadnego konkretnego bloga do LBA, ponieważ wszyscy mają więcej obserwatorów ode mnie - jednak zapraszam chętnych do zabawy:) Pytania oczywiście przygotowałam - te same co w poprzednim poście z nominacją:) 

1. Czy zawsze myślałaś, że życie Ciebie dorosłej będzie wyglądało tak jak wygląda?

2. Masz do wyboru 1 ciekawą książkę i jest nią... ?

3. Wolisz książki kupować czy wypożyczać?

4. Jakie danie najlepiej Ci wychodzi w kuchni?

5. Za co dałabyś się "pokroić"? (Chodzi o rzecz, a nie osobę)

6. Nigdy nie próbowałaś? No właśnie czego???

7. W domu/ mieszkaniu brakuje Ci tylko ? (czego?)

8. Do którego zwierzęcia przypisałabyś swoje cechy charakteru?

9. Masz wolny wieczór z mężem/partnerem i wolisz spędzić go z nim w kinie czy w domku?

10. Wolisz piwo, drinki, wino - który z tych alkoholi najbardziej i dlaczego?

11. Kim chciałabyś, aby Twoje dziecko zostało w przyszłości?

     Tak więc miłej zabawy i dajcie znać - jeśli ktoś się zdecyduje odpowiedzieć na moje pytania :)

Komentarze

  1. Dziękuję za odpowiedzi! Bezbarwna szminka też jest moim nr1! Ale nie tylko moim, bo moja Córcia mi ja namiętnie podkrada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie brak czasu :( ostatnio mój tż był ponad tydzień w szpitalu i odkąd wrócił, zaraz święta nie mam na nic czasu, w praniu jest grudniownik, nie mam czasu na świąteczne posty, ale na szczęście mogę wstać o 4 rano i coś skrobnąć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajć o tej godzinie to ja smacznie śpię:) Ale coś tam codziennie nadrabiam jak nie na necie, to w domku:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach brąz, czerń i czerwień, różne pędzelki,  duuuużo

Zapomnieć wyjąć kartę z bankomatu!

     Wiecie, jeszcze o tym myślę i nie daje mi to spokoju. Jak można korzystać z bankomatu i odejść od niego nie zabierając swojej karty???????????? Nie rozumiem tego i oby mi się to nigdy nie przytrafiło!      Wczoraj będąc z mężem na zakupach w mieście, musiałam podejść do tejże ściany płaczu, aby wybrać trochę gotówki. No niestety na bazarkach jeszcze kartą płacić się nie da, więc trzeba mieć gotówkę w portfelu. Przed nami podeszła inna para małżonków do bankomatu ( oboje wyglądali na ok 40 lat). Stali razem przy tym bankomacie, razem zaglądali w monitor bankomatu, ja z moim mężem staliśmy z boku i rozmawialiśmy sobie. W pewnym momencie usłyszałam, jak tamta kobieta mówi do męża, że jej się tutaj coś nie zgadza, bo na koncie mają za dużo kasy! No i że lepiej nie wypłacać żadnej kasy tutaj i że ona chce to wyjaśnić w banku. Odeszli od ściany płaczu.        Wtedy ja podeszłam do bankomatu i stoję i lampię się na monitor, który wyświetla info o stanie konta ( tamtej pary) i zapytuje

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłonecznionym tak długo, aż borówki stracą czerwony kolo