Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Krokery - z czym to się je?

     Krokery firmy  Indykpol  dostałam do testów już jakiś czas temu od  Streetcom . Wiecie, lubię nowości, lubię testować, aczkolwiek tym razem testy do super smacznych nie należały. Choć opinie różne były, no ale już piszę co i jak, wszystko po kolei :)       Na początku dodam, iż trochę miałam problem z ich zakupem. Musiałam się ich naszukać. I choć w mieście obok mojej miejscowości jest Kaufland, to na półkach wzrokiem wodziłam, wodziłam i nie mogłam ich znaleźć! Ciężko było je dostrzec wśród innych opakowań krokietów, naleśników czy innych gotowych dań. Może gdyby te KROKERY stały w 2, 3 rzędach na półce, ale był tylko 1 rządek, więc ciężko było je zauważyć. Zresztą i dziś nic lepiej nie jest, bo dalej w tym sklepie tylko 1 rząd tego produktu o jednym smaku jest.        No właśnie - smaki! Ogólnie są 2 smaki: jak widać na zdjęciach jest Kroker z indykiem i Kroker drobiowo-wieprzowy.       U mnie przygoda była taka, że zarówno mojej familii, jak i innym osobom, które

Chusteczki Colour Catcher.

     Trochę u nas się działo i nie pisałam tutaj, ale najmłodszy złapał rotawirusa i nawet 2 dni spędziliśmy w szpitalu. Akurat w dzień, kiedy nas wypuścili ze szpitala przyjechał kurier z przesyłką od  Rekomenduj.to .  A co tym razem dostaliśmy do testów?       Tym razem otrzymaliśmy chusteczki Colour Catcher , które mają chronić kolory naszych ciuszków podczas prania. Innymi słowy, mają zapobiec przefarbowaniom ciuchów podczas prania.       Powiem Wam szczerze, że nie znałam wcześniej tych chusteczek. Nie miałam tez okazji ich wypróbować. Tym bardziej chętna jestem do ich wypróbowania. Próby rozpoczęte. A o efektach napiszę już niedługo :) Na koniec tylko pytanie do Was - a Wy znacie te chusteczki? Albo może korzystacie z nich? Jakie są Wasze wrażenia? Czy może tak jak ja, jesteście ich ciekawi i czekacie na naszą opinię? 

"Nefrytowa szpilka" Joanna Miszczuk.

      Jak to się mówi: NIE MA W ŻYCIU NIC ZA DARMO! O czym boleśnie przekonuje się główna bohaterka książki pani Joanny Miszczuk - Melania Robak. Kiedy jako nastolatka zmienia szkołę i całe środowisko, myśli, że będzie jej lepiej. I w sumie niby tak jest. Do pewnego czasu. Są to jednak tylko pozory.      Wszystko niby układa się dobrze, do momentu, kiedy to Melania traci najbliższą jej osobę - mamę. Mama jeszcze ostatnim tchnieniem wyznaje, kto jest jej ojcem. Wtedy wszystko się zmienia, a przynajmniej Melania się zmienia. Jej priorytety się zmieniają. Bo dziewczyna jest zawzięta, pracowita i mądra. Nie ma więc problemu nawet ze znalezieniem pracy za granicą w czasie studiów. Poznaje nowych i wartościowych ludzi. Którzy później jej pomogą.       Z pomocą małej protekcji dostaje się na wymarzony staż. Zapracowała na to też swoimi umiejętnościami i mądrością. Bo gdyby nie to, to nie utrzymałaby się na tym stażu. Poznaje tam też swojego partnera, z którym wiąże swoją przyszłość. Jed