Przejdź do głównej zawartości

Posty

"Złudne nadzieje" tom 2 Adriana Rak - mój patronat.

     "Niewątpliwie sielanka, którą stworzyliśmy w Krzczonowie, za bardzo mnie uśpiła. Żyłem, byłem szczęśliwy i zakochany. I to był mój największy błąd. Błąd, który kosztował mnie całe moje życie..."       3 lata, aż 3 lata kazała nam wszystkim czekać Adriana Rak na kontynuację losów Natalii i Daniela. "Złudne nadzieje" tom 1 recenzowałam  tutaj , a dziś zapraszam Was na moją patronacką opinię tomu 2 "Złudnych nadziei".     W pierwszym tomie poznaliśmy Natalię i Adama. Adam to baaaardzo toksyczny facet, który bił i gwałcił Natalię. Na szczęście, dzięki mamie i siostrom tej młodej kobiety, udało się z pomocą przystojnego Daniela uwolnić ją z rąk oprawcy. Daniel wywiózł Natalię do Krzczonowa. Przez jakiś czas była nawet sielanka. Aż pewnego dnia... No właśnie, pewnego dnia Daniel musiał wyjechać, zostawił kobietę ze swoją siostrą i ochroniarzami. A jednak i to nie powstrzymało Adama przed ponownym porwaniem Natalii. Jak mu się to udało? Doczytacie już w tym
Najnowsze posty

"Kochanek z piekła rodem" Melisa Bel.

     Czwarty tom z cyklu "Co za para!" już za mną. "Kochanek z piekła rodem" Melisy Bel to kolejna cudowna historia, która przenosi czytelnika do XIX wieku. Znów możemy podglądać bohaterów na balach, na przejażdżkach czy na salonach. Ach...    "Chyba jeszcze nigdy nie spotkał tak prowokacyjnej, wygadanej i impertynenckiej kobiety. Nie mieściło mu się w głowie, jak za taką śliczną aparycją może kryć się tyle skomplikowanych cech charakteru."    A w tej 4 części serii "Co za para!" poznajemy lorda Blaka Coventry, który to po śmierci ojca przejął majątek i właśnie wydaje w swojej posiadłości bal. Na tym balu zjawia się nasza główna bohaterka - Hazel Brown. Ci co czytali poprzednie części tej serii, to wiedzą, że Hazel była wychowanką sierocińca prowadzonego przez lady Hamilton i jej małżonka, którego zwano Wilczym Lordem. Nota bene, jest to moja najulubieńsza z książek Melisy :) Właśnie "Wilczy Lord"! Wracając do "Kochanka z piekła ro

"Wszystkie gwiazdy są twoje" Katarzyna Fiołek.

      Nie zawsze wybieram książki z powodu okładki. Ale tutaj nie dość, że przyciągnęła mnie okładka, to jeszcze opis, że historia dzieje się w Bieszczadach - no a góry uwielbiam, choć tak mało w nich w sowim życiu byłam, za to jeszcze przemówił do mnie fakt, że ta książka to debiut autorki. I jak tu było się do niej nie zgłosić? No po prostu musiałam! A czy po przeczytaniu jestem zadowolona! Tego dowiecie się z mojej recenzji :)     "Wszystkie gwiazdy są twoje" Katarzyny Fiołek opowiada losy Karoliny i Macieja. 23 letnia kobieta rzuciła dotychczasowe życie w wielkim mieście i wyjechała w Bieszczady za pracą. Jej dzieciństwo i młodość nie należały do najłatwiejszych, swoje w życiu przeszła, ale teraz chciałaby zacząć żyć na własny rachunek i cieszyć się życiem. Uważa, że właśnie w Bieszczadach zrealizuje swoje marzenia. 30 letni kowboj - Maciej, to współwłaściciel stajni i pensjonatu, do którego Karolina zostaje przyjęta do pracy. Od początku pomiędzy tą dwójką iskrzy, choć d

"Ja i mój pies. Granice wytrzymałości" Emilia Piłko - ebook dla dzieci.

      W marcu recenzowałam pierwszy tom z przygodami Leona i jego pieska Harrego "Ja i mój pies".  O  tutaj . Zachwyciła mnie ta książeczka, choć czytałam ją nie w papierze, ale jako e-book. Tym razem miałam przyjemność czytać tom drugi "Ja i mój pies. Granice wytrzymałości" również jako e-book. I wiecie co? Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam czytać tę historię.     Leon i Harry wraz z rodzicami opowiadają swoje przygody. Oczywiście Harry urósł, a to wiąże się z nowymi, czasem śmiesznymi, a czasem zatrważającymi historiami. Jak ta, kiedy pies zaginął tacie w lesie i wszyscy go szukali, a on sam wrócił pod ich blok. Albo kiedy gonił kaczuchy i chciał witać się z każdym psiakiem. No po prostu te historyjki mnie i mojej młodszej dwójce dzieci bardzo się podobały.       Tym razem cała książeczka ma więcej tak jakby rozdziałów. Krótkie formy opowiadań są naprawdę ciekawe, śmieszne, inne trochę przerażające - bo nikt nie chce stracić swojego pieska. Moja rodzina niedawno

"By mistake" Nana Bekher - mój patronat.

   Bierzesz książkę w dłonie, przerzucasz strony i zachwycasz się już samymi kartkami, tymi ciemniejszymi stronami oznaczonymi rozdziałami, a kiedy zaczynasz czytanie - przepadasz! Wpadasz w wir wydarzeń, które przenoszą Cię w mury szkolne, ale i w świat 20-sto i 20-stoparolatków, którzy próbują poza nauką, ułożyć sobie jakoś życie.     No właśnie, w "By mistake" Nany Bekher mamy bohaterów, którzy od początku sporo mają do wyjaśnienia. Charlie i Leyton znają się ze szkoły średniej. Nawet przespali się ze sobą. Tyle, że Charlie marzyła o Leytonie, a on przespał się z nią, bo przegrał zakład i to miała być jego kara. Po tym wydarzeniu, które złamało serce dziewczynie, ona stała się ostrożniejsza w kontaktach z chłopakami. A on dalej był bawidamkiem. Nie widzieli się jakiś czas, aż w końcu los postanowił znów ich ze sobą połączyć. Tyle, że Leyton miał w planach pogodzić się z nią i prosić o wybaczenie, że tak okropnie potraktował ją wcześniej, a ona kompletnie nie spodziewała si

"Ja nic nie muszę. Mała książka o obowiązkach" Agnieszka Kazała - mój patronat.

       "Ja nic nie muszę. Mała książka o obowiązkach"  pani Agnieszki Kazała to malutka książeczka, która Was zaskoczy, ale i dzięki której uśmiechniecie się nie raz.     Poradników nie lubię. A ta książka, to taki mały poradnik dla MAM, który uwielbiam. Tutaj główni bohaterowie to mama i jej dwójka dzieci: Mateusz i Zuzia. Mama o coś prosi Mateusza, choćby o posprzątanie pokoju, a ten nie ma najmniejszej ochoty na sprzątanie. Bo nie po to narobił kraksy samochodowe, żeby teraz to sprzątać. Ale mama w sprytny sposób namówiła syna na sprzątanie.     "...- To teraz możesz się pobawić w wielkie odbudowywanie zniszczeń..."     I co? Przemyślał synek słowa mamy i zaczął odbudowywać wszystko, ale oczywiście w swój zabawowy sposób. Efekt końcowy - pokój sprzątnięty!  Albo gdy mama potrzebowała pomocy przy obiedzie, a synek twierdził, że się do tego nie nadaje, a w ogóle gotowanie to babskie zajęcie. Mama znów wybiła się na wyżyny kreatywności i sprytnie odpowiedziała, że p

"Tylko tyle" Aleksandra Krawczyk - post patronacki.

       "Tylko tyle" Aleksandry Krawczyk to druga książka tej autorki. Jej debiutem była książka  "Poza skalą" , w której właśnie miałam okazję poznać Martynę i Lenę. Super przyjaciółki. Tyle, że w "Poza skalą" było głównie o Martynie, a teraz miałam okazję bliżej poznać Lenę i jej perypetie sercowe.     Lena jest młodą kobietą, o mocnym charakterze. Jest pewna siebie i zawsze dąży do obranego przez siebie celu, ma wieloletniego partnera, z którym jeszcze do niedawna układało jej się super. A teraz coś się psuje. Wkradła się monotonność i brak spontaniczności.  " Na pozór między nami było poprawnie. Ale czy poprawnie oznacza dobrze? Chyba nie. Dlatego powracające myśli nie dawały mi spokoju. Czy długi staż w związku przekreśla szansę na fajny, spontaniczny seks albo nieplanowaną kolację?"    Kiedy dodatkowo Lena wyjeżdża na szkolenie, a tam podrywa ją przystojny szkoleniowiec, dziewczyna naprawdę mocno walczy sama ze sobą, aby nie poddać się chwil