Przejdź do głównej zawartości

"Emilia i Tatar" Gabriela Feliksik - recenzja patronacka.



   Cudownie jest wziąć książkę w dłonie, zacząć czytać nową historię i dosłownie przepaść na jakiś czas! Dokładnie tak miałam, kiedy zaczęłam czytać "Emilię i Tatara" od Gabrieli Feliksik. 


   Kiedy przeczytałam "Zosię i porucznika", byłam zachwycona. Romans historyczny mnie pochłonął. Potem pisałam do autorki, że to jest to, co ja lubię czytać. A autorka mi odpisała, że niedługo będzie nowa jej książka. I wiecie co? Wyczekiwałam jej jak nienormalna. No bo musiałam sprawdzić, czy po mega udanym debiucie Gabriela Feliksik utrzymała swój poziom twórczy, czy może odeszła od historycznego romansu i poszła w innym kierunku? No i tym razem też się nie zawiodłam, bo dostałam fantastyczną historię.  W tej książce poznajemy młodą hrabiankę Emilię Mennicką, którą rodzice na siłę chcą wydać za mąż, za pewnego wysoko urodzonego Niemca. Jednak do ślubu nie dochodzi, a Emilia zostaje porwana i oddana w prezencie Sułtanowi Imperium Osmańskiego. W pałacu dobrze się nią zajmują, ale ona marzy o powrocie do Polski. Tylko okazuje się, że z Pałacu Sułtana nie można uciec. Pewni dwaj mężczyźni będą chcieli pomóc jej w powrocie do kraju. Tylko dlaczego oni to robią? I czy im się to uda? Co musi się wydarzyć, aby klątwa rzucona na pewną rodzinę przestała działać? Co będzie musiała w swoim młodym wieku znieść nasza Emilia, żeby przeżyć? I czy uda jej się odnaleźć prawdziwą miłość?

    Bawiłam się wybornie podczas czytania tej książki. Autorka przeniosła mnie do świata jak w bajce o Alladynie. W Polsce nasza bohaterka choć była hrabianką, to nie zaznała takich luksusów jak w Pałacu Sułtana. Jednak życie w złotej klatce, z której nie można się wydostać, to też nic miłego. 


   " ...seraj to więzienie, piękna złota klatka, w której można się udusić. No i jest to miejsce bardzo niebezpieczne."


Ale i w takiej klatce też można poznać osoby chcące pomóc naszej bohaterce, choć nie do końca z dobrych zamiarów. Niektórzy bohaterowie tej historii swoją dwulicowością mogą pomóc, mogą zaszkodzić - ach, po prostu dzieje się tutaj sporo, a nie chcę Was pozbawiać dobrej zabawy. Musicie sami sięgnąć po tę lekturę, aby przekonać się czy zauroczenie może przekształcić się w miłość? A może zauroczenie to jedno, ale miłość wygląda całkiem inaczej? Oj nie będziecie się tutaj nudzić! Gabriela Feliksik tak prowadzi całą akcją, aby czytelnik chciał więcej i więcej. Emocje momentami buzują jak w gejzerze, a bohaterowie będą Was bawić, zaskakiwać i na pewno nudy tutaj nie uświadczycie. Swoją drogą, to Emilia nie miała lekko z powodu swojej urody. Każdy mężczyzna się za nią oglądał i każdy ją chciał mieć dla siebie. Dzisiaj kobieta pewna siebie i pewna swojej urody, mogła by nieźle pokierować swoją karierą czy w ogóle swoim życiem dzięki urodzie i sprytowi. A w tamtych czasach było to dużo trudniejsze, a wręcz niemożliwe dla wielu. Ach... Cudownie było przenieść się dzięki "Emilii i Tatarowi" do dawnych czasów. A zakończenie jak dla mnie - lepszego być nie mogło! 


#współpracabarterowa z Wydawnictwem WasPos



Tytuł: "Emilia i Tatar"

Autor: Gabriela Feliksik

Ilość stron: 252

Wydawnictwo: WasPos


    Dziękuję Wydawnictwu WasPos za tę książkę i za możliwość objęcia patronatem jej. A Gabrieli Feliksik dziękuję za tę niezwykłą historię.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...