Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą kreatywnie

Wesołych Świąt.

     Pomiędzy robieniem dwóch sałatek na raz, pomaganiem dzieciom w dekorowaniu pierników i próbą ogarnięcia wszystkiego, biegnę aby Wam złożyć życzenia.  Chciało by się napisać - niech te Święta będą jak z bajki! Bo mi osobiście święta kojarzą się z magią. No poza tym, że z dużą ilością prac domowych - szczególnie w kuchni :) Jednak tej magii u mnie brak, bo śniegu nie ma. Jest jeszcze jeden powód, który trochę odbiera mi magię - ale o nim napiszę Wam niedługo. Dziś nie będę psuła tutaj nastroju. Jeśli w ogóle ktoś z Was tutaj zajrzy, to bardzo się ucieszę - bo pragnę życzyć Tobie i Tobie , i Wam wszystkim cudownych Świąt. Macie ochotę na odwiedzinki u rodzinki, to odwiedzajcie ich. Macie ochotę na leniuchowanie w pieleszach domowych, to leniuchujcie. Chcecie gdzieś pojechać, pospacerować czy posiedzieć z dobrą książką, albo obejrzeć wspólnie jakiś fajny film czy bajkę - to róbcie to! Przecież po to są święta :)  Buziaki dla Wszystkich i raz jeszcze WESOŁYCH ŚW...

Wywiad z bibliotekarką, która robi to co lubi.

  Mam na imię Sylwia. Od 4 lat pracuje w gminnej bibliotece . Dla mnie to spełnienie marzeń z dzieciństwa kiedy to stemplowałam każdą jedną książkę w domu i byłam Panią bibliotekarką. Poza tym od ponad dziesięciu lat prowadzę bloga właśnie o recenzjach książek.   Ta pasja do książek i blog pomógł mi w dostaniu pracy marzeń. Wypracowane przez lata znajomości wśród autorów są wielkim atutem w pracy bibliotekarki. Najczęstsze pytanie od czytelników: „Czytała Panią tą książkę?” Niestety nie przeczytałam wszystkich książek i życia nie starczyło by mi na to. Czytam przeważnie kryminały, thrillery, powieści grozy i powieści historyczne. Zdarzy się, że sięgnę po książkę, która nie jest w centrum moich zainteresowań. Jednak przy polecaniu książek czytelnikom sugeruje się ich   gustem i przeważnie trafiam bezbłędnie. Czytelnicy często opowiadają o przeczytanych książkach, o tym jakie emocje im towarzyszyły i wtedy wiem komu polecić taką książkę dalej.   1.   ...

Cudeńka z drewna wykonane prze mojego syna i męża.

     Od wykonania tych prac minął rok. Ale jakoś zawsze coś i coś mi przeszkadzało, żeby napisać ten post. No cóż, może ja sama musiałam dojrzeć, żeby go napisać. W każdym bądź razie, pokażę Wam, co takiego mój syn i mąż wykonali ciekawego :)      Zaczęło się wszystko od tego, że ze szkoły synów dostałam wiadomość, że zbierają fanty na loterię. Pieniążki z loterii miały wesprzeć pewien ważny cel. A gifty na loterię miały być w dobrym lub bardzo dobrym stanie i mogły to być książki, zabawki, bibeloty, świeczki - no po prostu coś co nadawało by się na loterię. A że zarówno mój mąż jak i od pewnego dłuższego czasu i najstarszy syn, mają zamiłowania do prac w drewnie, to wpadli na pomysł, że sami coś przygotują. I takie cudeńka porobili.  Świeczniki ROBOTY      I co sądzicie o tych pracach moich facetów? Bo ja byłam pod wrażeniem i wtedy, i teraz kiedy oglądam te fotki :) I wiem też, że roboty spodobały się w szkole i było wielu chętnych na ...

Puzzle z geografii - zadanie domowe moich synów.

    Jest jak jest i hasło  #zostańwdomu obowiązuje wszystkich, a więc siedzimy w domu i robimy zadania domowe. Szczerze, to czasem dostaję szału z zadaniami chłopców. Ale o tym innym razem. Dziś chciałam pokazać jedno z zadań domowych, konkretnie projekt z geografii, który dostali do wykonania moi synowie w klasie 7 i klasie 5.       Mają projekty do wykonania z matmy, z muzy czy innych przedmiotów, ale ten projekt z geografii się im spodobał. W szczególności starszemu synowi, bo on lubi takie prace. Młodszy trochę marudził, ale z lekką pomocą i wskazaniem palcem poszczególnych etapów pracy synek wykonał swoje zadanie. Ja jestem dumna z synów, że tak świetnie wykonali te puzzle.       A do ich wykonania była potrzebna mapa Polski z podziałem na województwa i mapa świata z wszystkimi kontynentami i oceanami. Jeszcze potrzebowali kartek, ołówków, długopisów, kredek, kleju, kartonu i specjalne nożyki do wykrawani...

Niezwykła gaśnica :)

     Kolejny raz chwalę się pomysłowością i zdolnościami mojego męża. Jakoś czas temu pokazywałam Wam  BAREK Z KANISTRA  . Dziś pokazuję Wam barek z gaśnicy :)       Ja nie wiem, skąd mąż czerpie pomysły i chęci na wykonanie takich prac :) Jednak odkrywam coraz bardziej, że takie wykonane przez nas samych prezenty, takie wiecie - od serca, bo włożona w to jest nasza praca, nasz czas, nasza energia, nasze serducho,  to te prezenty są naprawdę wyjątkowe! Tę gaśnicę sprezentowaliśmy na okrągłe 40-ste urodziny! Jakby nie było, gaśnica na ugaszenie pożaru! Może stać na widoku, a kto nie wie, że w środku taki zapasik, to i tak nie zajrzy do niej - a okazuje się, że to bardzo dobra skrytka :) Tak na czarną godzinę :) Podziwiajcie :)      I co myślicie o wykorzystaniu gaśnicy w taki sposób?

Projekt pocztówki z Warszawy.

     Jak to w szkole bywa, dostaje się czasem jakiś projekt do wykonania. Klasa 5, do której chodzi mój syn, też niedawno dostała do wykonania jako zadanie domowe: projekt pocztówki z Warszawy.      Syn od razu wziął się do pracy. A kiedy dopytywałam, co też takiego związanego z Warszawą namaluje - odpowiedział: Pomnik Małego Powstańca. Jak powiedział, tak zrobił. I tutaj chwalę się jego pracą, bo bardzo mi się podoba jego pocztówka.

Co można zrobić z kanistra? Choćby barek na napoje :)

      Postanowiłam pochwalić się zdolnościami męża :) Zresztą nie pierwszy raz ;) Tym razem wykombinował BAREK Z KANISTRA !!!       Mąż już dłuższy czas chciał coś z kanistra robić, ale jakoś zbędnego kanistra nie miał. A że dostał 2 od kolegi, to postanowił zrobić coś fajnego. Moim zdaniem wyszło REWELACYJNIE!!!!  Zresztą sami zobaczcie :)      Dodam tylko, że były to używane kanistry do paliwa. Więc wcześniej mężu dał je jednemu koledze do wypiaskowania i do wymalowania. A potem już resztę zrobił sam. Podziwiam go,  że ma chęci bawić się w różne takie kreatywne ale za razem bardzo czadowe rzeczy, które jednocześnie mogą stać się super prezentem dla kogoś! Ten Barek już został komuś podarowany. Osoba obdarowana jest baaaardzo zadowolona! To cieszy :) Jak drugi Barek będzie gotowy, to postaram się też go Wam pokazać ;) A Wam jak się podoba taki prezent???

Kotyliony synów na konkurs.

     Wiem, że to już po święcie Niepodległości, ale chciałam pochwalić się pracami synów. Mieli oni wykonać dowolnym sposobem kotylion z okazji 11 listopada. Konkurs został rozstrzygnięty kilka dni po tym święcie, stąd też i mój poślizg z tym wpisem, bo czekałam aż dowiem się czy coś wygrają czy nie ;)     Kotylion starszego synia.    Kotylion młodszego synia.      Do wykonania obu potrzebna było: bloki techniczne w kolorach biały i czerwony, klej, nożyczki, linijka, ołówek, cyrkiel, temperówka.      Za obie wykonane prace, synowie dostali WYRÓŻNIENIA. I jako nagrodę dostali po małej maskotce lisku :) A ja jestem z nich mega dumna, że wzięli udział w konkursie:) Czy Wy też robiliście kotyliony w domu lub w szkole???

Nagroda za POROSTY :)

     W  tym   poście kilka dni temu pokazałam Wam dwie prace moich dwóch synów. Te prace poszły na konkurs do Nadleśnictwa. Udział brały też inne szkoły, więc tym bardziej się ucieszyłam, że coś udało się wygrać :)       Tak wyglądały obie prace. Jedna z masy solnej - to praca starszego syna, a druga praca z papieru toaletowego i to była praca młodszego synia.        Niestety młodszy nie zdobył żadnej nagrody, ani żadnego miejsca. Trudno. Za to dostał 6 z przyrody za wzięcie udziału w tym konkursie. A to też jest nagroda :) Starszy miał więcej szczęścia i zdobył 3 miejsce. I dostał nagrodę. Dodam, żeby nie było, że tych 3 miejsc podobno było kilka. Ale i tak się cieszę :) Tym bardziej,  że starszy 6 też dostał za wzięcie udziału w konkursie :)        Dyplom zawiśnie niedługo na ścianie u chłopców w pokoju, a książką zaopiekuje się mama :) To ja w naszej rodzinie lubię grzyby, więc kiedy wybi...