Przejdź do głównej zawartości

"Fatalne pragnienie" Dominika Szrejder - premierowa i ambasadorska recenzja.

 


     W tym roku brałam udział w Book Tourze z książką Dominiki Szrejder "Fatalny zakład". To w tej pierwszej części serii "Naznaczeni przez los" poznałam Andżelikę i Cezarego. To tutaj dowiedziałam się jak oni się poznali, o jaki zakład chodziło i dlaczego ta para ma układ jaki ma. Czarek kocha się w Andżelice ale ona nie umie odwzajemnić tego uczucia, bo uważa, że nie potrafi już kochać, po tym co się wcześniej wydarzyło. A więc o czym poczytamy w drugim tomie tej serii?? Dodam, że "Fatalne pragnienie" wydane jest już tylko w formie E-booka!

     W "Fatalnym pragnieniu" Dominika Szrejder nie karmi czytelnika stronami pełnymi seksu, ale pokazuje całkiem inne oblicze zarówno Andżeliki jak i Cezarego. Bardziej poznajemy też Oksanę, z którą nasza bohaterka była więziona. Co dalej będzie z Oksaną? To sobie doczytajcie. Ja zdradzę tylko, że Andżelika w końcu zrozumie, że czuje coś więcej niż tylko przyjaźń do Cezarego, ale czy on jeszcze będzie zainteresowany jej atencją? Bo jak wiemy, ten policjant jest bardzo przystojny i nie jedna kobieta chciałaby być u jego boku. Może nasza stewardessa spóźni się z wyznaniem swoich uczuć? Co tutaj się jeszcze wydarzy? I czy wieloletnia przyjaźń przetrwa te wszystkie burze emocjonalne?

    Nasza bohaterka po tym wszystkim co przeszła, zmaga się z depresją. I właśnie z Oksaną próbują razem wyjść z dołka psychicznego chodząc do psychoterapeutki. Nagle w życiu obu kobiet pojawiają się problemy. Nie wiemy jak Oksana, ale wiemy, że Andżelika będzie próbowała rozwiązać swoje kłopoty - z jakim skutkiem? To już sami doczytacie. Mnie zastanawiają dalsze losy Oksany. Jednak na ich przeczytanie musze poczekać na tom 3 tej serii. Dziś powiem tylko, że mega się cieszę,   że mogę być ambasadorką tego e-booka. Jest w nim sporo cierpienia, bólu, samotności, przykrości, podstępności, ale i jest pokazana walka o miłość, jest nadzieja i walka o normalność. Końcówka natomiast tej historii pokazuje, jak nieprzewidywalna jest przyszłość. Że wszystko jeszcze może się wydarzyć, nawet coś złego, czego byśmy nie chcieli. I coś czuję, że w ostatnim tomie życie Andżeliki będzie zagrożone. Jednak na to muszę poczekać na ten 3 tom :)

     Zatem - zachęcam Was do przeczytania tego e-booka na Legimi . Przyjemnej lektury. 

#współpracabarterowa z Dominiką Szrejder




Tytuł: "Fatalne pragnienie" 2 tom serii "Naznaczeni przez los" e-book 

Autor: Dominika Szrejder

Ilość stron: 108


      Dominiko bardzo Ci dziękuję za możliwość napisania blurba do Twojej książki oraz za to, ze jestem ambasadorką tej historii. To teraz czekam na 3 tom :) Oj bardzo jestem ciekawa finału tej historii. 


     

Komentarze

  1. Tym razem myślę, że to jednak nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej rozumiem i zachęcam do zajrzenia na inne moje propozycje :)

      Usuń
  2. Pobiorę sobie na czytnik i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam też pierwszą część od razu, chyba że już czytałaś :)

      Usuń
  3. Dziękuję za polecenie tego tytułu. Ja zarekomenduję go kuzynce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę i polecaj :) Fajnie jak kuzynka przeczyta :)

      Usuń
  4. Dobrze, że jest to wydanie w wersji e-book.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to bardzo wygodna forma, tym bardziej, że sporo osób przerzuca się na e-booki.

      Usuń
  5. Dla mnie na plus że książka nie jest przesycona seksem. Zawsze liczę na jakąś ciekawą fabułę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach brąz, czerń i czerwień, różne pędzelki,  duuuużo

Zapomnieć wyjąć kartę z bankomatu!

     Wiecie, jeszcze o tym myślę i nie daje mi to spokoju. Jak można korzystać z bankomatu i odejść od niego nie zabierając swojej karty???????????? Nie rozumiem tego i oby mi się to nigdy nie przytrafiło!      Wczoraj będąc z mężem na zakupach w mieście, musiałam podejść do tejże ściany płaczu, aby wybrać trochę gotówki. No niestety na bazarkach jeszcze kartą płacić się nie da, więc trzeba mieć gotówkę w portfelu. Przed nami podeszła inna para małżonków do bankomatu ( oboje wyglądali na ok 40 lat). Stali razem przy tym bankomacie, razem zaglądali w monitor bankomatu, ja z moim mężem staliśmy z boku i rozmawialiśmy sobie. W pewnym momencie usłyszałam, jak tamta kobieta mówi do męża, że jej się tutaj coś nie zgadza, bo na koncie mają za dużo kasy! No i że lepiej nie wypłacać żadnej kasy tutaj i że ona chce to wyjaśnić w banku. Odeszli od ściany płaczu.        Wtedy ja podeszłam do bankomatu i stoję i lampię się na monitor, który wyświetla info o stanie konta ( tamtej pary) i zapytuje

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłonecznionym tak długo, aż borówki stracą czerwony kolo