Americam dream - któż z nas nie miał jakiegoś amerykańskiego snu? Czasem fajnie spojrzeć na jakiś amerykański film i w wyobraźni przenieść się do tych widzianych w tv miejsc, albo wyobrazić sobie, że u nas w Polsce też mogłoby się to czy tamto robić jak w Ameryce. Jednak nie na darmo mówi się - CO KRAJ TO OBYCZAJ. W każdym kraju jest inaczej. I dlatego tak jest ciekawiej.
Jaśmina miała zdawać egzaminy na studia, kiedy dowiedziała się, że jej babcia mieszkająca w USA zachorowała i leży nieprzytomna w szpitalu. Dziewczyna całe życie podporządkowywała się woli rodziców, ale od tego momentu zaczęła robić po swojemu. Wyjechała do Stanów Zjednoczonych, aby być przy kochanej babci. Tam też zakochała się w starszym mężczyźnie, który nota bene miał już dziewczynę. A jakby tego było mało, to przeszłość Jaśminy nie dawała o sobie zapomnieć i to też trochę jej przeszkadzało w miłości. Czy ta młoda kobieta poradzi sobie z bólem i cierpieniem z przeszłości? Czy zawalczy o mężczyznę, który też coś do niej poczuł? A co z babcią? Wyzdrowieje czy może jednak...? Jak potoczą się losy wszystkich bohaterów?
Powiem tak - to nie jest taka lekka i przyjemna historia. Autorka wplotła tutaj sporo tragedii, bólu, cierpienia, strachu. Jaśmina choć jest bardzo młoda, to przeżyła prawdziwy koszmar. Brak wsparcia i takiej odczuwalnej miłości ze strony rodziców, okropna strata pierwszej swojej miłości, zdrady, niezrozumienie. Jedyne wsparcie miała w babci, która zawsze murem za nią stała, nawet będąc w USA. Dlatego też czuć tę miłość, kiedy wnuczka rzuca wszystko i leci do chorej babci. Chciała być przy niej i nad resztą się po prostu nie zastanawiała. Na szczęście przyjaciele babci nią się zaopiekowali i to wśród nich znalazła nową miłość - szkoda, że facet był już zajęty. Ale dodam, że nasza bohaterka od momentu, kiedy postanowiła wyjechać do Stanów zmieniła się i wbrew wcześniejszemu zachowaniu teraz robi rzeczy, których wcześniej nie robiła. Więc wszystko możliwe, że i postanowi zawalczyć o pewnego przystojniaka. Tylko czy uda jej się go zdobyć? Zdradzę tylko, że mocno im kibicowałam, zresztą nie tylko ja. A czy się to udało, to już sami musicie doczytać. Aleksandra Palasek poza taką romantyczną historią dała czytelnikowi odczuć emocjonalnie sporo bólu, lęku i takich mocniejszych emocji. Bo i choroba babci, ten wspomniany brak bliższego kontaktu z rodzicami, brak miłości i to co wyprawiała jako nastolatka mogło ją szybko doprowadzić nawet do śmierci. Nie było tej dziewczynie łatwo, a jednak jakoś sobie radziła z pomocą babci. Tyle że potrzebowała też prawdziwej miłości. Ona chciała kogoś kochać i być kochaną. Czy jej się to w końcu udało? To sami sprawdźcie w książce. A potem dajcie znać, czy też przydały Wam się chusteczki podczas czytania? Bo mi się przydały. ;)
#współpracabarterowa z WasPos
Tytuł: "American (nie taki) dream"
Autor: Aleksandra Palasek
Ilość stron: 264
Wydawnictwo : WasPos
Dziękuję Wydawnictwu WasPos za egzemplarz do recenzji.
Lubię czytać wzruszające książki. Chętnie sprawdzę, czy ta wyciśnie moje łzy
OdpowiedzUsuńZatem czekam na wieści od Ciebie.
UsuńBrzmi interesująco, przyznam, że twoja recenzja zachęca do lektury.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
UsuńLubię, gdy w książce dużo się dzieje.
OdpowiedzUsuńTutaj się dzieje.
UsuńAmerykański sen to określenie zjawiska społecznego. Zachwytu tym życiem i krajem. Niestety nie jest ono takie piękne jak się wydaje.
OdpowiedzUsuńNo właśnie i czasem wyobrażamy sobie, że wyjeżdżając do USA zobaczymy to co w tv, ale niestety tak nie jest.
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. Ciekawa recenzja zachęca do przeczytaia
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie popłakałam się przy książce. Może tym razem tak będzie.
OdpowiedzUsuń