"- Na najbliższe cztery tygodnie zamykamy edukację, także w trybie zdalnym - informował człowiek, który latem minionego roku zapewniał Polaków, że wirusa już nie należy się bać, że walka z nim została wygrana. - Oznacza to również bezterminowe zawieszenie egzaminów dojrzałości. Drodzy maturzyści, ufam, że rozumiecie powagę sytuacji, a jednocześnie z tego miejsca zapewniam, że wyznaczymy wam nowy kalendarz najszybciej, jak to będzie możliwe. W tej chwili najwyższym priorytetem jest wasze przetrwanie, a osiągnąć go możemy tylko za pomocą dwóch środków: bezwzględnej izolacji i szczepień."
Brzmi trochę znajomo? No właśnie! Pan Marcin Ogdowski zaznacza na początku książki iż:
"Ta książka to powieść kryminalna z elementami political i war fiction. Kontekstem dla niej stanowią autentyczne wydarzenia, lecz mimo powierzchownych analogii wszelkie podobieństwa do prawdziwych osób są przypadkowe."
A co mamy w tej książce? Więc na świecie panuje Covid, a w Polsce poza nim jest też odmiana TURBO COVID. A skoro jest odmiana, którą wykryto tylko w jednym kraju, możecie domyślać się, że inne kraje szybko odetną i odseparują się od naszego. Rząd chcąc dobra ogółu, na wszelkie możliwe sposoby zachęca ludzi do szczepień, ale i to przynosi różne rezultaty. No i poza tym w pewnym momencie wprowadzają całkowity LOCKDOWN. A wtedy to co tutaj się dzieje, to wyobraźcie sobie, że aż przysłowiowy włos na głowie mi się jeżył! W pewnym momencie jest istna anarchia! Jednak, poza sprawami Covidowymi, politycznymi i religijnymi, mamy tutaj do rozwikłania zagadkę kryminalną. U pewnego biskupa w jego gabinecie policja znajduje zwłoki młodego mężczyzny. Biskup znika w Watykanie, policja ma mocno utrudnione pole działania w tej sprawie, a komisarz zajmujący się tą sprawą zostaje odsunięty od niej. Hm... Coś tu ewidentnie śmierdzi, ale co? O tym sami już musicie przeczytać. Bo dzieje się tu od groma!
Marcin Ogdowski wzorując się niektórymi prawdziwymi wydarzeniami z naszego kraju i ze świata, skonstruował taką wciągającą powieść, że od razu mówię - JEŚLI PAN WYKRAKA NAM TAKĄ OKROPNĄ ODMIANĘ WIRUSA, ALBO INNE PRZEPOWIEDNIE Z KSIĄŻKI, TO JA IDĘ SCHRON DLA RODZINY WYBUDOWAĆ! Nosz.... Nie wiem, może to przez to, że powieść wzorowana jest na prawdziwych wydarzeniach i to takich, którymi my ciągle żyjemy - czyli takie na żywo, na świeżo powielane i urozmaicone. A urozmaicone są mega! Autor wręcz pojechał po bandzie, tak rewelacyjnie opisując tę naszą "powieściową rzeczywistość". Dodatkowo w tę rzeczywistość wplótł elementy kryminalne, polityczne, wojenne. No i bohaterowie zasługują na pochwałę - bo są tacy normalni, realni, tacy jak Ty, jak ja. Każdy bohater jest wyrazisty i jedni bardziej zapadają w pamięci, a inni mniej. Szapoba dla pana Marcina za tę książkę! Jako żona żołnierza może też patrzę na niektóre sprawy trochę inaczej niż inni ludzie, ale niektóre sytuacje, niektóre osoby, niektóre wydarzenia ... eh.... To po prostu każdy musi sam przeczytać, żeby wyrobić sobie własne zdanie. A jest o czym tutaj wyrabiać sobie to zdanie.
Jeśli już czytałaś/łeś tę książkę, to chętnie poznam Twoje zdanie na jej temat :)
Tytuł:"Stan wyjątkowy"
Autor: Marcin Ogdowski
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: WAR BOOK
Dziękuję za tę książkę Wydawnictwu WAR BOOK.
Coś dla mojej drugiej połówki.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, może będzie to dobry pomysł na prezent :)
UsuńNa razie nie zamierzam się sięgać po tę książkę, teraz wbijam się w inne klimaty czytelnicze, ale dość ciekawie się zapowiada, zatem będę miała na uwadze w przyszłości. :)
OdpowiedzUsuńSpoko, wiem że czytasz inne gatunki, ale jak co to zachęcam i do tej lektury.
UsuńTo zupełnie nie moje klimaty czytelnicze, ale z pewnością książka znajdzie mnóstwo wielbicieli
OdpowiedzUsuńTo prawda, znam kilka osób, którym odpowiada taka tematyka.
UsuńNie wątpię, że lektura nie była udana, podejrzwam, ze trafiona bardzo w punkt jeżeli chodzi o to co się dzieje na świecie. Ale to chyba nie moje klimaty. Kinga
OdpowiedzUsuńMoże inna książka z moich propozycji przypadnie do gustu ;)
UsuńNajbardziej przerażające w tym wszystkim jest to, że ta "niby-fikcja" tak wiele ma wspólnego z rzeczywistością...
OdpowiedzUsuńNo ma, ale są tu też urozmaicenia i właśnie dlatego ciekawie się mi czytało tę książkę ;)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale może kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńZachęcam i polecam :)
UsuńO nie! Ja już mam serdecznie dość pandemii, zdalnej nauki i strachu o zdrowie najbliższych. Wybieram więc książki które pozwolą mi o tym zapomnieć
OdpowiedzUsuńWiesz, w sumie to Ci się nie dziwię. Bo ta pandemia daje nam wszystkim nieźle popalić.
UsuńNoo nieeee, jeszcze o covidzie czytać. Nie nie, na pewno nie.
OdpowiedzUsuńHi, hi, jak najbardziej rozumiem, że niektórzy mają już kompletnie dość tego tematu ;)
Usuń