Przejdź do głównej zawartości

4 nominacja do LBA :)

     Kurcze, nawet miło być nominowanym do LBA, a ja jestem nominowana już po raz 4  :) Tym razem nominację otrzymałam od Kobi - ECO . Bardzo za nominację dziękuję i biorę się za odpowiedzi. 

     Przypomnę tylko najpierw zasady tej zabawy:)
,,Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.” 

Choć zauważyłam,że te zasady są zmieniane i różnie interpretowane. Ale to nic, ja i tak się cieszę z nominacji :)

     Zaczynam:

1. Jakie cechy w ludziach cenisz najbardziej ?

Szczerość, serdeczność i otwartość.

2. Co cię w ludziach najbardziej irytuje?

Fałszywość i bezduszność!!!

3. Jesteś introwertyczką, czy ekstrawertyczką?

Chyba jednak bardziej ekstrawertyczką :)

4. Na co dzień spódnica czy spodnie?

Choć uwielbiam spódniczki i sukienki, to jednak na co dzień spodnie :)

5. Jaki film polecasz na jesienny wieczór?

Hmmm... obecnie chciałabym obejrzeć wszystkie części "Igrzysk śmierci", bo widziałam tylko pierwszą część. Jednak poleciałabym również bollywodzkie filmy - ja osobiście je lubię:)

6. Czytasz etykietki produktów spożywczych i kosmetyków?

Tak szczerze, to zależy - jednych produktów, w szczególności jak zastanawiam się nad czymś nowym, to czytam etykietkę, a jak znam już produkt, to nie czytam tylko ładuję do kosza :)

7. Dzień bez ........... - to dzień stracony (no właśnie - bez czego)?

Bez kawy oczywiście! Hi, hi :) 

8. Zakupy odzieżowe w secondhandach czy nowe ciuszki i dlaczego?

Oj to zależy czego szukam! Kupuje zarówno i tu i tu, więc mi to bez różnicy! Czasem w seckondhandach takie cuda zdarza się wyłapać i to za grosze, że szkoda z tego nie skorzystać. Ale czasem szukam jakiegoś ciuszka i znaleźć w tych tanioszkach nie mogę, to idę do normalnego sklepu kupić :)

9. Wolisz koty czy psy?

Oj w domku mam kota, a przy domku pas :) Lubię to i to!

10. Dokończ zdanie: Miłość w moim życiu to...

Miłość w moim życiu to mój mąż i moje dzieci! :)

11. Do pełni szczęścia brakuje mi (dokończ)?

Do pełni szczęścia brakuje mi wygranej w totka ! :) Hi, hi, a tak poważnie - to owszem kasa by się przydała, co byśmy w końcu zakończyli remont góry naszego domku! 

Tak:) To moje odpowiedzi - przepraszam, że chwilę się zbierałam, aby odpowiedzieć na nie, ale jakoś ostatnio nic mi się nie chce - Kobi-ECO chyba wybaczy ciężarnej leniuszce opóźnienie ;)  


Wiecie, teraz powinnam nominować 11 osób do tej zabawy:) Ale jako, że mam u siebie osoby, które posiadają więcej obserwatorów ode mnie, to nikogo konkretnego nie nominuję. A jeśli ktoś z Was ma ochotę to może wziąć udział w tej zabawie i spróbować odpowiedzieć na takie pytania:

1. Czy zawsze myślałaś, że życie Ciebie dorosłej będzie wyglądało tak jak wygląda?

2. Masz do wyboru 1 ciekawą książkę i jest nią... ?

3. Wolisz książki kupować czy wypożyczać?

4. Jakie danie najlepiej Ci wychodzi w kuchni?

5. Za co dałabyś się "pokroić"? (Chodzi o rzecz, a nie osobę)

6. Nigdy nie próbowałaś? No właśnie czego???

7. W domu/ mieszkaniu brakuje Ci tylko ? (czego?)

8. Do którego zwierzęcia przypisałabyś swoje cechy charakteru?

9. Masz wolny wieczór z mężem/partnerem i wolisz spędzić go z nim w kinie czy w domku?

10. Wolisz piwo, drinki, wino - który z tych alkoholi najbardziej i dlaczego?

11. Kim chciałabyś, aby Twoje dziecko zostało w przyszłości?


Tak więc jeśli ktoś jest zainteresowany zabawą, to zapraszam :) Pytania czekają:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach ...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...

Nabroiłeś? To nasmaruj tyłek cebulą!

     Czasem tak się zdarza, że dzieciom czegoś się zabrania - raz, drugi, trzeci, dziesiąty i setny. A dziecko i tak zrobi po swojemu. Bo przecież to czego rodzic zabrania, to zazwyczaj fajne jest!       I tak właśnie zrobił nasz młodszy synek. Tato mu zabraniał bawić się taty narzędziami i wszystkim co tato ma przy narzędziach poukładane. Synek wykorzystał moment, kiedy tato był w pracy, a mama wyszła po drzewo na dwór i pobroił trochę. I choć mama po powrocie od razu zauważyła, co też synio pobroił, to była szansa, że tato nie zauważy - jedna zauważył! I powiedział do synia, że skoro go nie posłuchał, nabroił, to teraz ma sobie cebulą tyłek nasmarować, żeby lanie mniej bolało! I tato najpierw postanowił zjeść obiad, a potem rozliczyć się z synem.W tym czasie, kiedy tato jadł, synek najpierw z płaczem pobiegł do pokoju niby się schować, po chwili poszedł do kuchni. Ja obserwowałam co też synek wyprawia! A on wziął cebulę i poszedł z nią z powrotem do pok...