Wiem, że nie daję tutaj znaku życia. Na FB jeszcze staram się coś wrzucić, żebyście nie myśleli, że umarłam :) A tutaj jakoś weny nie mam, choć kilka tematów dosłownie zalega!
Ale przyszła wiosna, więc w ogrodzie mam trochę pracy. Trzeba było skopać ogródek, wysiać nasionka, posadzić sadzonki warzyw i oczywiście kwiaty wsadzić. Ehh... trawa non stop do koszenia. Do tego byliśmy teraz na Pierwszej Komunii Św. mojej bratanicy - Olka wyglądała przepięknie! Podczas tej mszy dzieci chyba wszystkich zaskoczyły, bo już na samiusieńki koniec, po zdjęciach, wikary krzyknął do organisty:ORGANISTA OGIEŃ NA TŁOKI I DAJEMY CZADU! Rozległa się głośna muzyka i dzieci z wikarym zatańczyli!!! Tego to ja jeszcze na Komunii nie widziałam! Był czad dosłownie!
Poza tym mój średni synio za niecałe już 3 tygodnie też będzie miał Komunię Św., więc mam trochę do ogarnięcia spraw i menu już mam ustalone, tylko trzeba się wybrać na zakupy i kupić wszystko. Później jeszcze zamówić kwiaty, torcik i do pracy przystąpić. No powiem Wam, że powoli zaczynam się stresować. ;) Ale damy radę, co nie?!
Jeszcze zbliża się koniec roku, więc chłopców muszę dopilnować, żeby pouczyli się jeszcze trochę, żeby te ostatnie oceny były w miarę. Średni synio miał teraz 3 dni testów trzecioklasisty. Jak się go pytam - jak Ci poszło? Odpowiada, że dobrze ;) Poczekamy na wyniki testów, to się okaże! :) Ja najbardziej przeżywam te ich wszystkie testy, sprawdziany i wszystko co jest związane ze szkołą. Tak jak najstarszy brał udział w konkursie z przyrody. Cyknął fotkę kwiatkom w lesie i oddał fotkę na konkurs. Zajął 3 miejsce! Jestem z niego BARDZO DUMNA!!!
Moi mili, będę się starała odzywać i tutaj nadrobić zaległości. Choć do Komunii syna może to mi ciężko wychodzić. Gdybyście chcieli sprawdzić czy żyję - zaglądajcie na mój FB. Zapraszam serdecznie :) I do usłyszenia :)
Ale przyszła wiosna, więc w ogrodzie mam trochę pracy. Trzeba było skopać ogródek, wysiać nasionka, posadzić sadzonki warzyw i oczywiście kwiaty wsadzić. Ehh... trawa non stop do koszenia. Do tego byliśmy teraz na Pierwszej Komunii Św. mojej bratanicy - Olka wyglądała przepięknie! Podczas tej mszy dzieci chyba wszystkich zaskoczyły, bo już na samiusieńki koniec, po zdjęciach, wikary krzyknął do organisty:ORGANISTA OGIEŃ NA TŁOKI I DAJEMY CZADU! Rozległa się głośna muzyka i dzieci z wikarym zatańczyli!!! Tego to ja jeszcze na Komunii nie widziałam! Był czad dosłownie!
Poza tym mój średni synio za niecałe już 3 tygodnie też będzie miał Komunię Św., więc mam trochę do ogarnięcia spraw i menu już mam ustalone, tylko trzeba się wybrać na zakupy i kupić wszystko. Później jeszcze zamówić kwiaty, torcik i do pracy przystąpić. No powiem Wam, że powoli zaczynam się stresować. ;) Ale damy radę, co nie?!
Jeszcze zbliża się koniec roku, więc chłopców muszę dopilnować, żeby pouczyli się jeszcze trochę, żeby te ostatnie oceny były w miarę. Średni synio miał teraz 3 dni testów trzecioklasisty. Jak się go pytam - jak Ci poszło? Odpowiada, że dobrze ;) Poczekamy na wyniki testów, to się okaże! :) Ja najbardziej przeżywam te ich wszystkie testy, sprawdziany i wszystko co jest związane ze szkołą. Tak jak najstarszy brał udział w konkursie z przyrody. Cyknął fotkę kwiatkom w lesie i oddał fotkę na konkurs. Zajął 3 miejsce! Jestem z niego BARDZO DUMNA!!!
Moi mili, będę się starała odzywać i tutaj nadrobić zaległości. Choć do Komunii syna może to mi ciężko wychodzić. Gdybyście chcieli sprawdzić czy żyję - zaglądajcie na mój FB. Zapraszam serdecznie :) I do usłyszenia :)
Życie rządzi się swoimi potrzebami, a czas na blog w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. A z tym wolnym czasem ostatnio krucho :)
UsuńWiadomo, że przed Wami intensywny czas. Pierwsza Komunia Święta to nie przelewki. Gratulacje dla Ksawcia za zajęcie 3 miejsca w konkursie. Zuch chłopak. Pozdrawiam mocno!
OdpowiedzUsuńDzięki Karola! Masz rację, to dosyć intensywny czas dla nas :) Pozdrawiamy serdecznie :)
UsuńCzasem trzeba żyć offline ;) Trzymajcie się wszyscy, samych pozytywnych zdarzeń życzę!
OdpowiedzUsuńPrzyda się :) Dziękujemy :) I pozdrawiamy :)
UsuńZrozumiałe, tyle się dzieje 😄
OdpowiedzUsuńNo właśnie - tyyyle i aż tyyyle się dzieje :)
UsuńBycie offline to wielka sztuka obecnie. A przy tak dużej ilości wydarzeń w świecie rzeczywistym wcale się nie dziwię, że blog jest trochę z boku
OdpowiedzUsuńDziękuję za zrozumienie :) Pozdrawiam :)
UsuńGRatuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńU mnie blog to dodatek, jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w organizacji Komunikacji i równie dużego zaskoczenia na Mszy Swietej, jak u bratanicy.
Ha, ha, u nas takiego zaskoczenia nie będzie, za to będzie stres :) Ale dziękuję :)
UsuńU mnie też znaczne przerwy w blogowaniu, co niestety skutkuje spadkiem aktywności czytelników, ale jakoś mniej mam zapału do tego ostatnio...
OdpowiedzUsuńZauważyłam też u siebie, że najpierw tłumaczyłam sobie zaległości na blogu przesileniem jesiennym, potem zimowym, później wiosennym i przygotowaniami związanymi z komunią. Ciągle jakieś wymówki, ale tak na prawdę to chyba ostatnio serca do pisania tutaj nie mam. Może jak ochłonę po wszystkim, to miłość do bloga zaskoczy na nowo :) Pozdrawiam :)
UsuńJak przychodzi wiosna to chyba każdy z nas ma mniej czasu na wszystko u nas też dopieszczamy teren zewnętrzny sadzenie roślin, kostka zawsze coś.
OdpowiedzUsuńOj to prawda, pracy dookoła domu zawsze jest mnóstwo!!!
UsuńTo u Ciebie podobnie jak u nas :) Pełno roboty na działce, przygotowania do komunii, która jest już jutro i udziały w konkursach (Madzia dostała wyróżnienie w kangurze matematycznym)
OdpowiedzUsuńDla Madzi gratulacje!!! No i jak żyjecie po komunii? Do naszej zostały 3 dni i stresik mnie zżera :)
UsuńŚwięta prawda!
OdpowiedzUsuń