" - Czasem warto jest zaryzykować i wybaczyć. Często bez tego nie da się pójść do przodu ani o krok. "
Ona - Izabela, ma 21 lat i pochodzi z bogatej rodziny. On - Adam, mam 20 lat i pochodzi z biednej rodziny. Co ich połączy? Oboje załatwią sobie pracę sezonową w Łebie i tam się poznają. A połączy ich ze sobą przypadek, dzięki któremu zostaną przyjaciółmi.
Oboje pomimo tak młodego wieku, są już dosyć doświadczeni przez życie. Choć każde z nich w inny sposób. Iza rozeszła się z narzeczonym i nie umie mu wybaczyć zdrady. Adam jest ojcem 2 letniego Kamilka, ale z matką chłopca nie żyje w dobrych stosunkach. Ten młody mężczyzna okaże się dla Izy wielkim wsparciem. Można by rzec, że to dzięki niemu ona sobie jakoś poukłada życie. On natomiast jest bardzo skryty i choć częściowo otwiera się przed przyjaciółką, nie mówi jej wszystkiego. Iza chce pomóc przyjacielowi, po części jej się to udaje. Ale.... No właśnie. Dlaczego faceci czasem są tak uparci i tak bardzo chcą sami sobie radzić z każdą bolączką i każdym problemem?! Pewnie na to pytanie odpowiedzą tylko mężczyźni. No cóż. Historia tej dwójki niestety kończy się z pewnym momencie. Sporo złego się tutaj wydarzy. Ale i za razem dobrego też. Słowa: "przyjaźń aż po grób" mają tutaj prorocze znaczenie!
Niemniej książkę czyta się szybko, razem z głównymi bohaterami od początku przeniosłam się do Łeby ( a nie byłam tam od podstawówki ;) ). Mówi się, że przyjaźni damsko-męskiej nie ma. Ja sama znam taką dwójkę, która przyjaźni się bodajże od podstawówki już ze 30 lat. Więc wierzę w takie przyjaźnie. Tutaj akurat mamy taką przyjaźń opisaną z życia wziętą. Bo jest to historia, która wydarzyła się naprawdę. Choć sama autorka pisze, że w książce tej zmienione zostały imiona głównych bohaterów oraz, że ubarwiła damską postać i kilka wątków również zmieniła, to jednak jest to dalej wątek prawdziwy z życia samej autorki. I wierzę, że tę książkę było jej najtrudniej spisać a później wydać do druku. ADRIANO JESTEŚ WIELKA! Chwała Ci za to, że dałaś radę wrócić po tych 7 latach do przeszłości i dać nam, czytelnikom kawałek Twojej prywatnej przeszłości, taki kawałek Ciebie! Te ostatnie strony ciężko mi było przeczytać, bo łzy leciały mi ciurkiem. A już długo nie ryczałam podczas czytania książki!
Dziękuję Adrianie Rak za możliwość przeczytania tej książki, za dedykację oraz za to, że mogłam skreślić o tej książce słów kilka :) Pozdrawiam.
Ona - Izabela, ma 21 lat i pochodzi z bogatej rodziny. On - Adam, mam 20 lat i pochodzi z biednej rodziny. Co ich połączy? Oboje załatwią sobie pracę sezonową w Łebie i tam się poznają. A połączy ich ze sobą przypadek, dzięki któremu zostaną przyjaciółmi.
Oboje pomimo tak młodego wieku, są już dosyć doświadczeni przez życie. Choć każde z nich w inny sposób. Iza rozeszła się z narzeczonym i nie umie mu wybaczyć zdrady. Adam jest ojcem 2 letniego Kamilka, ale z matką chłopca nie żyje w dobrych stosunkach. Ten młody mężczyzna okaże się dla Izy wielkim wsparciem. Można by rzec, że to dzięki niemu ona sobie jakoś poukłada życie. On natomiast jest bardzo skryty i choć częściowo otwiera się przed przyjaciółką, nie mówi jej wszystkiego. Iza chce pomóc przyjacielowi, po części jej się to udaje. Ale.... No właśnie. Dlaczego faceci czasem są tak uparci i tak bardzo chcą sami sobie radzić z każdą bolączką i każdym problemem?! Pewnie na to pytanie odpowiedzą tylko mężczyźni. No cóż. Historia tej dwójki niestety kończy się z pewnym momencie. Sporo złego się tutaj wydarzy. Ale i za razem dobrego też. Słowa: "przyjaźń aż po grób" mają tutaj prorocze znaczenie!
Niemniej książkę czyta się szybko, razem z głównymi bohaterami od początku przeniosłam się do Łeby ( a nie byłam tam od podstawówki ;) ). Mówi się, że przyjaźni damsko-męskiej nie ma. Ja sama znam taką dwójkę, która przyjaźni się bodajże od podstawówki już ze 30 lat. Więc wierzę w takie przyjaźnie. Tutaj akurat mamy taką przyjaźń opisaną z życia wziętą. Bo jest to historia, która wydarzyła się naprawdę. Choć sama autorka pisze, że w książce tej zmienione zostały imiona głównych bohaterów oraz, że ubarwiła damską postać i kilka wątków również zmieniła, to jednak jest to dalej wątek prawdziwy z życia samej autorki. I wierzę, że tę książkę było jej najtrudniej spisać a później wydać do druku. ADRIANO JESTEŚ WIELKA! Chwała Ci za to, że dałaś radę wrócić po tych 7 latach do przeszłości i dać nam, czytelnikom kawałek Twojej prywatnej przeszłości, taki kawałek Ciebie! Te ostatnie strony ciężko mi było przeczytać, bo łzy leciały mi ciurkiem. A już długo nie ryczałam podczas czytania książki!
Dziękuję Adrianie Rak za możliwość przeczytania tej książki, za dedykację oraz za to, że mogłam skreślić o tej książce słów kilka :) Pozdrawiam.
Tytuł: "Bezmiar cierpienia"
Autor: Adriana Rak
Ilość stron: 267
Wydawnictwo: WasPos
Mam wrażenie, że wybaczanie to naprawdę wielka sztuka, ale i zarazem pozbycie się zbędnego balastu, a najtrudniej wybaczyć samemu sobie.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Czasem nie umiemy sami sobie wybaczyć.
UsuńCzasem przez wiele lat nosi się w sobie zadrę, na sercu, na duszy. Dopóki nie przepracuje się na spokojnie wszystkiego, co nas uwiera, życie wydaje się pozbawione części blasku.
UsuńTo prawda. Mam sama taką jedną sprawę do przetrawienia i ciężko mi o niej zapomnieć - a staram się bardzo! Wierzę, że kiedyś uda mi się tak do końca wybaczyć.
UsuńJa dopiero po czterdziestce byłam w stanie uporać się w pełni z wybaczeniem tego, co przytrafiło mi się w okresie nastoletnim, żałuję, że tak długo trwał ten proces, bo ulga wybaczenia dała poczucie ogromnej lekkości.
UsuńCiekawa recenzja. Krótko i treściwie. Podoba mi się to i przekonałaś mnie do lektury tej książki. Pozdrawiam i zapraszam do siebie na chicbykate.com
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam Ciebie do tej książki. Uważam, że warto ją przeczytać.
UsuńZ tą przyjaźnią damsko-męską różnie bywa. Na początku sama w nią wierzyłam, bo przyjaźniłam się z pewnym chłopakiem. Ten chłopak od ponad 5 lat jest moim mężem. 😊Książka bardzo mnie zainteresowala, bardzo ciekawie ją opisalas. Z przyjemnością ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja swojego męża do dziś traktuję jak przyjaciela :) A w tym roku stuknie nam 15 lat po ślubie ;)
UsuńWybaczenie to najtrudniejsza ze sztuk. Nie da się bowiem często pojąć dlaczego ta druga osoba nas skrzywdziła lub zawiodła. Dopiero, gdy poznamy perspektywę tej drugiej osoby świat zaczyna wyglądać inaczej i po prostu cieszyć. 😊 warto wybaczać, chociaż to strasznie trudne.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ale są takie sprawy, których nie umiemy wybaczyć tej drugiej osobie. Niby rozumie się powody, którymi ona się kierowała i człowiek stara się wybaczyć, ale nie do końca umie. Ehh... To wybaczanie to jednak trudna sztuka.
UsuńAkurat ja należę do osób które w przyjaźń damsko-męską nie wierzę, a to dlatego, że miałam trójkę przyjaciół, którym za dużo się wydawało i nie potrafili zaakceptować faktu, że ponad to nic nie będzie. Ale książkę bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJa osobiście takiego męskiego przyjaciela, to mam męża :) Za to znam jedną taka parę, przyjaźnią się od podstawówki. Dziś dzieli ich odległość w kilometrach i fakt, że mieszkają w różnych krajach. Jednak dalej dzwonią do siebie i wspierają, kiedy tego potrzebują.
UsuńKsiążka przyjemna, lekka, chętnie taką przecyztam w wolnej chwili, gdy tylko będe miała okazję.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! A potem daj znać, czy spodoba Ci się tak jak spodobała mi się :)
UsuńŚwietna recenzja, zwięzła i zachęcająca do przeczytania książki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i oczywiście zachęcam do lektury ;)
UsuńJestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką
OdpowiedzUsuńDo Łeby to bym się najchętniej na żywo przeniosła :)
OdpowiedzUsuńPewnie wiele z nas przeżyło taką lub podobną historię.
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWzruszająca książka, więc teraz po nią nie sięgnę. Może za kilka miesięcy. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem ale to chyba nie jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu dać szansę jakiejś książce pisarki, tyle o niej słyszałam dobrego :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły na zdjęcia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń