Przejdź do głównej zawartości

"Powiedzieliśmy TAK 1975-2025. 50 rocznica ślubu. ZŁOTE GODY"



    Każdy z nas ma w rodzinie, wśród sąsiadów czy znajomych jakąś parę, która brała ślub w latach 70-dziesiątych. U mnie między innymi do takich par zaliczają się moi rodzice i teście. Ale nie tylko, bo i w rodzinie mam pary, które w tych latach się pobrały, wśród sąsiadów też się by znalazły. Nie jeden raz słyszałam od mamy, jakie to przeboje mieli ze swoim ślubem, jak bawili się na weselu w domu rodzinnym mojej mamy. I tak szczęśliwie dotrwali rodzice do 47 rocznicy w ubiegłym roku. Niestety, tato zmarł w ubiegłym roku, więc kolejnych rocznic już nie będzie. Za to teściowie w tym roku dobiją do 47 rocznicy. Jak Bozia pozwoli, to za 3 lata będzie impreza :) 



    Bardzo się ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się, że dostanę do recenzji ten przepiękny album od Wydawnictwa Hilaris. Bo choć coś tam słyszałam od rodziców o ich przygotowaniach do ślubu i wesela, to miło jest poznać też wersje innych. A w tym albumie jest sporo ciekawostek, jak przygotowywali się niektórzy do ślubu czy wesela, jak to się odbywało, jaka muzyka wtedy była popularna czy jakie filmy były na czasie. Między innymi zaintrygował mnie cytat:

"W latach 70. w dorosłość wkroczyły roczniki wyżu demograficznego z pierwszej połowy lat 50. Miało to wpływ na rekordową liczbę zawartych małżeństw. Rokiem, w którym odbyło się najwięcej ślubów, bo aż 330 tysięcy, był rok 1976. Współczynnik zawieranych małżeństw na 1000 osób wynosił wtedy w Polsce około 9,5!"

Moi rodzice brali ślub właśnie w roku 1976 :) Ach, wpisali się na karty historii :) No ale co jeszcze jest w tej niezwykłej książce? Więc poczytać możemy na przekroju lat od 1975 do 2025 jak zmieniał się świat. Najpierw w latach 70. poznajemy muzyków, aktorów czy innych sławnych w tamtych latach ludzi. Potem to samo w kolejnych latach. Różne ciekawostki, jak choćby:

- jak zdawało się kiedyś egzamin na prawo jazdy?

- czy Polacy mogli wyjeżdżać na wakacje zagraniczne?

- czy młodych było stać na własne M?

- jakie filmy biły rekordy popularności?

- jakie nowinki i w jakich latach wchodziły do Polskich domów?

Te i wiele innych ciekawostek przeczytacie w tej niezwykłej książce, która dodatkowo okraszona jest zarówno czarnobiałymi zdjęciami, jak i kolorowymi. Więc można sobie poczytać i obejrzeć przeróżne wspomnienia z przedziału 50 lat!!!



   Uważam, że to rewelacyjny pomysł na prezent dla pary, która będzie obchodziła 50 lecie pożycia małżeńskiego. Ale nie tylko. Bo wyobraźcie sobie, że choć ja jestem dzieckiem lat 80., to dużo z opisanych rzeczy wywołało wspomnienia i uśmiech na mojej twarzy. Radio Jamnik, te stare, buczące odkurzacze, walkmany, kasety magnetofonowe czy VHS, ach mam co wspominać i o czym opowiadać. Ale to nie post o mnie, a o tym albumie. Więc i inne roczniki sobie przypomną stanie w kolejkach, kupowanie na kartki i inne ciekawostki z życia wzięte. Na początku tej książki jest miejsce na wpisanie dla kogo ma być ta książka oraz od kogo. Na końcu jest nawet specjalnie przygotowane miejsce na zdjęcia i zapisy z 50 tej rocznicy osób obdarowanych tym albumem. Dodatkowo na stronie Wydawnictwa można zamówić ten album w oryginalnej, sztywnej okładce z wielkim zdjęciem na całej okładce i z tytułem: "Powiedzieliśmy TAK w latach 70" albo zamówić album z dodatkową obwolutą z tytułem: " Powiedzieliśmy TAK 1975-2025.  50 rocznica ślubu.   ZŁOTE GODY". Tak wiec można sobie zaszaleć w wyborze okładki :) A co :) Jeśli wiecie, że Wasi rodzice, dziadkowie, wujostwo czy może nawet sąsiedzi lubią wspominać stare czasy, to taki album na 50 rocznicę ślubu będzie świetnym prezentem. 


#współpracabarterowa z Wydawnictwem Hilaris



Tytuł: "Powiedzieliśmy TAK w latach 70"

Ilość stron: 104

Wydawnictwo: Hilaris


    Pięknie dziękuję Wydawnictwu Hilaris za tę piękną książkę z mnóstwem wspomnień. Co cudowna książka, która mam nadzieję, że spodoba się też moim teściom :) 







Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...