Naprawdę nie pamiętam, abym kiedykolwiek wcześniej czytała jakąś książkę o słowiańskiej fantastyce. Ale jak to mówią, zawsze musi być ten pierwszy raz :)
Zapisałam się do tego Book Touru u Czytam dla przyjemności trochę z ciekawości. Żeby sprawdzić, czy ta książka mi się spodoba? Bo ta książka jednak odbiega bardzo od tematyki książek przeze mnie czytanych. Ku mojemu zaskoczeniu - książka mnie wciągnęła i jestem ciekawa kolejnych części. Z tego co się orientuję, to "Powiernik" jest 1 częścią, potem jest "Widzący" i część 3 to "Obrońcy". I za jakiś czas je przeczytam, bo i do tych pozostałych części zgłosiłam się do BT :)
Cała historia dzieje się w Polsce, na lubelszczyźnie w teraźniejszych czasach. Ale są tutaj nawiązania aż do czasów Mieszka I. Wtedy na ziemiach słowiańskich ludzie wierzyli w demony i różnych Bogów, m.in. w: Peruna, Welesa, Swaroga, Świętowita, Jarowita, itp. Wiemy z historii, że od chrztu Mieszka I ludzie przechodzili na wiarę chrześcijańską. Więc wiara w innych Bogów słabła. W obecnych czasach tylko mała garstka ludzi pozostała w Polsce tych wierzących i jednym z nich jest Marek Lichocki - adwokat. Marek wiedzie dosyć spokojne życie, dobrze układa mu się w pracy oraz w jego związku z partnerką. Jednak od dnia, kiedy poznał tajemniczego staruszka - Jana Rokickiego w jego życiu zaczyna dziać się naprawdę sporo! Wiadomość, że Jan jest jakimś POWIERNIKIEM robi na nim wrażenie - choć ciągle nie do końca wierzy we wszystko co słyszy od mężczyzny.
"- To, że w coś nie wierzysz nie oznacza, że to przestaje istnieć..."
"- W każdym razie - Rokicki znów podjął opowieść - od czasów Witomira kolejni Powiernicy - ja jestem, jak już panu wspomniałem, sześćdziesiątym siódmym z kolei - przez wieki stali na straży dawnej wiedzy, obyczajów i pozostali wierni Starej Wierze. "
Kiedy w końcu zaczyna wierzyć w słowa Powiernika musi przejść szkolenie u niego. A do przyswojenia ma ogrom wiedzy. Ta wiedza przyda mu się, kiedy będzie musiał walczyć z demonami a nawet odbyć przedziwną i bardzo niebezpieczną podróż do magicznego świata Bogów. Nie zdradzę Wam, dlaczego musiał odbyć tę podróż i jakim kosztem, ale powiem, że totalnie autor mnie zaskoczył różnicą czasu w świecie Bogów i w naszym oraz tym, że tak cudownie połączył teraźniejszość ze starosłowiańską wiarą.
Dopiero po przeczytaniu tej książki sprawdziłam w necie tych słowiańskich Bogów. Jeśli i Wy jesteście ich ciekawi, to sobie ich poszukajcie. Wiele ciekawostek można się o nich dowiedzieć. A z książki dowiadujemy się jeszcze, że wokół ludzi są różne inne stwory i demony, jak: uboża, domowniki, strzygi, południce, biesy, żmije, latawice, licha, czarty i inne. Naprawdę rewelacyjnie czytało się tę powieść. Moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach, bo oczywiście musiałam sobie od razu wyobrazić jak te wszystkie demony czy Bogowie wyglądają. Poza tym dzieje się tutaj sporo, czyta się z wielkim zainteresowaniem, bohaterowie są przeróżni i jest ich sporo, dodatkowo możemy liznąć trochę wiedzy o starosłowiańskich demonach czy Bogach, a nawet o ich obrzędach - a to ogromny edukacyjny plus, no i jakby nie było, to coś z naszej przeszłości ;) A dziś warto poznawać swoje korzenie, nawet jeśli trzeba się cofnąć ponad 1000 lat.
Autor: Franciszek M. Piątkowski
Ilość stron: 220
I jak zwykle dziękuję Andżelice z Czytam dla przyjemności że mogłam wziąć udział w kolejnym BT. A autorowi dziękuję za cudowne chwile podczas czytania książki - już nie mogę doczekać się, kiedy nadejdzie moja kolej w BT z kolejnymi pana książkami.
Książka na pewno ciekawa dla fanów fantastyki. Dla mnie to nie moje czytelnicze klimaty
OdpowiedzUsuńJa też nie czytuję takich książek, a jednak ta podbiła moje serce :) Czasem warto przeczytać coś z innej grupy czytelniczej :)
UsuńOczywiście, że warto wyjść ze sfery komfortu, zajrzeć gdzie indziej, dla odmiany, czy z ciekawości, ja tak zrobiłam z książkami traktującymi o fizyce, w życiu nie myślałam, że się w nie wciągnę. :)
UsuńZgadzam się z Tobą. Choć co się tyczy fizyki, to uraz mam do niej od podstawówki :)
Usuńświetna książka, polecam cały cykl oraz powiadania
OdpowiedzUsuńJuż niedługo przeczytam dwie pozostałe części. A opowiadania też mam nadzieję, że uda mi się przeczytać ;)
UsuńNa słowiańskich motywach opiera się cały "Kwiat paproci" K. B. Miszczuk.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, bo jeszcze nie miałam okazji czytać nic pani Miszczuk, ale mam to w planach.
UsuńRaczej nie sięgam po takie książki.
OdpowiedzUsuńTo może inne moje propozycje Ci się spodobają?
UsuńNie zwróciłam uwagi wcześniej na ten tytuł, a wydaje się ciekawy, chętnie uwzględnię go w planach czytelniczych. :)
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdziesz chwilę, to polecam tę książkę.
UsuńLubię czasem sięgać po takie książki i uwielbiam nawiązania do słowiańskich wierzeń :)
OdpowiedzUsuńA ja wcześniej nie miałam do czynienia z takimi książkami i chyba czas to zmienić :)
Usuń