Romanse uwielbiam. A "Nie zapomnisz tych świąt" Nany Bekher jest książką właśnie z tego gatunku. Nic też więc dziwnego, że wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony.
W książce poznajemy Cadena, który to był wychowywany tylko przez matkę. Ojciec zostawił jego i matkę, gdy był malutki. Dlaczego? Tego dowie się w dorosłym życiu. Dziś ma 22 lata, matka zmarła jakiś czas temu a on postanawia odszukać ojca i zemścić się na nim, za to, że ich porzucił.
Avery to młoda, śliczna dziewczyna, która ma dosyć poukładane życie i mieszka z rodzicami. Do jej domu przybywa Caden i oznajmia, że jest jej przyrodnim bratem. On chcąc się zemścić na ojcu, wymyśla, że najczulszym jego punktem, jest jego córeczka. Więc, choć brzmi to absurdalnie, ale chce ją rozkochać w sobie, a potem ją zostawić, odepchnąć od siebie. Nie bierze jednak pod wzgląd faktu, że Avery nie jest głupiutką lalunią i nie będzie posłusznie robiła tego co on chce. Aczkolwiek młoda kobieta sama czuje, że jej przyrodni brat wydobywa z niej nieznane jej dotąd uczucia i pragnienia. No ale przecież są przyrodnim rodzeństwem! I każde inne uczucie jest im zakazane! Tylko co zrobić w sytuacji, kiedy serce podpowiada jedno a rozum drugie?
Jak myślicie - długo Avery będzie opierała się swoim pragnieniom względem jej przyrodniego brata? A co tak naprawdę się wydarzy, że Caden zacznie odczuwać, że sypie się jego plan zemsty? Co takiego się wydarzy, że ta dwójka zacznie patrzeć na siebie inaczej?
Nooooo... Powiem szczerze, że po tej książce spodziewałam się extra pikantnego, gorącego romansu lub może nawet erotyku! Takiego z mnóstwem stron z sexem. A co dostałam? Dostałam zeje...istą historię z dwójką młodych ludzi, których ciągnie do siebie jak magnes, pragną siebie, ale z powodu łączących ich więzów krwi, przynajmniej Avery się hamuje. Są oczywiście sceny pikantniejsze, sceny z sexem, ale są opisane z wielkim smakiem i wyczuciem. Nie ma żadnego wyuzdania, czy perwersji. Wszystko jest z takim smaczkiem, że aż chciałoby się przenieść do tej książki i zastąpić bohaterkę :) A co! Pomarzyć sobie można :) Nana Bekher serwuje tutaj historyjkę taką życiową: facet nie udźwiga pewnych spraw i po prostu rozwodzi się z żoną. Odchodzi od niej i od dziecka. A kiedy po latach syn odnajduje ojca, który to ma nową żonę i córkę, to syn czuje złość i zazdrość. Złość do ojca, a zazdrość do swojej przyrodniej siostry! Zapewniam, że to nie koniec przebojów i tajemnic w tej książce. Poza wspomnianymi bohaterami, są tu jeszcze inni bohaterowie, u których też co nie co się będzie działo. Choćby przyjaciółka Avery też nie ma lekko. Facet ją zostawił i szuka pocieszyciela. Czy będzie próbowała wyrwać Cadena? Czy to ona będzie powodem zmiany planów młodego, pałającego żądzą zemsty przystojniaka? Zapraszam Was do tej jakże wciągającej lektury. Nana Bekher od początku książki serwuje powolutku, nieśpiesznie emocje. Tak jak stopniowo Avery i Caden poznają się jako rodzeństwo, tak autorka podnosi ciśnienie czytelnikowi podczas lektury, gdzie naprawdę były momenty, że sama już byłam pewna, że teraz już w końcu będzie extra pikantna scena, ale nie... trochę pikanterii i dalej trzeba było czekać na dalszą akcję. Świetny, rzekłabym rewelacyjny romans. Jeśli lubicie ten gatunek literacki, to ta książka musi obowiązkowo znaleźć się w Waszej biblioteczce.
Tytuł: "Nie zapomnisz tych świąt"
Autor: Nana Bekher
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Pascal
Dziękuję pięknie autorce, że mnie wybrała do grona recenzentów, a Wydawnictwu Pascal za przesłany egzemplarz z dodatkami :)
Pokażę Twoją recenzję mojej przyjaciółce. Ona lubi takie książki.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) Jeśli lubi romanse, to ten bardzo przypadnie jej do gustu.
UsuńZapowiada się naprawdę interesująca uczta czytelnicza dlatego myślę, że dam szansę tej książce w niedalekiej przyszłości 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo jest warta zapoznania się z nią.
UsuńNie gustuję w romansach i wieki żadnego nie czytałam. Nie wiem nawet komu polecić tę książkę...
OdpowiedzUsuńTrudno. Może inna z moich propozycji czytelniczych przypadnie Ci do gustu.
UsuńW takim razie cieszę się, że warto zwrócić uwagę na tę pozycję w tym okresie.
OdpowiedzUsuńBardzo warto i nie koniecznie w tym okresie. Bo w sumie w książce o świętach to jest mało co ;)
Usuńnie jest to książka dla mnie, ale świetnie się sprawdzi jako świąteczny prezent :-)
OdpowiedzUsuńTo na pewno będzie extra prezent :)
UsuńJeszcze się listopad nie skończył, a już tyle świątecznych książek ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ale kiedy się na same okładki patrzy, to aż chce się już tych świąt.
Usuń