Już dłuższy czas ta książka mnie kusiła, przyzywała - przeczytaj mnie w końcu! No to nadszedł w końcu jej czas. "Nie wódź nas na pokuszenie" to książka moim zdaniem nie dla wszystkich. Choćby dlatego, że jest tutaj grzeszny ksiądz. Anna - swoje dzieciństwo i młodość spędziła u boku biednych rodziców, w ubogim domu i ojcem nie wylewającym alkoholu za kołnierz. Miała plan. Chciała wyjść bogato za mąż. Choć podobał się jej Michał, kolega i sąsiad, to starała się utrzymywać z nim dystans, bo jej chęć wyrwania się z ubóstwa była bardzo wielka. A Michał też pochodził z biednej rodziny. Anna była mega pazerna i pusta. Niemniej z wyglądu była jak modelka i dlatego zainteresował się nią pewien przystojny i bogaty chłopak, za którego wyszła. I można by powiedzieć, że spełniła swoje marzenia. Czy na pewno? Czy właśnie to jej się marzyło? I co się stanie, kiedy po latach znów spotka Michała, który teraz jest księdzem? Dlaczego tak ułożyły mu się drogi? ...
Macie u siebie w miejscowości jakieś magiczne miejsce, w którym ludzie lubią wyznawać sobie miłość lub gdzie składają swoje prośby czy życzenia? W książce "Wzgórze Świątecznych Życzeń" jest właśnie takie magiczne tytułowe wzgórze w Świeradowie - Zdroju. Czy to prawda? Mogą wypowiedzieć się mieszkańcy tej miejscowości. Ale w książce jak wiemy, wszystko jest możliwe :) Czy to tytułowe Wzgórze Świątecznych Życzeń ma jakąś magiczną moc? Przekonajcie się, czytając tę książkę. "...Zatrzymał się dopiero na Wzgórzu Świątecznych Życzeń i usiadł na dębowej ławce. Pomyślał, że to miejsce jednak musi mieć w sobie coś magicznego. Kiedy w zeszłym roku zjawił się tu przed Wigilią, nie wierzył, że jego życzenie się spełni, ale mimo wszystko spróbował i poprosił o najważniejszą dla siebie rzecz: przebaczenie." Poznajemy tutaj ciekawych bohaterów. Każdy z nich inny, w różnym wieku, borykający się z innymi problemami i kłopotami. Ale coś ich łączy, poza...