" Słowianin musi być dumny, ale jednocześnie pełen pokory dla spraw większych od siebie."
To już 3 część o Powierniku, który to musi kolejny raz stoczyć bój ze złymi mocami. Ale tym razem musi nie dość, że wytropić i wyrżnąć w pień tych złych, to musi jednocześnie uratować nasz świat oraz świat Bogów. Jak na zwykłego śmiertelnika, ma trudne, wręcz prawie niewykonalne zadanie.
Marek Lichocki broniąc żony, córki, naszego świata oraz świata Bogów musi stawić czoło najgroźniejszemu z najgroźniejszych - Trojanowi. W międzyczasie jeszcze drugi bardzo groźny stwór na niego się czai. Ale Powiernik, vel Widzący, vel adwokat Marek Lichocki to nie jest ot taki zwykły śmiertelnik, za jakiego go wszyscy, łącznie z Trojanem uważają. Marek rośnie w siłę. Co jest tego powodem? Ani on, ani nawet Bogowie tego nie wiedzą. Ale ta moc może mu pomóc, a może i zaszkodzić. Na szczęście Widzący daje radę panować nad mocami i jakoś godnie stara się wypełnić swoje zadanie. A to do najłatwiejszych nie należy. Ludzie w całej Polsce giną masowo i nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, co jest powodem ich śmierci. Dochodzi do niewyjaśnionych samobójstw. Na dodatek aura pogodowa oszalała! W środku lata mamy powodzie, śnieżyce i upały - co region Polski to inna katastrofa pogodowa. A wszystko za sprawą obudzonej Marzanny! Czy i z tym problemem Powiernik sobie poradzi? Przecież część zadania trzeba wykonać w świecie Bogów, a część w naszym, ludzkim świecie! Marek musi mieć wielu sprzymierzeńców, aby mu pomogli w trudnym zadaniu! No właśnie, sprzymierzeńcy - oby ich miał Marek jak najwięcej, bo będą mu potrzebni! Tym bardziej, kiedy to ktoś z bliskich mu osób okaże się zdrajcą!
Czytając tę trzecią część o Powierniku, mogę stwierdzić z całą mocą, że w tej części jest największa jatka, jaką do tej pory mogłam przeczytać! Poza grozą i walką, znajdziemy tutaj kilka niezłych, humorystycznych scen - za które dziękuję autorowi :) Zostały dobrze wplecione w tę historię. Mam też takie lekkie wrażenie, że trochę pan Piątkowski pisząc tę powieść wzorował się obecnie panującą sytuacją na świecie. Wirus, lockdown, duże statystyki śmierci, niemoc urzędników i naszych rządzących, panika ludzka. Tak trochę naprawdę skojarzyło mi się z tym co dzieje się na świecie. Nie wiem czy dobrze odczytałam intencje autora. Ale sami musicie wyrobić sobie zdanie na ten temat, sięgając po tę książkę.
Autor: Franciszek M. Piątkowski
Ilość stron: 240
Dziękuję blogowi Czytam dla przyjemności za kolejny BT, w którym mogłam wziąć udział. A autorowi za tę bardzo ciekawą i zaskakującą trylogię:) Postaram się za jakiś czas przeczytać jeszcze "Opowiadania" pana Franciszka M. Piątkowskiego.
Dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuńProszę i cieszę się, że dzięki Wam poznałam serię tych książek :)
UsuńCzytanie książki w ramach BT pozwala na poznanie ciekawych lektur. Nie kojarzę tego cyklu.
OdpowiedzUsuńTo prawda. BT to fajna sprawa.
UsuńJestem ciekawa tego Powiernika, który musi stoczyć bój ze złymi mocami.
OdpowiedzUsuńKilka postów wcześniej opisywałam zarówno Widzącego jak i Powiernika. Zachęcam do wyszukania wpisów.
Usuńuwielbiam takie historie, z podobnych polecam "kolekcję pośmiertnych portretów" :-)
OdpowiedzUsuńA czy w polecanej przez Ciebie książce są słowiańscy Bogowie?
UsuńRecenzja jest bardzo zachęcająca, więc jeśli tylko znajdę więcej czasu, to z chęcią przeczytam
OdpowiedzUsuńZachęcam do lektury.
UsuńNa razie nie planuję spotkania z tym tytułem, ale lubię takie klimaty czytelnicze, zatem za jakiś czas będę mieć na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńZatem polecam całą trylogię o Powierniku w wolnym czasie.
UsuńBrzmi całkiem ciekawie, nie znam tej serii, poczytam o niej więcej. :)
OdpowiedzUsuńWcześniej nie miałam nawet pojęcia, że są książki o tematyce słowiańskiej. A okazuje się, że jest ich całkiem sporo.
UsuńSeria wydaje się ciekawa. Lubię takie nawiązania do wierzeń słowiańskich.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tomów z tej serii. Nie za bardzo moje klimaty...
OdpowiedzUsuń