Przejdź do głównej zawartości

"Zimowa Księga Ludmiły" Anna Bichalska.



    Listopad to dobry miesiąc, by zacząć robić listę zimowych i świątecznych lektur do przeczytania. Jeśli zatem jeszcze na tej liście nie macie "Zimowej Księgi Ludmiły" od Anny Bichalskiej, to koniecznie ją sobie dopiszcie!!! Musicie poznać tę historię.

   Poznajemy Emilię, kiedy zbliżają się kolejne święta Bożego Narodzenia, a ona ma dylemat - czy spędzić je z rodziną, czy może samotnie? Pewne wydarzenia z przeszłości powodują, że nasza bohaterka nie za bardzo utrzymuje kontakt z rodziną. A to przekłada się na jej niezdecydowanie do wyjazdu na święta. Ta młoda kobieta pracuje w księgarni i pewnego dnia poznaje nastoletnią Łucję. Pomaga jej w odnalezieniu pewnej książki, a przy okazji poznaje jej brata i okazuje się, że jego to już kiedyś poznała. W między czasie okazuje się, że Łucja z bratem i Emilią próbują rozwiązać zagadki, które prowadzą ich do poznania przeszłości Ludmiły. Ale kim jest owa Ludmiła? I co ją łączy z naszymi bohaterami? Czy młodzi ludzie rozwikłają wszystkie zagadki? I jak w końcu spędzi święta Emilka?

   Powiem Wam, że nie spodziewałam się takiej historii! Są tu losy bohaterów w czasie teraźniejszym, ale też w w czasie przeszłym, z tym że raz cofamy się trochę, zaledwie kilka, kilkanaście lat, a innym razem mocniej, bo o kilkadziesiąt lat. Więc całość jest na 3 płaszczyznach czasowych. I jest opisana z perspektywy dwóch bohaterek - Emilii i Ludmiły. Przyznam się, że z początku przez te zmiany czasowe lekko gubiłam się, ale potem załapałam co i jak, i z kim, no i już czytało mi się dużo lepiej. Autorka porusza tutaj temat wojny i tego, jak ludzie sobie musieli radzić, ale też czego się bali i jak byli zdeterminowani czasami. Przez każdą wojnę ludzie tracą nie tylko domy, nie tylko cały dobytek, ale też swoich najbliższych. Tutaj autorka pokazuje, że nadziei nie warto tracić, bo zawsze  jest taka mała tląca się iskierka na odszukanie swoich bliskich. Ktoś tu kogoś odnajdzie, a komuś to się nie uda, ale kto i kogo, to już sami doczytacie. Zdradzę tylko, że niektórzy bohaterowie byli bardzo zdeterminowani w swoich poszukiwaniach. Ale bohaterowie będą poszukiwać nie tylko osób, ale też swoich skrywanych na dnie serca emocji i uczuć. To będą też mega bolesne, ale i radosne zarazem poszukiwania. Mamy tutaj też trudne relacje matki z córką, są pewne nieprzepracowane problemy z przeszłości, są straty, są rozstania, jest też miłość różnego rodzaju. No i te tajemnice, zagadki z przeszłości, ach... Są chwile lepsze i gorsze, ale historia Was wciągnie. A czy święta mają jakąś magiczną moc, to już sami sprawdźcie :)


#współpracabarterowa z Wydawnictwem HarperCollins


Tytuł: "Zimowa Księga Ludmiły"

Autor: Anna Bichalska

Ilość stron: 400

Wydawnictwo: HarperCollins


   Dziękuję Wydawnictwu HarperCollins za egzemplarz tej książki do recenzji. 

Komentarze

  1. Lubię świąteczną tematykę:)
    Serdeczności zostawiam:)
    Morgana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię świąteczne historie :) Pozdrawia serdecznie :)

      Usuń
  2. Wierzę w magiczną moc świąt i takie książki bardzo lubią czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat świątecznych książek nie lubię i nie czytam. No dobra przeczytałam dwie ksiązki ale one nie do końca były świąteczne. Agatha Christie i Morderstwo w Boże Narodzenie i antalogie opowiadań też kryminalnych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie mówię. Każdy czyta co lubi. :) Ale Agatę Christie też bardzo lubię :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach ...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...