Przejdź do głównej zawartości

No to może dziś na obiad kotlecik mielony.

    I tak dzień w dzień człowiek myśli i wymyśla - co by tu ciekawego na obiadek zaserwować tym moim panom! Najśmieszniejsze jest to, że najstarszy ( w cale nie chodzi mi o któregoś z synów ;) ) nie lubi niektórych produktów, innych całkiem moi młodsi panowie nie lubią. Ja tam ogólnie wszystko żerna jestem, choć też mam jakieś tam widzimisię względem jedzonka. No i właśnie czasem ratuję się zwykłym kotletem mielonym. 
    Kto też nie zna kotlecika mielonego? Ręka w górę! Nie widzę żadnej ręki - czyli znają wszyscy. Ja się przyznam, że owszem przygotowuję takie kotleciki dla mojej rodzinki, zjadam też, choć osobiście nie przepadam za specjalnie za tymi kotlecikami. Chyba dlatego, że kiedyś u kogoś będąc na obiedzie trafił mi się niedosmażony kotlet i mięsko było surowe w środku. Nie chcąc urazić owej osoby, zjadłam tego kotleta i jakoś tak małego wstrętu dostałam. No ale nie o tym miałam pisać. Wróćmy do tematu. Co też trzeba mieć w domku, aby przygotować kotleciki mielone?
- Na pewno mięsko mielone.
- Jajko ( jedno lub więcej, to zależy od    ilości mięska).
- Może być cebulka jak kto lubi.
- Oczywiście sól, pieprz czy inna przyprawa  typu Vegeta.
- Czerstwa bułka, choć jak takowej nie mam to  nie daję.
- Olej do smażenia i bułka tarta do obtoczenia  kotlecików.




  Jak widać na fotce, ja dodałam jeszcze posiekany, w moim wypadku - mrożony koperek. Według mnie to też dobry pomysł na przemycenie zieleniny dla dzieci. Moje urwisy kiedyś nie chciały zieleniny zjadać, ale w takiej formie zjadali. Dziś nie ma tego problemu i zjadają zieleninkę;) 



  Jak wyżej wspomniałam, jak ktoś ma czerstwą bułkę (namoczoną), to też może dodać, ale nie miałam. Czasem, jak masa wydaje mi się rzadka, to zamiast tej czerstwej bułki, wsypuję trochę tartej bułki. Taki myk mały. Później formujemy kuleczki czy inne kształty nadajemy swoim kotlecikom. Ja akurat zrobiłam niezbyt duże kotleciki - wtedy też mam powód do chwalenia synków, jak zjedzą kilka kotlecików ;) 


I pozostaje nam je usmażyć;)



  
 A tak wyglądały dzisiejsze gotowe już nasze kotleciki.




 Udało mi się sfotografować obiadek jednego z synków.
Smacznego wszystkim:)
Nam było smacznie:)





Komentarze

  1. aja nie obtaczam w bułce:) moczę dłonie w wodzie i lepię kuleczki - koniecznie malutkie, tak lubia chłopcy;)
    I też jest u nas koperek, majeranek, i naciowa pietruszka- pycha:) a i szczypior:) własciwie więcej zieleniny niz mieska:)ale sa przepyszne:) czasami do srodka wloze kawałek sera zoltego - jest niespodzianka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kilka razy robiłam bez bułki, ale moi panowie wolą z bułką;) A widzisz, można dodać w sumie różne różności do mielonego - tylko mieć wyobraźnię i smaka na to:)

      Usuń
  2. Bardzo lubię mielone!!! Szczególnie z buraczkami - ależ mnie smak naszedł uduszę Cię - przecież jest noc! A Ty tu takie smakowitości wypuszczasz :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błagam - nie duś! Co chłopcy zrobią jak się obudzą! Tata dziś w pracy na nockę;) Jutro zrobisz:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...