Przejdź do głównej zawartości

To ostatnio doszło + rozdanie u Zebry.

     W rozdaniu u Mamy na tropie udało mi się wygrać zestaw kosmetyków. Nie ma to jak wygrana z okazji Dnia Kobiet - od razu poprawia się humor;) 


     Już powoli zaczęłam wykorzystywać dobroci, które otrzymałam. 

     A od portalu EBOBAS otrzymałam taki zestawik nagród.


     Już się obdzieliliśmy nagrodami: starszy synio zgarnął mazaka, młodszy lusterko, a resztą zaopiekowała się mama:) Czyli sprawiedliwie;) 


     Teraz chciałabym zaprosić Was na rozdanie u Zebry ! Zebra wraz z Orientaną zapraszają na kosmetykowe coś nie coś:) Więc jak ktoś chętny - a na pewno ktoś jest to wskakujcie tutaj na bloga Zebry


     Spieszcie się, bo rozdanie kończy się 28 kwietnia!

Komentarze

  1. Gratulacje wygranych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratki :) Też dostałam ten termometr, tylko szkoda, że mierzy w 10 sekund nie pod pachą a w innym miejscu hihi. Dobrze Ci mierzy? Bo moje dzieci wg niego mają temperaturę 35,8 o_o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że nie próbowałam jeszcze mierzyć temperatury tym termometrem. Ja mam jeszcze 3 podobne termometry i ten chyba sprezentuję bratowej, bo nawet go jeszcze nie rozpakowałam.

      Usuń
  3. Gratuluję :) Nam też udało się ostatnio wygrać parę fajnych rzeczy, ale o tym już wkrótce .... :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach ...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...

Nabroiłeś? To nasmaruj tyłek cebulą!

     Czasem tak się zdarza, że dzieciom czegoś się zabrania - raz, drugi, trzeci, dziesiąty i setny. A dziecko i tak zrobi po swojemu. Bo przecież to czego rodzic zabrania, to zazwyczaj fajne jest!       I tak właśnie zrobił nasz młodszy synek. Tato mu zabraniał bawić się taty narzędziami i wszystkim co tato ma przy narzędziach poukładane. Synek wykorzystał moment, kiedy tato był w pracy, a mama wyszła po drzewo na dwór i pobroił trochę. I choć mama po powrocie od razu zauważyła, co też synio pobroił, to była szansa, że tato nie zauważy - jedna zauważył! I powiedział do synia, że skoro go nie posłuchał, nabroił, to teraz ma sobie cebulą tyłek nasmarować, żeby lanie mniej bolało! I tato najpierw postanowił zjeść obiad, a potem rozliczyć się z synem.W tym czasie, kiedy tato jadł, synek najpierw z płaczem pobiegł do pokoju niby się schować, po chwili poszedł do kuchni. Ja obserwowałam co też synek wyprawia! A on wziął cebulę i poszedł z nią z powrotem do pok...