Od kilku dni mamy 2 nowych członków rodziny. O moich dwóch kochanych siostrzenicach pisałam już wcześniej - a teraz chciałabym napisać o naszych dwóch nowych małych koleżkach:) Dokładnie o PATYCZAKACH:) Mój młodszy synio od naszych przyjaciół wybłagał tych dwóch małych koleżków. No i tym sposobem - mama ma znów kim się opiekować:) To teraz przedstawię Wam ich:)
Tu pięknie oba patyczaki widać:) Jeden jest inwalidą - brak jednej nogi i ręki, ale daje sobie dzielnie radę i szybki też jest, jak trzeba:)
Tu pięknie oba patyczaki widać:) Jeden jest inwalidą - brak jednej nogi i ręki, ale daje sobie dzielnie radę i szybki też jest, jak trzeba:)
Jak widać, w swoim domku nie mają wielkich wygód, ale to im starcza:) Mają świeże liście maliny, truskawki, a nawet dwa listki wiśni + łodygi do wspinania i troszkę ziemi na dole słoika. Muszę tylko im troszkę słoik na większy zmienić, ale to dopiero jak do rodziców pojadę - bo tam mam większe. I co powiecie o naszych nowych członkach rodziny? :)
Ale super :D
OdpowiedzUsuńJak nas odwiedzicie, to poznacie naszych koleżków dwóch:)
UsuńJuż nie mogę się doczekać :)
UsuńJakie śmieszne te patyczaki :D
OdpowiedzUsuńFajniutkie są:)
UsuńFenomenalne - zawsze chciałam mieć patyczaki :-)
OdpowiedzUsuńJak się rozmnożą, to dam znać:) Wtedy się z chęcią podzielę:)
UsuńKiedys patyczaki miała moja siostra cioteczna dla mnie w tym nic szczególnego nie ma.
OdpowiedzUsuńAle to zrozumiałe, że każdemu to samo się nie podoba. Ja lubię myszki, szczurki itp a wiele osób się tym brzydzi i nie lubią, więc i nie dziwię się, że patyczaki wszystkim się nie widzą;)
UsuńSwietne ;)
OdpowiedzUsuńLubię sobie na nie popatrzeć, albo wziąć na rękę - choć rzadko je wyciągam:) Nawet nie podejrzewałam, że patyczaki mogą być tak szybkie :)
UsuńWyobraź sobie, że my też mieliśmy takich przyjaciół :D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńNo proszę - a to mnie zaskoczyłaś:)
UsuńAle szałowe :) My jeszcze nie ten etap, żeby się sama Młoda opiekowała, ale na spacerze już chodzi i gada do mrówek, ślimaków, wczoraj tato przyniósł nieświadomie biedronkę, zamieszkała w pomidorach. :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja bym tę biedronkę przygarnęła - bo mi mszyce na jednym kwiecie się zalęgły - to biedronusia miałaby wyżerkę! :)
UsuńA widzisz, a ja bym tę biedronkę przygarnęła, bo na jednym kwiecie mszyce mi się rozpanoszyły! To biedronusia miałaby wyżerkę:)
OdpowiedzUsuń