Przejdź do głównej zawartości

Sałatka z cukinii na zimę.

     Uwielbiam wypróbowywać nowe przepisy na przetwory! W ogóle - uwielbiam przygotowywać przetwory!!! W ubiegłym roku zapełniłam u mamy w piwnicy wszystkie małe półki - w tym też je zapełniłam i przeszłam już na jej półki. A dodam, ze jeszcze chciałam jakiegoś dżemika zrobić lub choćby kapustę kiszoną w słoiki wrzucić :) Najważniejsze, że u mamy tyle miejsca w piwnicy jest :) Bo my w domku na nieszczęście piwnicy nie mamy!

     Jakiś czas temu na stronce Wyroby domowe wyczaiłam fajny przepis na sałatkę z cukinii. Jako że cukinię uwielbiam i miałam jej trochę - zresztą znów mam, to i wypróbowałam ich przepis. Dodam tylko, że sałatka wyszła PYSZNA i nawet synkom mega smakuje!! ( A Ksawek cukinię z wszystkiego wybiera, bo jej nie lubi, a tu zajada się sałatką.)



Sałatka z cukinii na zimę:

Składniki:
3 kg cukinii
5 średnich cebul
3 średnie marchewki
1 kg papryki kolorowej
6 łyżek soli
po łyżce oleju na słoik

Zalewa:
1 szk.octu
1 szk.cukru
1 łyżeczka ziela angielskiego
1/2 łyżeczki chilli
3 łyżeczki gorczycy białej
kilka liści laurowych
1 łyżeczka pieprzu ziarnistego
1 łyżeczka kolendry

     Cukinię umyć i obrać, wykroić gniazda nasienne. Drobno pokroić i zasypać 4 łyżkami soli. Odstawić na 2 godziny. W międzyczasie przygotować resztę warzyw. Po upływie 2 godzin odcisnąć cukinię z powstałego soku i połączyć z resztą warzyw. Zalewę zagotować z podanych składników do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Warzywa przyprawić resztą przypraw i zalać gorącą zalewą. Odstawić na 3 godziny, aż się wszystko przegryzie. Przełożyć do wyparzonych słoiczków, pamiętając o dodaniu łyżki oleju do każdego z nich. Szczelnie zamknąć. Pasteryzować przez około 30 minut w temp 80 stopni. Gotowe.

P.S. Ja cukinie poszatkowałam robotem kuchennym w plastry, ale każdy jak chce, tak może drobno posiekać, pokroić czy poszatkować każde z warzyw - według własnego upodobania:) Smacznego :)

Komentarze

  1. Lubię cukinię pod każdą postacią. Kilka słoiczków takie sałatki warto mieć pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że tak :) Tym bardziej, że moim domownikom bardzo posmakowała :) A to bardzo cieszy :)

      Usuń
  2. Cukinia to moja miłość! :) Na zimę już też słoiczki przygotowane. Trzeba przyznać, że w tym roku był ładny wysyp! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas również, u moich rodziców tym bardziej, więc było i jest co jeść :)

      Usuń
  3. Wow uwielbiam cukinie i tez ja pasteryzuje ale w kawalkach a Twój przepis mnie zaciekawił i bede próbowac zrobić dam znac co wyszlo

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezłe, niezłe te sałatki! Ja cukinię dodawalam do placków ziemniaczanych i tym sposobem zezarlismy ostatnie cukinie:( ale na przyszły rok trzeba będzie zrobić coś więcej niż leczo w słoiki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, a ja nigdy nie dawałam cukinii do placków ziemniaczanych. Pamiętam, jak moja mama kiedyś do naleśników dodawała starty kabaczek - namyślałam się czy by cukinii nie dodać do naleśników, ale nie zdążyłam :) Może w przyszłym roku coś jeszcze pokombinuję :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...