Już nie pamiętam, gdzie znalazłam ten przepis, ale spodobał mi się, ponieważ uwielbiam szarlotki i jabłeczniki :) Tę szarlotkę przygotowywałam zaledwie 2 razy, ale wyszła i smakowała wszystkim. Więc podzielę się przepisem :)
Ciasto:
4 szk. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 k. margaryny
1 szk. cukru
1 cukier waniliowy
2 całe jajka + 2 żółtka
3 łyżki kwaśnej śmietany
Nadzienie z jabłek:
2 kg jabłek
1 cukier waniliowy
1 łyżka bułki tartej
Mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia posiekać nożem z margaryną. Dodać żółtka, całe jajka, cukier waniliowy, cukier, śmietanę i wyrobić ciasto. Wstawić do lodówki.
Jabłka obrać. Zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Lekko odcisnąć sok i wymieszać z bułką tartą oraz cukrem waniliowym.
Połowę ciasta rozwałkować i przełożyć na wyłożoną papierem dużą blachę. Wyłożyć starte jabłka. Przykryć pozostałym rozwałkowanym ciastem, ponakłuwać widelcem. Piec 45 minut w temp. 200 stopni C. Ciepłe ciasto posypać cukrem pudrem.
P.S.1. Aby sobie ułatwić sprawę, proponuję cukier przemielić w młynku i wyrabiając ciasto szybciej je ugnieciemy, kiedy właśnie rozrabiać je będziemy z cukrem pudrem niż ze zwykłym cukrem.
P.S.2. Druga dobra rada, którą poradziła mi bratowa, to ja po wyłożeniu dolnego rozwałkowanego ciasta na blachę, wstawiłam to do piekarnika nagrzanego do temp. 200 stopni na kilka minut. Patrzyłam czy już zaczyna się delikatnie brązowieć. Ja zaczęło, to wyciągnęłam. Potem dopiero położyłam na to prawie upieczone ciasto jabłka i na górę surowe górne ciasto. I tak wstawiłam wszystko na te 45 minut do pieczenia. Bratowa poradziła mi ten sposób, bo poprzez warstwę mokrych jabłek, to dolne ciasto mogłoby się podobno dobrze nie upiec. A tak pięknie się wypiekło i było pyszne!!!
SMACZNEGO :)
Ciasto:
4 szk. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 k. margaryny
1 szk. cukru
1 cukier waniliowy
2 całe jajka + 2 żółtka
3 łyżki kwaśnej śmietany
Nadzienie z jabłek:
2 kg jabłek
1 cukier waniliowy
1 łyżka bułki tartej
Mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia posiekać nożem z margaryną. Dodać żółtka, całe jajka, cukier waniliowy, cukier, śmietanę i wyrobić ciasto. Wstawić do lodówki.
Jabłka obrać. Zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Lekko odcisnąć sok i wymieszać z bułką tartą oraz cukrem waniliowym.
Połowę ciasta rozwałkować i przełożyć na wyłożoną papierem dużą blachę. Wyłożyć starte jabłka. Przykryć pozostałym rozwałkowanym ciastem, ponakłuwać widelcem. Piec 45 minut w temp. 200 stopni C. Ciepłe ciasto posypać cukrem pudrem.
P.S.1. Aby sobie ułatwić sprawę, proponuję cukier przemielić w młynku i wyrabiając ciasto szybciej je ugnieciemy, kiedy właśnie rozrabiać je będziemy z cukrem pudrem niż ze zwykłym cukrem.
P.S.2. Druga dobra rada, którą poradziła mi bratowa, to ja po wyłożeniu dolnego rozwałkowanego ciasta na blachę, wstawiłam to do piekarnika nagrzanego do temp. 200 stopni na kilka minut. Patrzyłam czy już zaczyna się delikatnie brązowieć. Ja zaczęło, to wyciągnęłam. Potem dopiero położyłam na to prawie upieczone ciasto jabłka i na górę surowe górne ciasto. I tak wstawiłam wszystko na te 45 minut do pieczenia. Bratowa poradziła mi ten sposób, bo poprzez warstwę mokrych jabłek, to dolne ciasto mogłoby się podobno dobrze nie upiec. A tak pięknie się wypiekło i było pyszne!!!
SMACZNEGO :)
Uwielbiam!!! Też tyle co robiłyśmy! :) Strzeliła strasznie szybko i tej wróżę to samo.
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas, do kuchni matki i jej córki:
www.wypisz-wymaaaluj.blogspot.com
Oj tak - była pyszna :) Już do Was zaglądam :)
UsuńLubię szarlotkę w każdej wersji:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJa tez lubie szarlotke... twoja wyglada bardzo apetycznie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńMoja mama taką samą piecze i jest pyszna- aż mi chęci narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńHi, hi, czyli chęć na szarlotkę jest :)
Usuńmmmm, aż ślinkę przełykam - uwielbiam szarlotkę :-)
OdpowiedzUsuńTo jak zrobię następnym razem, to zapraszam na degustację :)
Usuń