Tak się złożyło, że miałam kilka cukinii i nie wiedziałam jak je dobrze spożytkować. Poprzeglądałam różne strony z przepisami na necie, aż w końcu na stronie Milion Sposobów przemówił do mnie przepis. Choć od razu zaznaczam, że zmodernizowałam tamten przepis pod siebie i pod moją rodzinkę, ale najważniejsze, że wena już była, a dalej to już poszło!!!
Co też takiego tutaj użyłam?
- jedna średnia cukinia lub więcej, w zależności od ilości osób;
- 2 pojedyńcze piersi z kurczaka;
- 2 pomidory;
- 1 papryka czerwona;
- 1 spora cebulka;
- przyprawa do gyrosa;
- sól i pieprz;
- olej;
- ser do posypania na górę;
- szczypiorek do posypania gotowego dania.
A więc zaczęłam od pokrojenia piersi w paseczki, które potem podsmażyłam na łyżce oleju, obficie posypując przyprawą do grilla i mieszając co chwilę, żeby się nie przypaliło mięsko. Kiedy już było podsmażone, odstawiłam, by ostygło. Wtedy umyłam cukinię, przekroiłam wzdłuż na pół i wydrążyłam cały środek do miski. To co wydrążyłam z cukinii, pokroiłam dosyć drobno w kostkę i podsmażyłam na łyżce oleju. Kiedy było już podsmażone wrzuciłam do czystej, pustej miski, do tego dorzuciłam ostygłego kurczaka. Potem na tej samej patelni podsmażyłam pokrojoną w piórka cebulę i też dorzuciłam po usmażeniu do miski. Paprykę skroiłam w większą kostkę i dosłownie 2-3 minuty podsmażałam na łyżce oleju i też wrzuciłam do miski. Pomidory ze skórką pokroiłam w kostkę i takie surowe dorzuciłam do miski - całość wymieszałam i doprawiłam solą i pieprzem do smaku. Połówki cukinii przesmarowałam delikatnie olejem, po czym wypełniłam środki przygotowanym farszem. A na górę posypałam potarty na dużych oczkach żółty ser. Piekarnik nastawiłam na 190 stopni i kiedy się nagrzał, ułożyłam moje nafaszerowane cukinie w połowie piekarnika. Piekłam je dosłownie 30 minut i wyjęłam. Mega wygodnie było ją jeść na dużej desce - ten pomysł spodobał się mojemu mężowi :) No i tak jak w przepisie Milion Sposobów, u nas też szczypiorek posypany był na górę dania.
No mówię Wam REWELACJA! Smakuje de best! Koniecznie wypróbujcie ten przepis, albo podajcie mi swoje przepisy na faszerowaną cukinię - z chęcią wypróbuję :)
Co też takiego tutaj użyłam?
- jedna średnia cukinia lub więcej, w zależności od ilości osób;
- 2 pojedyńcze piersi z kurczaka;
- 2 pomidory;
- 1 papryka czerwona;
- 1 spora cebulka;
- przyprawa do gyrosa;
- sól i pieprz;
- olej;
- ser do posypania na górę;
- szczypiorek do posypania gotowego dania.
A więc zaczęłam od pokrojenia piersi w paseczki, które potem podsmażyłam na łyżce oleju, obficie posypując przyprawą do grilla i mieszając co chwilę, żeby się nie przypaliło mięsko. Kiedy już było podsmażone, odstawiłam, by ostygło. Wtedy umyłam cukinię, przekroiłam wzdłuż na pół i wydrążyłam cały środek do miski. To co wydrążyłam z cukinii, pokroiłam dosyć drobno w kostkę i podsmażyłam na łyżce oleju. Kiedy było już podsmażone wrzuciłam do czystej, pustej miski, do tego dorzuciłam ostygłego kurczaka. Potem na tej samej patelni podsmażyłam pokrojoną w piórka cebulę i też dorzuciłam po usmażeniu do miski. Paprykę skroiłam w większą kostkę i dosłownie 2-3 minuty podsmażałam na łyżce oleju i też wrzuciłam do miski. Pomidory ze skórką pokroiłam w kostkę i takie surowe dorzuciłam do miski - całość wymieszałam i doprawiłam solą i pieprzem do smaku. Połówki cukinii przesmarowałam delikatnie olejem, po czym wypełniłam środki przygotowanym farszem. A na górę posypałam potarty na dużych oczkach żółty ser. Piekarnik nastawiłam na 190 stopni i kiedy się nagrzał, ułożyłam moje nafaszerowane cukinie w połowie piekarnika. Piekłam je dosłownie 30 minut i wyjęłam. Mega wygodnie było ją jeść na dużej desce - ten pomysł spodobał się mojemu mężowi :) No i tak jak w przepisie Milion Sposobów, u nas też szczypiorek posypany był na górę dania.
No mówię Wam REWELACJA! Smakuje de best! Koniecznie wypróbujcie ten przepis, albo podajcie mi swoje przepisy na faszerowaną cukinię - z chęcią wypróbuję :)
Ja faszerowaną cukinię jem od dawna i uwielbiam ją, tylko ja obieram ją ze skórki i podpiekam samą cukinię polaną oliwą z oliwek i posypaną ziołami prowasalskimi, żeby zmiękła, potem faszeruję usmażonymi piersiami kurczaka z przyprawą gyros i na górę daję pokrojonego surowego pomidora i ser mozarella posypany bazylią i podpiekam jeszcze chwilę dopóki ser się nie rozpuści.
OdpowiedzUsuńA widzisz, nie pomyslałam, żeby cukinkę posypać ziołami prowansalskimi - a lubię je bardzo :)
UsuńA ja faszeruję cukinię mielone mięso podsmażone razem z pomidorami, cebula można też dodać pieczarki plus wcześniej ugotowany ryż i takim farszem nadziewam cukinie na wierzchu oczywiście ser.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję z mielonym i dam znać :)
UsuńTakiej nie jadłam, ależ apetycznie wygląda. Akurat mam cukinię w lodówce:)
OdpowiedzUsuńA więc do dzieła i smacznego życzę!
UsuńWyglada smakowicie !
OdpowiedzUsuńWyglądało i smakowało :)
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad zrobieniem faszerowanej cukinii, a tu proszę jest:)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak mi się uda to jeszcze w ten weekend zrobię takie cukinie!!
Palce lizać!
No i jak? Robiłaś tą cukinię??? Smakowała ???
Usuń