O tym, że coraz lepiej sama bawię się podczas czytania komiksów, to już Wam wspominałam. Ale tym razem napiszę, że ubaw mieliśmy wspólnie z synem i córką :)
"InwestyGatory" oraz "InwestyGatory. Pełne zanurzenie" tak nas zainteresowały, że kiedy skończyłam czytać drugi tom, syn powiedział: mamo - czytaj od nowa! I tym sposobem, zdążyliśmy już chyba z kilkadziesiąt razy oba komiksy przeczytać, i nawet niektóre fragmenty syn zna na pamięć. Kiedy w 1 tomie poznaliśmy Krakerdyla dzieci się śmiały, że tak smakowitego potworka jeszcze w żadnej książeczce nie widziały :)
Jakiś czas temu polecałam Wam komiks z latającą świnką "BatPig.Zobaczyła świnka niebo". A teraz opiszę Wam nasze wrażenia z obu części "InwestyGatorów", jednak już napiszę, że my polecamy serię z tymi aligatorami!!!
Mango i Brasz, to dwa aligatory, super aligatory, które są agentami tajnego resortu policji. Są odważni, nie boją się żadnego wyzwania, potrafią rozwiązać każdą zagadkę, choć... no niestety czasem potrzebują więcej czasu by 2 dodać do 2, ale to przecież w nich jest najzabawniejsze. A przyznać się muszę, że momentami rozbawiali nas ci dwaj agenci mocno. Ich szybkie sposoby przemieszczania się przez "kibelki" rozwalił nie tylko mnie, ale i moje dzieci. Ubaw po pachy! Zresztą, jak na okładce przeczytałam, że czeka na nas - "kibelkowy humor", od razu wiedziałam, że kto jak kto, ale mój 7 latek będzie zachwycony! No i był! Ale, ale, miałam pisać, o czym są te komiksy! No więc, Mango i Brasz w obu tych komiksach walczą ze złoczyńcami, ścigają ich, tropią na wszelkie możliwe sposoby, czasem wspomagając się ekstra gadżetami z G.N.A.T.u. I tak w 1 części dostali za zadanie odnalezienie Gustawa Wąsiora. Więc musieli przeprowadzić inwigilację pod przykrywką w cukierni Gustawa. Na miejscu zauważają, że Najmłodsza Asystentka zachowuje się trochę dziwnie. Jednak kiedy w Świecie Nauki doszło do niewyjaśnionej eksplozji, InwesyGatory muszą zająć się tą sprawą. Po jakimś czasie super aligatory dochodzą do wniosku, że coś łączy te obie sprawy. Tylko co? No i tu ujawnia się powolne kojarzenie faktów naszych agentów :) Dlatego też jest z nimi tak zabawnie :) Jednak nie miejcie o nich złego zdania, bo oni dojdą do tego kto, dlaczego, po co i jak tutaj zadziałał :) A my poznamy jeszcze triceratopsa Houdino, lekarza zamieniającego się w helikopter, no i poznamy prawdę o ciasteczkowym, ups..., przepraszam, o krakersowym złoczyńcy. A ta prawda Was zaskoczy, tak jak i nas zaskoczyła!
W drugim tomie InwestyGatory miały doprowadzić do autodestrukcji rakiety z kodami do tajemniczego klajstronu. Oczywiście jeden z nich jak zwykle pomylił przycisk i najpierw wcisnął guzik przesyłający kod, a dopiero później przycisk autodestrukcji. To spowodowało masę różnych kolejno postępujących po sobie wydarzeń, w tym też zalanie miasta wodą. Ludzie i zwierzęta zamieniali się w to, czego akurat dotykali. Pojawił się też oczywiście Krakerdyl. I jak zwykle namiesza i będzie chciał się zemścić. Będzie też duch, który trochę narozrabia, no ale o tym to już sami musicie przeczytać.
Obie części bawią i zadziwiają. Dzieci podczas czytania wciągały się w przygody tych jakże barwnych InwestyGatorów. Czasami komentowali, że te aligatory są niemądre, czasami, że są mega sprytne. Podobało im się też, że zawsze współpracują i pomagają sobie. Więc radość dzieci i zachwyt zostały osiągnięte. A mama też zachwyciła się samą treścią oraz tymi urzekającymi ilustracjami. Po prostu te oba komiksy są lekkie, przyjemne i zabawne. W sam raz dla dzieci w różnym wieku, choć wydawnictwo sugeruje wiek 9-12 lat. Jednak u mnie 7 latek bawił się przednie podczas czytania. Moja trzylatka też była zachwycona, choć na pewno kilku tematów i spraw nie zrozumiała. Jednak, wszystko zależy od dziecka i od rodzica. Bo zawsze jeśli dziecko czegoś nie zrozumie, to można mu to spróbować wytłumaczyć i dalej już jest ok. Zatem my jesteśmy zadowoleni z możliwości przeczytania tych komiksów. I podoba nam się pomysł z osadzeniem aligatorów jako agentów A.
Tytuł: "InwestyGatory" i "InwestyGatory. Pełne zanurzenie"
Autor: John Patrick Green
Ilość stron: 208
Wydawnictwo: Jaguar
Dziękujemy pięknie za wspaniałą zabawę podczas czytania tych komiksów Wydawnictwu Jaguar.
Z pewnością znajdą one wielu zainteresowanych czytelników wśród młodych odbiorców.
OdpowiedzUsuńTak! U mnie dzieci już są fanami, a wiem, że inne dzieci też interesują się tymi komiksami ;)
UsuńSuper te komiksy :) a powiedz mi ile części jest bo myślę żeby do biblioteki je kupić :)
OdpowiedzUsuńKochana z tego co się orientuję, to na razie są tylko te 2 części. Nie wiem czy będzie kontynuacja, ale fajnie by było :)
UsuńIdealny komiks dla synka mojej kuzynki, muszę im podrzucił go :)
OdpowiedzUsuńSuper że masz komu polecić takie książeczki :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej propozycji cyklu. Sprawdzę czy jest dostępna w bibliotece.
OdpowiedzUsuńZatem życzę udanych łowów w bibliotece i miłych chwil z tymi komiksami.
UsuńLubimy komiksy, często czytam je przed snem synowi. Ostatnio nawet sam zaczął sięgać po komiksy i czyta beze mnie, co mnie bardzo cieszy. Tych jednak jeszcze nie mieliśmy okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńMnie nawet zadziwiło, że moja siostra właśnie komiksy daje swojemu synowi do nauki czytania. Ale w sumie ma to sens. Krótkie tekściki zachęcają dziecko do czytania.
Usuń