Kochani, to żadna tajemnica, więc wspomnę, że kiedyś nie lubiłam komiksów. No po prostu ich nie rozumiałam. Wolałam powieści, gdzie czytałam słowo za słowem, zdanie za zdaniem i to mnie zadowalało. Odkąd mam dzieci próbuję się przełamywać na różnych płaszczyznach. I tym sposobem coraz bardziej wciągają mnie komiksy. Młodszym dzieciom czytam na głos, oni oglądają obrazki i komentują. Ubaw jest czasami po pachy!
"Zobaczyła świnka niebo" to komiks o pewnej dosyć spokojnej śwince, która przyjaźni się z nietoperzycą i karpiem. Jednak coś się wydarzyło, nie powiem co, ale po tym czymś nasza tytułowa świnka przechodzi pewną zmianę i staje się super świnką - czyli Batpig :) No i wtedy czytamy i oglądamy jednocześnie na super fajnych ilustracjach kilka przygód z Batpig-iem i jego przyjaciółmi. A dzieje się tu trochę :) Świnka będzie miał kłopoty, pomoc nadejdzie oczywiście ze strony jego przyjaciół, ale i nasz sam Batpig będzie tutaj miał pełne ręce roboty. Pozytywnie zaskoczy wszystkich karp Karol, a nietoperzyca Gryzelda skrywa pewien sekret, który wywoła ogromne zdziwienie u jej przyjaciół. Złe charaktery zostają w pomysłowe sposoby pokonane. I muszę jeszcze wspomnieć, że jest tutaj nietypowy język - bo są żarty kibelkowe, a co z tym się wiąże, to i humor tutaj jest ;)
Jeśli Wy i Wasze dzieci lubicie komiksy, zwłaszcza "Dogmana" Dave'a Pilkeya, to ten komiks też Wam się spodoba! Choć może nie wszystkim przypadną do gustu niektóre teksty. Bo język jest tutaj nietypowy. Choćby taki tekst:
"Skurcz się, skurczybyku!"
Mojemu 13 letniemu synowi bardzo podobał się ten komiks. Mówił, że w szczególności właśnie takie teksty i te żarty kibelkowe dodawały temu komiksowi życia. Natomiast mój 7 latek stwierdził, że te żarty czy choćby wymienione przeze mnie wyżej zdanie nie powinno trafić do książki dla dzieci! Może nie był oburzony, ale powiedział:
" Mamo, jak to przeczytałaś mi, to od razu sobie pomyślałem, że głupio że takie zdania tutaj są. A jakbym tak do kolegi na przerwie zawołał - skurczybyk, to pani by zaraz do Ciebie zadzwoniła, że bardzo brzydko mówię!"
No i synek ma rację. Choć poza tym to ilustracje bardzo go wciągnęły, sam dopowiadał sobie kilka rzeczy, choćby wtedy, kiedy Batpig przymocowany do rakiety poleciał w powietrze. Wtedy synek dopowiadał, że świnka powinna spróbować czy w oczach nie ma jakichś laserów, którymi więzy przy przecięła, ale super siły, aby rozerwać te więzy. No, było wesoło podczas czytania. Zatem jeśli nie macie nic przeciwko specyficznemu językowi oraz humorowi w tym komiksie, to jak najbardziej Was zachęcam do tej książeczki. Sama się dobrze bawiłam podczas czytania. A Batpig to naprawdę świetny bohater.
Tytuł: "Batpig. Zobaczyła świnka niebo"
Autor: Rob Harrell
Ilość stron: 240
Wydawnictwo: Jaguar
Dziękuję bardzo za ten komiks Wydawnictwu Jaguar.
Za jakiś czas będę miała komu kupować takie komiksy.
OdpowiedzUsuńŚwietnie. A jest ich trochę na rynku wydawniczym i co jedne to lepsze i ciekawsze są :)
UsuńZbieram takie komiksy dla mojego synka. ten jest prosty, ale ciekawy, a tytuł bardzo przewrotny i zabawny! A także nieprawdopodobny, bo świnia nie może zobczyć nieba.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jest nieprawdopodobny i bawi jednocześnie. Oby Wam się spodobał jak nam :)
UsuńKomiksy są bardzo różnorodne i dostosowane do każdej grupy wiekowej, więc może kiedyś znajdziesz też coś dla siebie. Tego nie planuję czytać, nie jestem jego targetem.
OdpowiedzUsuńDokładnie. My sobie coś znajdujemy, czego i Tobie życzymy.
UsuńJestem bardzo ciekawa komiksu i chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy i już dziś życzę ciekawej lektur ;)
UsuńWidzę, że to jedna z tych lektur która znajdzie swoich zwolenników wśród miłośników takich wydań.
OdpowiedzUsuńZ pewnością. Widzisz, u mnie podobała się zarówno 7 jak i 13 latkom. Tylko młodszemu kilka zdań nie podobało się, ale historyjka przypadła mu do gustu.
Usuńsupper że nastolatkowi komiksy przypadły do gustu, fajnie że lubi papierową publikacje.
OdpowiedzUsuńLubi owszem, ale bardziej słuchać kiedy ja czytam, niż sam je czytać. Choć czasem mu się zdarzy, że sam chwyci za książkę. Ta dzisiejsza młodzież jest inna niż za moich czasów.
Usuń