W poprzednim poście o tutaj opisałam Wam wrażenia z pierwszej części przygód szalonych babć. Dziś możecie przeczytać moją opinię o drugim tomie "Na dwoje babka grzeszyła" Michała Krawczyka. Przypominam, że miałam ją przyjemność przeczytania dzięki Book Tour organizowanemu przez Darię @daria.jedrzejek.
O ile w pierwszym tomie bawiłam się świetnie, o tyle w drugim początek książki mnie wynudził i wkurzył. Bo ta cała zajebistość zajebistej Marceli mnie denerwowała, a te rytuały Fatimy z trumną mnie nudziły. I tak przez ileś tam pierwszych stron. Jednak potem nareszcie coś zaczęło się dziać.
" W tej swojej sztuce uważności leżała kompletnie nieświadoma tego, że popełniła jeden zasadniczy błąd. W sekcji "wybierz płeć", zamiast kliknąć męską, bo tylko taka ją interesowała, wybrała żeńską, bo była pewna, że chodzi wypełnienie pól jej danymi osobowymi."
No więc potem działo się. Marcela jak zwykle brylowała w towarzystwie i to ona popełniała mnóstwo gaf, błędów i nie tylko, ale to dzięki temu czytając śmiałam się i wiedziałam, że w końcu doczytam książkę z chęcią. Fatima natomiast najbardziej podoba mi się, kiedy się wkurzy i bluzga:) No bo taka z niej świętoszka, że jak w końcu trochę tej łaciny podwórkowej wyleci z jej ust, to aż mi się gęba śmiała i mogłabym jej za to piątkę przybić. I jeszcze te jej groźby :)
"... - Niech tylko odbierze, to go tak opierdolę, że mu się Nowy Testament ze Starym pomyli!"
Podsumowując. Obie panie mają tak różny temperament, tak różne charaktery, że aż dziw bierze, że to przyjaciółki są. Jednak dzięki temu ich przyjaźń przechodzi przez niejedno i mam wrażenie, że nic chyba by nie rozerwało tej przyjaźni. Bo jeśli Fatima wytrzymała wszystko to, co tutaj w tej książce Marcela jej zrobiła i potem normalnie ze sobą rozmawiały - to jestem pewna tego, że ich przyjaźń będzie do grobowej deski. Oby nie za szybko! Bo ja jeszcze jakiś tom z ich przygodami bym chętnie przeczytała panie Krawczyk!!! Dialogi jak zwykle mnie bawiły, pomysłowość autora nie zawiodła, choć powtórzę się, że początek był niemrawy. No nie wiem jak to napisać. Za dużo było na początku o samej Marceli i o samej Fatimie. Jednak to co one wespół zespół wyrabiają to się aż chce czytać! Brawo za takie pomysły dla autora. Jeśli szukacie czegoś na poprawę humoru i lubicie sarkazm w komedii, to polecam oba tomy z przygodami Fatimy i Marceli. Ale gdyby ktoś mnie zapytał, to szczerze odpowiem, że bardziej podobał mi się debiut autora niż ten drugi tom. ;) A jakie jest Wasze zdanie na temat tej książki???
Tytuł: "Na dwoje babka grzeszyła"
Autor: Michał Krawczyk
Ilość stron: 238
Wydawnictwo: Dlaczemu
Dziękuję raz jeszcze Darii @daria.jedrzejek za możliwość przeczytania obu ksiżżek Michała Krawczyka w Book Tour :)
Idealna lektura na zimową chandrę.
OdpowiedzUsuńTego typu wydania zawsze świetnie sprawdzą się w roli prezentu dla odbiorców o różnych zainteresowaniach.
OdpowiedzUsuńBook toury to zawsze fajna sprawa, przynajmniej dopóki któryś z uczestników nie zawiedzie :)
OdpowiedzUsuńŁatwo w tego typu książkach przerysować bohaterkę i może być przez to irytująca
OdpowiedzUsuńBez wątpienia to wydanie zostanie prezentem dla mojej chrzestnej.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie, nawet pomimo nieciekawego i irytującego wstępu do tej drugiej części ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny tytuł, troche mnie rozbawił przyznam szczerze:) Okładka też fajna
OdpowiedzUsuń