Przejdź do głównej zawartości

"Wygrana" Agnieszka Kowalska - Bojar.



     "Czasem tak bywa, że znienacka dostajemy od losu prezent, który zmienia całe nasze życie."

     Książka "Wygrana" Agnieszki Kowalskiej-Bojar opowiada o dziwnym zbiegu okoliczności, który wpłynie na życie bohaterów tej historii. Alicja, to studentka geologii, która każdy grosz obraca dwa razy nim go wyda i szczerze, to jakoś szczęście do tej pory się do niej nie uśmiechało. Więc kiedy niespodziewanie wygrała pobyt w luksusowym hotelu, była bardzo zadowolona. Jej szczęście trwało krótko, do momentu kiedy okazało się, że w tym samym pokoju został zakwaterowany przez błąd personelu pewien przystojny mężczyzna. Robert jest bardzo bogaty, jest zajęty i koniecznie chce się pozbyć współlokatorki z pokoju.  A wiecie, że przeciwieństwa lubią się przyciągać? No to tutaj się odpychają i przyciągają jak magnesy. Co tutaj między tą dwójką się dzieje, to momentami zakrawa o ból głowy, albo o ból brzucha ze śmiechu! W każdym razie dzieje się sporo. A podpowiem, że jest tutaj pewien tatuś, który jest bardzo wyniosłym i zimnym draniem, ale mnie zaskoczył totalnie kilka razy! No ogólnie to Alicja się tutaj nie nudzi. A jeszcze jak w jej życiu pojawi się pewien "makaroniarz", to dopiero będzie wesoło.  Robert tak w ogóle, to kilka razy mnie swoim zachowaniem tak wkurzył, że sama chętnie przywaliłabym mu. No naprawdę momentami zachowywał się jak jakiś szczeniak, a nie dorosły facet. Jednak ogólnie wszystko do siebie pasuje, wszystko współgra i jest jak najbardziej ok. 

      Powiem tak. Ta książka pokazuje całkiem inne oblicze Agnieszki Kowalskiej-Bojar!!! Do tej pory czytałam książki tej autorki w których było sporo przemocy, sexu, brutalności, ale w #niegrzecznychnowelkach pokazała autorka takie delikatniejsze i romantyczne oblicze, tutaj zaś jest i to delikatniejsze oblicze, ale jest i wartka akcja, plus całkiem nieobliczalna, całkiem nieoczywista historia, no i jest też romans! I tym mnie Agnieszka tutaj totalnie zaskoczyła na plus! Ta historia momentami irytowała, potem śmieszyła, zaraz znów było wszystko ok i super, by zaraz ponownie czymś zaskoczyć. No jak na trampolinie - do góry i na dół, do góry i na dół. Jeśli szukacie lektury bez brutalności, z akcją, która będzie podnosić Wam ciśnienie, ale i pośmiejecie się może tak jak ja trochę podczas czytania, to ta książka jest w sam raz dla Was! Duża dawna zaskoczenia, dziwnych wydarzeń, rzucania kłód pod nogi, matactwa, ale też miłości i pragnienia bycia razem. Czas spędzony z tą lekturą uważam za bardzo dobry. Wiele wątków zostało tutaj poprowadzonych całkiem inaczej, niż ja w myślach już je ustawiłam i to było fajne, że tak mnie zwroty akcji zaskakiwały. Ja lubię tego typu lektury. Jeśli i Ty takie lubisz i może szukasz lektury na wakacje, to polecam "Wygraną". 

#współpracabarterowa z Agnieszką Kowalską-Bojar



Tytuł: "Wygrana"

Autor: Agnieszka Kowalska - Bojar

Ilość stron: 320

Wydawnictwo: motyleWnosie


     Dziękuję ogromnie Agnieszce za możliwość zrecenzowania tej świetnej historii. 

 

Komentarze

  1. Przekonałaś mnie, że warto przeczytać tę książkę. Zapisuję ją na moją listę wakacyjnych lektur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie potem przeczytam Twoją opinie o tej historii. 😁

      Usuń
  2. Oj czuję, że to książka dla mnie. Muszę gdzieś zapisać sobie jej tytuł, żeby o niej nie zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. A jak przeczytasz, to potem daj znać czy też Ci się spodobała tak jak mi. 😉

      Usuń
  3. Myślę, że może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem przeczytaj koniecznie , jak tylko nadaży Ci się okazja.

      Usuń
  4. Nie znam tej Autorki i nigdy nie miałam do czynienia z jej twórczością. Nie wiem, czy to moje klimaty czytelnicze - ale na pewno brawa za umiejętność zaskakiwania czytelników ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na ciekawą książkę zawsze warto przeznaczyć swój wolny czas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka zapowiada się ciekawie, ale mi najbardziej podobają się te różyczki w kartonie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te różyczki w kartonie to mydełka do kąpieli, które kupiłam dla mojej super sąsiadki na urodziny. A tu zdążyłam wykorzystać je do zdjęcia. 😁

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach ...