Przejdź do głównej zawartości

"Manipulant" Magda Kukawska - tom 1 serii "Temptation Club".

 


     Najlepiej czytać jakąkolwiek serię od 1 tomu. No chyba, że jest to seria, którą coś łączy, ale w sumie każda część jest o innych bohaterach. Jednak tak się stało, że ja miałam okazję czytać 2 tom z serii "Temptation Club" od Magdy Kukawskiej pt. "Masochistka". I tak mnie zachwyciła ta seria, że koniecznie musiałam przeczytać 1 tom. Czyli "Manipulant". I wiecie co? Dzięki Magdzie, miałam tę przyjemność, że nadgoniłam ten 1 tom i zaraz Wam opiszę tutaj moje odczucia o tej historii. 

     Czy uważacie, że facet może zaplanować wychowanie sobie idealnej żony, która będzie mu pod każdym względem oddana i posłuszna? 


" Idealna żona w naszym środowisku ma być panią domu, dobrą matką i ozdobą. Intelekt się nie liczy. Kobieta ma być atrakcyjna i seksowna. Nie musi być bystra. W sumie już dawno pogodziłem się z tym, że właśnie tak będzie wyglądała moja przyszłość. Nikt nie mówi, że swoje seksualne fantazje muszę realizować w zaciszu domowym z małżonką. Mam zamiar wkrótce ożenić się z pierwszą lepszą, odpowiednią kandydatką, zrobić jej dzieciaka, a później bawić się z kobietami, które sprostają moim wymaganiom. Właściwie to miałem taki zamiar, póki nie spotkałem, a raczej nie zobaczyłem Aurelii."

 

   Aleksander odkąd pierwszy raz zobaczył Aurelię, to układał w swojej głowie plan. Konkretny plan, jak w sobie ją rozkocha, jak ją od siebie uzależni i co będzie z nią robił. Jednak realizacja tego planu trochę psuła mu wkradająca się powolutku miłość. Kobieta poza nim świata nie widzi, a on coraz bardziej też się w niej zakochuje, choć nie chce tego przyznać, bo myśli, że ona będzie tylko jego zabaweczką do spełniania jego fantazji erotycznych. Co się wydarzy, kiedy Aurelia odkryje wszystkie tajemnice swojego ukochanego? 


  "Ta dziewczyna jest idealna. Nie mógłbym wymarzyć sobie lepszej kandydatki do moich planów. Nawet nie ma świadomości, że jest prawdziwym demonem seksu."


   Nie na darmo mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Aurelia cicha, spokojna, pod pantoflem swojej rodziny - można by rzec - zahukana 19-stoletnia kobieta. Aleksander, 29 letni, pewny siebie mężczyzna, który wie co chce i to oczywiście dostaje. Łączy ich jedynie fakt, że oboje pochodzą z bogatych rodzin. Kiedy on postanawia rozkochać w sobie tę młodą kobietę, układa misterny plan, jak to zrobić i potem jak ją wprowadzić w świat BDSM. Chce z niej zrobić swoją perfekcyjną uległą. Ona przy nim odkrywa seks i wszystko co dotyczy tego tematu. Niestety na pewne rzeczy nasza bohaterka nie jest gotowa, pomimo całej miłości do swojego partnera. On też zaczyna zmieniać swoje wcześniejsze postanowienia, tylko że troszkę za późno. 

   Bardzo, ale to bardzo byłam ciekawa, jak doszło do poznania Aurelii z Aleksem. Ciekawość zaspokoiłam i przyznam się szczerze, że bardzo przyjemnie mi się czytało "Manipulanta". Bohaterowie tacy realni, te dialogi takie prawdziwe, cała akcja super poprowadzona. I choć znałam już troszkę dalsze losy bohaterów, to emocje towarzyszące mi podczas czytania były ogromne. No bo chciałam wiedzieć co?, kiedy?, dlaczego? I w końcu poznałam wszystkie odpowiedzi. Magdo - bardzo dziękuję. Ta historia jest mega hot! To jak Aleks uczył swoją ukochaną wszystkiego co łączy się z seksem, mega pobudzało moją wyobraźnię. Podziwiałam tego bohatera za cierpliwość. Momentami byłam wręcz zdziwiona, że nie wykorzystał sytuacji. Mogłabym napisać, że zgotowałaś mu ciężki los. :) Ale finalnie opłacało mu się poczekać i potem sam odkrywał seks na nowo. Co do naszej bohaterki, to fajnie czytało się, jak z takiej zahukanej małolaty, przeistoczyła się w odważną, samodzielną, świadomą swojej wartości kobietę. Autorka w tym mega gorącym romansie, porusza też ciekawe tematy, jak szkodliwość nadopiekuńczej rodziny, rywalizacja i niechęć w pracy, oszustwa, kłamstwa, obłudę, tajemnice, BDSM, ale także miłość, zazdrość i chęć opieki czy pomocy.  Nie mogę już doczekać się, żeby poczytać o dalszych losach tej dwójki. Wiem już co jest w "Masochistce", a teraz czas na 3 tom, czyli na "Manipulantkę". Dodam, że już niedługo, bo w sierpniu Magda wyda 4 tom z serii "Temptation Club" pt. "Opiekun". Warto do tego czasu nadgonić poprzednie tomy :) A wszystkie są wydane w formie E-BOOKA! 


#współpracabarterowa z Magdą Kukawską



Tytuł: "Manipulant"

Autor: Magda Kukawska

Ilość stron: 254


  Magdo, raz jeszcze dziękuję, że mogłam przeczytać tę historię. 




Komentarze

  1. Rzadko czytam takie książki, ale mam komu ją polecić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecenie godne uwagi.
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie moje klimaty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No to niestety nie dla mnie ale i tak Twoja opinia brzmi dosyć intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zapomnieć wyjąć kartę z bankomatu!

     Wiecie, jeszcze o tym myślę i nie daje mi to spokoju. Jak można korzystać z bankomatu i odejść od niego nie zabierając swojej karty???????????? Nie rozumiem tego i oby mi się to nigdy nie przytrafiło!      Wczoraj będąc z mężem na zakupach w mieście, musiałam podejść do tejże ściany płaczu, aby wybrać trochę gotówki. No niestety na bazarkach jeszcze kartą płacić się nie da, więc trzeba mieć gotówkę w portfelu. Przed nami podeszła inna para małżonków do bankomatu ( oboje wyglądali na ok 40 lat). Stali razem przy tym bankomacie, razem zaglądali w monitor bankomatu, ja z moim mężem staliśmy z boku i rozmawialiśmy sobie. W pewnym momencie usłyszałam, jak tamta kobieta mówi do męża, że jej się tutaj coś nie zgadza, bo na koncie mają za dużo kasy! No i że lepiej nie wypłacać żadnej kasy tutaj i że ona chce to wyjaśnić w banku. Odeszli od ściany płaczu.        Wtedy ja podeszłam do bankomatu i stoję i lampię się na monitor, który wyświetla info o stanie konta ( tamtej pary) i zapytuje

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach brąz, czerń i czerwień, różne pędzelki,  duuuużo

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłonecznionym tak długo, aż borówki stracą czerwony kolo