Nie raz i nie dwa moi synkowie zaskakują mnie swoimi powiedzonkami lub wyczynami. Na pewno też tak macie :) Dziś rano, kiedy kazałam synkom się ubrać, a oni przeciągali tę czynność i przeciągali, powiedziałam, że za chwile przyjdę zobaczyć czy już się obaj ubrali! No i po chwili przyszłam, Ksawek kończył już się ubierać, a Pati, uparta kózka jedna, dalej w piżamce siedział na swoim łóżku i przeglądał gazetkę. Podeszłam do niego i spytałam się - dlaczego się jeszcze nie przebrał? A on mi odpowiedział, że NIE BĘDZIE MNIE SŁUCHAŁ, BO ON JEST SYNKIEM TATUSIA!Dodał: TY MI WSZYSTKIEGO ZABRANIASZ, A TATO MI NA WSZYSTKO POZWALA! Poprosiłam by powtórzył - no i powiedział raz jeszcze to samo! No dobra! Więc poszłam do męża i mu powtórzyłam co też Pati powiedział. Męża wryło, bo zazwyczaj Patryk mówi dokładnie na odwrót! Uśmialiśmy się z tego, ale w sumie i tak tato poszedł do synka - tak pogadać, żeby ubrał się. Po jakimś czasie przyszedł Pati do mnie i powiedział - MAMO TO CO WCZEŚNIEJ MÓWIŁEM, TO BYŁ ŻART! A wiecie czemu tak powiedział? Bo właśnie chciał coś od mamy! :) Nasz mały kochany miglanc:)
Wiecie, jeszcze o tym myślę i nie daje mi to spokoju. Jak można korzystać z bankomatu i odejść od niego nie zabierając swojej karty???????????? Nie rozumiem tego i oby mi się to nigdy nie przytrafiło! Wczoraj będąc z mężem na zakupach w mieście, musiałam podejść do tejże ściany płaczu, aby wybrać trochę gotówki. No niestety na bazarkach jeszcze kartą płacić się nie da, więc trzeba mieć gotówkę w portfelu. Przed nami podeszła inna para małżonków do bankomatu ( oboje wyglądali na ok 40 lat). Stali razem przy tym bankomacie, razem zaglądali w monitor bankomatu, ja z moim mężem staliśmy z boku i rozmawialiśmy sobie. W pewnym momencie usłyszałam, jak tamta kobieta mówi do męża, że jej się tutaj coś nie zgadza, bo na koncie mają za dużo kasy! No i że lepiej nie wypłacać żadnej kasy tutaj i że ona chce to wyjaśnić w banku. Odeszli od ściany płaczu. Wtedy ja podeszłam do bankomatu i stoję i lampię się na monitor, który wyświetla info o stanie konta ( tamtej pary) i zapytuje
hehe, cwaniaczek :)
OdpowiedzUsuńHaha.. no ladnie ;)
OdpowiedzUsuńOj cwany ten mój synek:):)
OdpowiedzUsuńspryciarz
OdpowiedzUsuń