W weekend pogoda nas nie rozpieszczała, ale i też całkiem zła nie była! Więc udało nam się wybrać do lasu, żeby popracować troszkę - w końcu drzewo samo się nie wyrobi do wykupu. Mnie troszkę oszczędzali chłopcy i wręczyli aparat - miała fotki cykać. No i na początku cykałam, ale troszkę im też pomogłam znosić drzewa - NIE KRZYCZCIE NA CIĘŻARNĄ - OSZCZĘDNIE PRACOWAŁAM POD CZUJNYM OKIEM MĘŻA! A teraz moja mała foto-relacja :)
Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;) Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo! Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach ...
Uważaj na siebie!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak CI zazdroszczę miejsca zamieszkania ....... Jak ja bym chciała mieszkać przy lasku...
Uważam na siebie. A co do lasu, to wiesz, mamy chyba z każdej strony do lasu z kilometr no może trochę więcej, ale nie mogę narzekać, bo na Kaszubach lasów jest w bród! Więc jak co to zapraszam w odwiedzinki :)
UsuńAniu, uważaj na siebie. To nie są żarty Kochana. Ja wszystko wiem, że ciąża to nie choroba, ale musisz się oszczędzać. Piękne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńUważam, uważam, mąż też mnie pilnuje więc spoko! Ale od nic nierobienia można odcisków na pupie dostać ;)
UsuńFajnie, ze czujesz się dobrze w ciąży i nie traktujesz jej jak chorobę :) Taki ruch na świeżym powietrzu to przecież samo zdrowie dla Ciebie i dzidziusia!
OdpowiedzUsuńPewnie że tak :) Chociaż wiem, że przemęczać się nie mogę, no i mężu mnie pilnował, co chwilę kazał przerwy robić, ale trochę też chciałam popracować. W końcu termin nam się kończy do wyrobu drzewa, więc ktoś to musi ogarnąć :)
UsuńJa też uwielbiam takie prace a w lesie czuje się najlepiej tam zapominam o wszystkim a praca aż się pali w rękach(tam przynajmniej widać efekty)Fajnie,że się dobrze czujesz ale uważaj na siebie :)Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńTak jest! Uważam na siebie :)
UsuńPomalutku tylko mi tu
OdpowiedzUsuńTak jest! Pomalutku ;)
Usuń