30 czerwca tego roku Wydawnictwo Znak Emotikon wznowiło wydanie książki "Miś zwany Paddington" Michaela Bonda. Bardzo się ucieszyłam, że będę mogła razem z dziećmi przeczytać jego przygody. Bo szczerze, to wcześniej jakoś nie miałam okazji czytać jego przygód. Za to bardzo dobrze znam bajki z tym bohaterem.
Książeczka prezentuje się bardzo fajnie i elegancko. Okładka jest sztywna i w przyciągającym uwagę kolorze czerwonym :) Nie ma w środku kolorowych ilustracji. Za to są czarno-białe rysuneczki. Zobaczcie sami :)
W książeczce poznajemy historię Paddingtona. Skąd wziął się na stacji kolejowej Paddington w Londynie, jak dostał imię właśnie od nazwy tej stacji, jak poznał państw Brown i jak został członkiem ich rodziny oraz jego dziwne, wesołe i niezwykłe przygody! Przy tym misiu o wielkim serduszku nie da się po prostu nudzić!!! Kiedy tak czytałam jego opowieści moim młodszym dzieciom, to aż sama pomyślałam, że fajnie było by mieć takiego słodziaka w rodzinie :) Tym bardziej, że u mnie sporo marmolady jest w piwnicy - to miałby co ten misio jeść :)
Zabieraliśmy książeczkę nawet na nasze wyjazdy i zawsze po kilka stron udało się przeczytać. A wierzcie mi na słowo, że przygody tego misia w każdej z 8 historyjek z tej książeczki rozweselą każdego! Mi chyba najbardziej przypadł do gustu rozdział "Wyjście do teatru". W tym opowiadaniu Paddington wybrał się z państwem Brown na spektakl. Jednak za poważnie wziął do siebie historię przekazywaną przez aktorów w sztuce. Oczywiście nasz kochany misiek nie byłby sobą, gdyby nie wziął spraw w swoje ręce i nie stanął po stronie słabszej osoby. A co z tej pomocy wynikło? No właśnie. Musicie przeczytać o tym w książce. W metrze też nasz niedźwiadek nieźle nawywijał. Mało brakowało, a trzeba by wzywać policję. No ale Paddington jak kot - zawsze spada na 4 łapy - czyli w jego wypadku, zawsze jakoś wszystko uchodzi mu na sucho :) Cóż mogę więcej napisać, poza tym, że to klasyka, którą dzieci uwielbiają. Bo przygody tego misia nie nudzą się. Wręcz podobają każdemu, bez różnicy na wiek:)
Jeśli jeszcze zastanawiacie się czy sięgnąć po przygody tego niesfornego misia, to napiszę Wam, że koniecznie musicie poczytać o tych jego niezwykłych przygodach. No i przede wszystkim musicie przeczytać jak to się stało, że nosi imię stacji kolejowej! To obowiązkowa lektura do przeczytania dla dzieci oraz rodziców z dziećmi :) Ja już czekam na kolejne przygody tego misia :)
Autor: Michael Bond
Ilość stron: 160
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Dziękuję ogromnie Wydawnictwu Znak Emotikon za tę książeczkę :)
Czytałam jego przygody w innym wydaniu, jednak chętnie skuszę się też na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńWięc pozostaje mi tylko życzyć ciekawych chwil z książką :)
UsuńUwielbiam czytać o tym uroczym niedźwiedziu, więc na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńAch pamiętam jak syn był mały, to uwielbiał książeczki z tym misiem :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, a my oglądaliśmy bajki z tym misiem, a dopiero teraz zaczytujemy się w jego książkowym wydaniu :)
Usuńcoraz bardziej przekonuje mnie do siebie ten miś, muszę w końcu po niego sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie zapraszam do lektury :)
UsuńMy ogladamy namietnie bajke z Misiem. Moj najmlodszy Synek go uwielbia :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie kiedyś ze starszymi synami oglądałam, teraz znów oglądam z młodszą dwójką. Ale poza oglądaniem, teraz też i czytamy o jego przygodach :) Miś Paddington jest taki uroczy :)
UsuńJedna z książek mojego dzieciństwa! :) Czytałam obie części może ze 100 razy i za każdym przeżywałam tak samo :)
OdpowiedzUsuńA widzisz! A ja do tej pory nigdy nie czytałam jego książkowych przygód. Dopiero to nadrabiam :) I dodam, że są to bardzo miłe i przyjemne nadrabianka :)
UsuńI jest misiowy ulubieniec wśród dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda :) Misiowy ulubieniec :)
Usuń