Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one! Marlena podejmując pracę w biurze właśnie tak musi postępować. Jednak ta bohaterka ma swój kręgosłup moralny i wie czego chce oraz do czego nigdy by nie dopuściła!
Kolejny mój Book Tour, kolejny z książką Moniki Liga. I tym razem od razu mówię - Monika!, aleś tutaj dawkowała tę namiętność, tę seksualność, te pragnienia.... Kurcze! Jak lekarz dawkuje pacjentowi lekarstwo, tak Ty tutaj dozujesz te wszystkie emocje!
Ale trochę streszczę przebieg wydarzeń, zanim mocniej pozachwycam się piórem autorki! Marlena to młoda kobieta, która otrzymała mieszkanie po babci i tym sposobem wyprowadziła się od rodziców. Chcąc się sama utrzymać musi iść do pracy. Próbuje sił w różnych pracach, na różnych stanowiskach, aż trafia do, wydawałoby się, że wymarzonej pracy. W biurze nie ma za dużo do roboty, a płaca jest całkiem przyzwoita. Jednak... No właśnie, do jej obowiązków należą też wyjazdy integracyjne, na których dochodzi do takich scen, o których Marlena nigdy by nie pomyślała nawet. Mało tego, ona nie chce w nich uczestniczyć. Jednak jeśli nie będzie brała udziału w tych wyjazdach i tym co tam się dzieje, szybko może wylecieć z pracy. I klops! Szuka zatem dobrego rozwiązania, aby nie dać nikomu dupy i utrzymać pracę! W końcu jakoś tak wychodzi, że jest bezpieczna. Ale ciągle musi mieć się na baczności. Dodatkowo, chcąc podnieść swoje kwalifikacje, idzie na studia. Tam poznaje nowych ludzi i Majka wpada jak śliwka w kompot, kiedy poznaje Norberta. Jak ułożą się sprawy w pracy u Marleny? No i czy stworzy związek z Norbertem? Jak zmieni się bohaterka?
"Dotychczas myślałam, że jestem stabilną emocjonalnie jednostką. Nie zagrożą mi euforyczne uczucia do mężczyzny, nie owładnie mym ciałem to, co działo się ze mną teraz. Tak naprawdę to zdałam sobie sprawę, że w skrytości ducha gardziłam dotąd ludźmi, którzy poddawali się namiętności w niekontrolowany sposób. Tymi, którzy zdradzali, bo spotkali na swej drodze kogoś, kogo zapragnęli mocniej niż kiedykolwiek dotąd. Pożądali tak bardzo, iż gotowi byli zaryzykować poukładanie własnego życia dla tych uczuć. "
To co się z nią wyprawia w trakcie zakochiwania, to co tutaj ona przeżywa, jak to przeżywa, jak Norbert się zachowuje, to co on robi i jak robi. Kurcze, na samo wspomnienie tych scen, czuję, że rumieńce wypływają mi na policzki! Autorka stworzyła bardzo ciekawą fabułę z takimi normalnymi bohaterami. Nie ma tutaj jakichś adonistycznych facetów, czy kobiet wyglądających jak modelki z wybiegów. Marlena i Norbert tutaj poznając się powolutku, przechodzą jakby takie etapy podnoszące ich rozgrzanie do czerwoności. Z czego ona z chęcią by już, teraz eksplodowała, a on chce jeszcze poczekać. W sumie, to jest to moim zdaniem mało spotykane, że to mężczyzna stopuje kobietę. Zazwyczaj jest odwrotnie. I nawet naszła mnie wtedy myśl, czy on w ogóle jest nią zainteresowany i czeka na odpowiedniejszy moment, czy po prostu bawi się nią? Z drugiej strony, czytelniczej, przynajmniej mojej było to naprawdę torturą rozciągać przez pół książki te ich podniety i zaczepki! Pożądanie rosło w nich, pożądanie rosło i we mnie! Monika! Jeszcze żadna książka nie zmęczyła mnie tak mocno jak ta! Zresztą doszłam do wniosku, że nie powinnam takich książek czytać, jak męża w domu nie ma! To jest katorga dla mnie :) Bo sama nabrałam ochotę na małe co nie co z mężem :) A tu dupa! Wracając do książki. Dzieje się tu dużo, nie ma czasu na nudę. Ta cała pikanteria tutaj jest rewelacyjna. To moje zdanie - inni nie muszą się ze mną zgadzać. Ja uwielbiam książki z namiętnością, pożądaniem, sexem i pikantnymi szczegółami, które wylewają się ze stron książki. Jeśli też takie książki lubicie pochłaniać, to serdecznie - nie, gorrrąco polecam Wam tę książkę. Bo warto przeczytać choćby ją dlatego, aby zobaczyć jak mocno stąpająca po ziemi kobieta, zmienia się pod wpływem miłości.
Tytuł: " Kalejdoskop zmysłów"
Autor: Monika Liga
Ilość stron: 414
Wydawnictwo: Monika Liga
Dziękuję autorce oraz dziewczynom organizującym #ligabooktour za możliwość wzięcia w nim udziału i poznania tej rewelacyjnej historii.
Hmmm...Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Czasami można być naprawdę poukładaną i rozsądną osobą - ale w konkretnych sytuacjach i przy konkretnych osobach zachowywać się zupełnie irracjonalnie ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Kiedyś ta miałam, jak zakochiwałam się w moim mężu ;) Miło to powspominać :)
UsuńDobrze, że bohaterowie są tacy normalni. To na pewno atut tej książki.
OdpowiedzUsuńTak. Bo zazwyczaj bohaterowie są jak modele, jak bogowie wręcz i zwykły czytelnik aż głupio się czuje, że te wszystkie namiętne sceny przeżywają sami przystojni i eleganccy ludzie. A co ze zwykłymi szaraczkami?
UsuńBardzi ciekawie piszesz o tej książce, są aspekty, które sprawiają, że chętnie skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się pisać moje odczucia. A poza tym naprawdę polecam tę książkę.
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) I polecam.
UsuńBardzo fajna ksiazka, bardzo mnie nią zaciekawiłaś! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNamiętna i rozpalająca czytelnika :)
UsuńSkoro to taka dobra lektura na pewno znajdzie swoich odbiorców.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuńsłyszałam o podobnych historiach i chociaż raczej po nie nie sięgam, tej dałabym szansę
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszą Twoje słowa :)
Usuń