Kiedy masz już wyrobione zdanie na temat jakiegoś autora, czy autorki, to wiesz, że jego/jej książki możesz brać w ciemno. Tak jest u mnie z książkami Nany Bekher. Wiem, że zabierając się za jej książkę, przepadam na kilka godzin i chcę czy nie chcę, ale muszę ją przeczytać czym prędzej. "Holly" chwilę czekała aż za nią się wezmę, ale kiedy tylko zabrałam się za czytanie, to w jeden dzień przeczytałam od deski do deski.
Niektórzy pewnie powiedzą: a mi starczyło kilka godzin i przeczytałam tę książkę, a Ty czytałaś cały dzień? Hm... No ja mam 4 dzieci i mam też co robić w domu, więc czytam po śniadaniu, przed obiadem lub po, w momencie kiedy dzieci oglądają bajki, albo wieczorem, kiedy one wariują z tatusiem. Czyli - wykorzystuję każdą wolną chwilę. A przy tej książce wiedziałam, że nie odłożę jej do jutra. I muszę napisać, ależ tutaj się działoooooo!!!
Dobra, ale zacznę od początku. Najpierw poznałam Honey i Holly w książce "Jesteś moją zagadką. Honey". Te bliźniaczki już w pierwszym tomie pokazały, że z nimi czytelnik nie będzie się nudził. Zresztą o Honey poczytacie w mojej recenzji ( tutaj) a dziś skupię się na drugiej z sióstr - Holly. Przypomnę tylko, że w książce o Honey dowiedzieliśmy się, że Holly poznała Sergia Carlucci, który nie dość że jej się podoba, to jeszcze zaproponował jej pracę i to z nim wyjechała do Włoch. Tutaj dowiadujemy się, jak to Sergio pokazuje Holly swój piękny kraj, a ona zaczyna zakochiwać się w tym kraju, ale i coraz bardziej w samym Sergiu. Tylko że ciągle stara zadra w jej sercu nie pozwala jej na otwartość uczuć, ani na postawienie kolejnego odważnego kroku ku miłości.
"Wiedziałam jedno. Tak dłużej nie mogło być, musiałam się w końcu określić i postawić sprawę jasno. Albo dam mu szansę i spróbujemy być razem, albo zaakceptuję to, że w jego życiu może pojawić się inna kobieta."
Kobieta skupia się na tym co sprawia jej radość i odstępuje od modelingu, za to stawia pierwsze kroki jako projektantka ubrań. Tylko czy będą to udane kroki? Czy wszystko ułoży się tak jak Holly tego by chciała? Poza tym ma ogromne wsparcie w mężczyźnie, który pomaga jej jak może. Nieba by jej przychylił. Tylko czemu oboje nie potrafią szczerze porozmawiać i jedno drugiemu opowiedzieć o swojej przeszłości? Wiemy przecież, że lepiej powiedzieć najgorszą prawdę, niż ją zatajać, bo kiedyś wyjdzie ona w najmniej oczekiwanym przez nas momencie i wtedy doprowadzić może do prawdziwej wojny. Czy i tutaj tak będzie, kiedy tajemnice tej zakochanej w sobie dwójki wyjdą na jaw? Zdradzę Wam, że lekko nie będzie. Autorka tak manipuluje emocjami w tej książce, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Momentami sama miała gulę w gardle i byłam ciekawa, co dalej... Jest tu jedna kobieta, która strasznie próbowała namieszać i podnosiła mi ciągle ciśnienie. Wydarzenia, które tutaj Nana Bekher zaserwowała, naprawdę mieszały w życiu bohaterów, a ja czułam, że to jeszcze nie koniec, że jeszcze coś tu się wydarzy! No i bum! Pod koniec jebs totalny! Takiego obrotu spraw się nie spodziewałam, ale dzięki temu muszę wręcz napisać, że to co tutaj się odwaliło to było zajebiste! Nana - ogromniaste dzięki za tak emocjonującą historię! Ja jeszcze dochodzę do siebie po tym co tutaj przeczytałam!
Cóż mogę jeszcze dopisać. Jedynie, że polecam Wam obie książki - zarówno o Honey, jak i o Holly. Już same okładki wyglądają cudownie z tym brokatem! Normalnie ach!, ach! A historie jakie Nana spisała na kartkach obu książek, wciągają od pierwszych stron, do tego ogrom emocji będzie Wam towarzyszył do ostatniej strony - obiecuję, no i jeszcze sceny jakże romantyczne, ale i erotyczne - opisane jak zwykle w cudowny sposób. Aż mi się gorąco momentami robiło ;) Ale kto czytał jakąkolwiek książkę tej autorki, to wie, jak ona potrafi opisać sceny seksu - tak, że krew w żyłach się zagotować może :) A! I wiecie co? Pierwszy raz, naprawdę pierwszy raz w życiu pokusiłam się i odtworzyłam sobie na YT wszystkie z piosenek z PLAYLISTY, którą autorka wypisała na tyle książki. Wszystkie piosenki w moim guście jak najbardziej i kilka z nich pierwszy raz słyszałam, ale bardzo mi się podobają. Mało tego, odtwarzałam je sobie podczas pisania tej recenzji :) Dzięki Nana, czas z Twoimi książkami to cudowny czas, a do tego playlista mi się podoba :)
#współpracabarterowa z Naną Bekher
Tytuł: "Jesteś moim pragnieniem. Holly."
Autor: Nana Bekher
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Pascal
Nana dziękuję bardzo i czekam na kolejne Twoje książki. A Wydawnictwu Pascal bardzo dziękuję za kolejną kreatywną przesyłkę :)
Mogłaby mi się ta książka spodobać.
OdpowiedzUsuńNo to bardzo mnie to cieszy :)
UsuńNa pewno jest się czym zainteresować w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest czym się zainteresować :)
UsuńLubię książki autorki, więc tę też będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Ja już czekam na nową i tym razem ma wyjść w wydawnictwie WasPos.
UsuńA to ciekawe że autorka inspiruje do słuchania muzyki, ciekawe i wyróżniające.
OdpowiedzUsuńMoże nie inspiruje do słuchania muzyki, ale podzieliła się, jaka muzyka ją inspirowała lub po prostu towarzyszyła podczas pisania tej książki.
UsuńJa mam jedno dziecko, gospodarkę i pracę i ogród ale też czytam w każdej wolnej chwili więc jest różnie z czasem :). A Ty o tej książce piszesz tak, że wpisałam na listę do przeczytania!
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, chętnie dam jej szansę jeśli nadarzy się okazja :)
OdpowiedzUsuńOj nie czytam takiej literatury, ale obstawiam, że znajdzie uznanie w kobiecym toważystwie ;)
OdpowiedzUsuńTo cenne, kiedy zabierasz się za czytanie książki znając autora i jego mośliwości. Miłej lektury.
OdpowiedzUsuńJa i tak Cię podziwiam, że przy dzieciach znajdujesz czas na czytanie "dorosłej" literatury - bo sama po pracy i zmaganiach z moim Juniorem zwykle zasypiam nad książką ;)
OdpowiedzUsuń