Przejdź do głównej zawartości

Kolejny nowy członek rodziny :)

     Już od prawie 2 tygodni mamy w domku nowego członka rodziny :) Jest nim malutki kotek :)




     Nasza Kochaniutka odkąd ją mamy, to w sumie zawsze przebywała tylko w domku. Nie wychodziła na dwór. Jednak tutaj, w naszym domku postanowiłam ją wypuszczać czasami. Choć była obawa, że wróci zaciążona! Dlatego rozmyślaliśmy z mężem, aby poddać ją sterylizacji. Jednak zawsze było szkoda kasy na to, bo były ważniejsze wydatki. No i tym sposobem, pewnego razu wróciła z brzuchem :) Patrząc na moją zaciążoną kotkę sama wspominałam moje ciąże i aż by się momentami chciało znów być w ciąży :) 
     Nie wiem tylko dlaczego urodziło się tylko jedno kociątko? W sumie to nie wiem czy urodziła więcej czy tylko to jedno, bo poród odbył się w nocy, jak spałam, a rano znalazłam Kochaniutką w butach a maleństwo w mojej tenisówce! Żeby nie było gadania - miała przygotowane aż dwa różne legowiska, jedno w którym zawsze nocowała, a drugie nowiste. No i nie wybrała na poród żadnego z nich, poszła w buty! Jednak fakt, że ma tylko jedno kociątko, jest mi nawet mocno na rękę, bo przynajmniej problemu z kotkami potem nie będzie :) Tego maluszka chcemy odchować trochę i teście go dostaną. Ale na razie cieszą się dzieciaki, ze mamy w domku takiego malutkiego kociaka:) No spójrzcie - przecież jest słodziachny :)




Komentarze

  1. Słodki :) u mojej babci kocica już w tym roku dwa razy miała kotki. Za każdym razem ... 7 maluchów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoooooo! 7? Nie, to ja dziękuję :) Miałabym problem - co z nimi zrobić? :) A tak nie am problemu :)

      Usuń
  2. Słodki :) dobrze, że tylko jeden, bo u nas ostatnimi czasy po 4 wychodziły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się mega cieszę, że jest tylko 1 :) I oby na razie Kochaniutka znów nie zaciążyła :)

      Usuń
    2. Zawsze myślałam, że koty rodzą raz w roku, a u nas co pół roku jest miot. Niestety, albo stety kotka jest dzika i wynosi koty po oborach. Jednak z czasem zaczynają się schodzić

      Usuń
    3. Widzisz, mi się wydaje, że to zależne od kotki też jest, jak często jej się chce "spółkować" z kotami :) No ale tym bardziej, jak Wasza jest dzika to też i jest inaczej. Żeby tylko mniejszą ilość rodziła, co nie ?!

      Usuń
  3. Super,ze tylko jeden I szybko kotke wysterylizowac,bo kotki moga zachodzic nawet 3 razy w ciagu roku!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę. Ale na razie szkoda mi kasy na sterylizację. Jednak teraz będę jej pilnowała żeby z domku nie wychodziła, a zim ą to ona sama nie będzie chciała, więc myślę, że do wiosny lub do lata przyszłego roku mam spokój :)

      Usuń
  4. Z tego co ja wiem to koty 2 razy do roku mogą mieć małe, tak przynajmniej było u mojej babci, na szczęście miała tylko jedną kotkę a reszta to kocury. Maleństwo jest cudne. Uwielbiam kotki, nie ważne czy małe czy duże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już ja swojej kotki pilnować będę, żeby na razie nie zaszła w ponowną ciąże :)

      Usuń
  5. Wiesz, ze ja sie boje kotow? :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej ale SUPER! :) Ja też chcę!! CUDOOO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok - to jak Kochaniutka będzie miała kolejne maleństwa, to jednego będę trzymała dla Ciebie :)

      Usuń
  7. Oj, Franio byłby zachwycony takim kociątkiem. Małe są śliczne, ale dużych boję się jak nie wiem co. A koty jak na złość zawsze do mnie lgną. U mojego dziadka siedzę jak sparaliżowana, podczas gdy Jego kot wyciąga się wzdłuż mojej nogi albo kładzie na mnie łapki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam boję się pająków, kotów nie. No ale każdy boi się czegoś innego :) Fakt, takie maluszki są cudne :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach ...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...