Hubercik ma dziś dokładnie 11 dni, czuje się dobrze, ładnie spija mleczko z maminych piersi. Choć niestety od wczoraj zaczął pokasływać i ma smarki w nosku! Dziś spróbuję zrobić mu inhalacje z soli fizjologicznej, jak do jutra poprawy nie będzie, to wybiorę się z nim na wizytę do lekarza. Tutaj przedstawiałam Wam Hubercika, a dziś opisze po troszku, jak to doszło do porodu i potem kilka wspomnień ze szpitala. A więc termin miałam na 18 czerwca. Ale żadna akcja porodowa się ciągle nie rozkręcała. Więc na tego też dnia umówiłam się na ostatnią wizytę do gina. Ten mnie zbadał, potem podpiął pod ktg na prawie pół godziny i potem stwierdził, że pisze mi skierowanie do szpitala, bo podczas ktg wyczuwalne były tylko 3 ruszy dziecka, że to troszkę mało. No i że on nie wie co tam w brzuszku się dzieje, więc daje mi skierowanie i mam stawić się do szpitala. Od razu zapowiedział, że prawdopodobnie w szpitalu będą ...