Skusiłam się na książkę "Zosia i porucznik" Gabrieli Feliksik, ponieważ ta książka miała przenieść mnie w czasie do XIX wieku i byłam ciekawa jak autorka sobie z tym poradziła. Poza tym jakby w książce jeszcze był jakiś romans i jakieś z nim związane perypetie, to już mega byłabym ukontentowana :) Czy zatem ta książka mi się spodobała i czy ją Wam polecę? Przenosimy się do 1863 roku, gdzie to Polacy próbowali przeciwstawiać się rosyjskim wojskom, jednak szanse w owych zrywach mieli marne. Ale to właśnie to powstanie spowodowało, że u Zosi i jej matki w domu pojawili się ranni Polacy, którymi obie panie zajmowały się. Wśród rannych Zofia poznała Piotra, w którym z dnia na dzień się zakochiwała. Z wzajemnością. Nadszedł jednak taki dzień, że Piotr umarł, a Zosia chcąc zemsty na Rosjanach, postanowiła zauroczyć pewnego rosyjskiego lejtnanta Igora Domanskego, aby powyciągać z niego ważne dla Polaków informacje. Swoim zachowaniem zaintrygowała owego kawalera i ten coraz b