Przejdź do głównej zawartości

"Zosia i porucznik" Gabriela Feliksik.



     Skusiłam się na książkę "Zosia i porucznik" Gabrieli Feliksik, ponieważ ta książka miała przenieść mnie w czasie do XIX wieku i byłam ciekawa jak autorka sobie z tym poradziła. Poza tym jakby w książce jeszcze był jakiś romans i jakieś z nim związane perypetie, to już mega byłabym ukontentowana :) Czy zatem ta książka mi się spodobała i czy ją Wam polecę?


    Przenosimy się do 1863 roku, gdzie to Polacy próbowali przeciwstawiać się rosyjskim wojskom, jednak szanse w owych zrywach mieli marne. Ale to właśnie to powstanie spowodowało, że u Zosi i jej matki w domu pojawili się ranni Polacy, którymi obie panie zajmowały się. Wśród rannych Zofia poznała Piotra, w którym z dnia na dzień się zakochiwała. Z wzajemnością. Nadszedł jednak taki dzień, że Piotr umarł, a Zosia chcąc zemsty na Rosjanach, postanowiła zauroczyć pewnego rosyjskiego lejtnanta Igora Domanskego, aby powyciągać z niego ważne dla Polaków informacje. Swoim zachowaniem zaintrygowała owego kawalera i ten coraz bardziej interesował się naszą bohaterką, a ona nim. Pech chciał, że kiedy już zaczęli coś do siebie więcej czuć, on musiał wyjechać. A po jakimś czasie został zesłany za karę na Syberię. Z której to raczej nikt nie wracał. A naszą Zosię i jej najbliższych los pokierował aż do Francji. I to tam nasi bohaterzy próbowali sobie ułożyć życie od nowa. Tylko czy im się to udało? Czy Zosia będzie we Francji szczęśliwa? Czy szybko zapomni o rosyjskim żołnierzu? Dlaczego los stawiając na jej drodze takich przystojnych i interesujących mężczyzn, po chwili zabiera jej ich? Czy nasza bohaterka nie zasługuje na szczęście i miłość? Jak los obejdzie się z Zosią i jej najbliższymi? Kogo jeszcze pozna dziewczyna i na kim będzie mogła polegać?  No i co stanie się z zesłanym na Syberię Igorem? Z jakimi przeciwnościami będą musieli zmierzyć się tutaj bohaterowie? 

     "Zosia i porucznik" to wspaniały romans historyczny. Napiszę więcej, jestem oczarowana tą historią, zauroczona bohaterami i byłam zła, że już książka mi się skończyła. Ta historia po prostu mnie wciągnęła począwszy od samej okładki, poprzez całe jej wnętrze. Ta historia jest cudowna. No ja uwielbiam te klimaty balów, podchodów kawalerów do panien, to napięcie, że chcą choćby się dotknąć, ale nie mogą.... Nie ma w tej książce pikantnych i hot scen, są urocze sceny gdzie się lekko bohaterowie dotykają, tulą, są nieśmiałe pocałunki i jedna scena w łóżku, ale nie ma tu opisów aktów i tym podobnych. I wiecie co? I taki romans historyczny też jest cudowny! To zauroczenie przeradzające się w miłość jest takie subtelne, powolne, takie wręcz namacalne. Poznajemy bohaterów, zżywamy się z nimi i wręcz odczuwamy ich emocje. A emocji tutaj nie brakuje. Czytając książkę miałam ubaw z ciętego języka Zosi. Ale i łzy wycisnęły mi tutaj pewne sceny. Naprawdę wzruszyłam się mocno. I choć wszystko zakończyło się happy endem, to szczerze powiedziawszy - nie zapowiadało się na to. Jeśli tak jak ja, uwielbiacie dziewiętnastowieczne klimaty, plus trochę powstańczych i politycznych tematów, no i oczywiście chcecie poczytać o sile prawdziwej miłości, to musicie sięgnąć po książkę Gabrieli Feliksik. Ja już wiem, że ta autorka jeśli dalej będzie pisała książki w takich klimatach, to dołączy do grona moich ulubionych autorek :)

#współpracabarterowa z Wydawnictwem WasPos



Tytuł: "Zosia i porucznik"

Autor: Gabriela Feliksik

Ilość stron: 252

Wydawnictwo: WasPos


     Dziękuję bardzo Wydawnictwu WasPos za kolejną ekstra książkę do recenzji. A Gabrieli Feliksik dziękuję za tę cudowną historię i czekam na więcej :)


Komentarze

  1. Ta książka czeka na mojej półeczce Legimi na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Ci się spodoba :) I jestem ciekawa czy też wyciśnie z Ciebie łzy?!

      Usuń
  2. Sama takich książek nie czytam ale w bibliotece jest spora grupka pań, która takie historie uwielbia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem tę polecam z całego serca. A zdradzę, że kolejna książka tej autorki też się spodoba czytelniczkom Waszej biblioteki ;)

      Usuń
  3. Ja wolę literaturę niebeletrystyczną ale niewykluczone, że sięgnę kiedyś po te książkę. Zapisałam sobie tytuł. Dzięki za ciekawą recenzję <3
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Każdy lubi inne gatunki literackie :) Pozdrawiam i chętnie zerknę na obrazy ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...

Zamek z kartonu. Projekt na historię klasa 5.

     Zrobić zamek? Hmmm.... No dobra. Ale z czego i jak się za to zabrać? Ja osobiście nie miałam ani pomysłu, ani weny do takiej pracy. Ale w końcu to nie ja miałam wziąć się za ten projekt. ;) Tylko mój najstarszy syn. Uczeń 5 klasy Szkoły Podstawowej ;)       Wiem, wiem, rok szkolny się kończy, zaraz są wakacje, a ja tu o szkole piszę. No ale muszę się pochwalić :) Najpierw synek wpadł na pomysł, aby zamek wykonać ze sklejki. Nawet fajnie, bo i bardziej wytrzymały by był i fajniej by się prezentował. Tylko skąd wziąć sklejki tyle do tego zamku? I drugie pytanie - jak w tej sklejce będziemy wycinać szczegóły, np. mury wieży, okna, drzwi itp.??? Tato powiedział, że prościej będzie z kartonu. Syn nie bardzo chciał robić zamek z kartonu. Ale ostatecznie na ten tatowy pomysł przystał. Z kartonami nie ma problemu, bo przecież w sklepach ich mnóstwo!      Do wykonania tego zamku potrzebowali: 2 kartonów, farby plakatowe w kolorach ...