O kurczaczki, już dosyć długo nie przedstawiłam Wam żadnej książki! Hmmm.... może dlatego, że żadnej nie przeczytałam :) Cha, cha, znaczy czytałam, ale dziecięce. A dziś skończyłam jedną z moich książek i od razu, tak na świeżo postanowiłam Wam kilka zdań o niej napisać :) " Opowieść o kobiecie, która w imię miłości ma odwagę przeciwstawić się szaleńcowi terroryzującemu jej najbliższych." Na początku poznajemy pewną rodzinę, wszystkich jej członków oraz ich jeden dzień od którego się wszystko zaczyna. Co oznacza wszystko? A więc TEN właśnie dzień zaczął pewną nienawiść, która ciągnie się aż do ostatnich stron książki. I to nic, że mijają lata, ludzie dorośli, postarzeli się, jedni ułożyli sobie życie, drudzy mają dopiero zamiar je sobie ułożyć - ktoś i tak ciągle pała żądzą zemsty! Przez książkę przewija się ciągle ogień - nie ogień namiętności, tylko taki prawdziwy ogień, który niszczy, rujnuj...