Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

"Nie zapomnisz o tym, co Ci zrobiłem" Alex Sand - przedpremierowo!

     Czytujecie debiuty? Jak wysokie progi zakładacie, kiedy sięgacie po debiut jakiegoś nowego autora? Czy jest to zależne od gatunku literackiego, wydawnictwa, czy po prostu dotyczy to samego autora?       Ja debiuty uwielbiam. Po prostu uwielbiam odkrywać nowych autorów, ich nowe powieści. Czy mi się spodobają, tego dowiaduję się podczas czytania. Wiecie, doszłam do wniosku, że albo jestem mało wymagającym czytelnikiem, albo mało wybrednym, albo trafiam zarówno na debiuty jak i inne książki, które zazwyczaj mi się bardzo podobają. I tak jest tym razem! Ten debiut, który premierę mieć będzie 11.10.2021 r. dosłownie pochłonęłam.       Alex Sand w powieści "Nie zapomnisz o tym, co Ci zrobiłem" zawarła trudne relacje pomiędzy synem i ojcem, tragiczne przeżycia kobiety, miłość matki do córki, tajemnice w rodzinie, chęć zmiany swojego życia, a także niezobowiązujący sex i narodziny związku. Dodałabym jeszcze męską głupotę. No ale w końcu faceci nie zawsze rozumieją kobiety i to

"Meksykańska hekatomba" Wojciech Kulawski.

       W  Syryjskiej legendzie  poznaliśmy szwajcarskiego archeologa Tima Mayera.Tutaj w "Meksykańskiej hekatombie" mamy okazję poznać dalsze losy tego bohatera. Jak zwykle Wojciech Kulawski nie oszczędza ani głównego bohatera, ani pozostały w swojej książce. A dzięki temu czyta się ją rewelacyjnie od początku do końca.       Tim Mayer wraz z przyjacielem Dariem Argento wyjeżdżają na wakacje do Meksyku w okolice Ciudad Juarez. Mają zamiar tutaj odpocząć i pozwiedzać trochę. Tim co prawda miał tutaj być ze swoją ukochaną Laurą Cologne, ale ona nie chciała tu przyjechać. Może to i dobrze? Bo kiedy nieoczekiwanie w hotelu, gdzie przebywają panowie, uderza w basen meteoryt, dochodzi do prawdziwej hekatomby! Prądu nie ma w przeciągu kilku kilometrów, nie działają też telefony, hotele są zburzone, dookoła pełno rannych, trupów i jeszcze wojsko meksykańskie zamiast im pomóc, to odgradza cały teren płotem informując wszystkich, że są na przymusowej kwarantannie! W pobliżu hotelu jest

Dzisiejsza premiera! "Serce na linii" Karen Witemeyer.

         To dziś! Swoją wielką premierę ma dziś książka "Serce na linii" Karen Witemeyer i Wydawnictwa Dreams. Jest to druga część opowiadająca losy kobiet z Harper's Station. O pierwszej części pisałam  tutaj .  A dziś napiszę słów kilka o drugiej części.          W "Niezłomnych sercach" dowiedzieliśmy się, że to Emma Chandler założyła żeńską osadę w Teksasie. Owe kobiety uciekając z różnych powodów przywędrowały do osady Emmy i ona je przygarniała, a potem każda z nich miała jakieś swoje zajęcia. Kiedy jedna potrzebowała wsparcia i pomocy, wszystkie stawały za sobą jak muszkieterowie!I to mi się bardzo w nich podoba. Że niby takie młode, lub stare kobietki - bo i takie są w osadzie, słabe, niewinne, a jednak potrafią walczyć, potrafią się przeciwstawić wrogowi i potrafią chronić nie tylko siebie ale i inne osoby. W tej drugiej części, czyli w "Sercu na linii" znów kobiety się zjednoczą, choć tym razem trochę więcej mężczyźni się wykażą.        Kiedy

"Wytrzyszczka czyli tajemnice nazw miejscowości" Michał Rusinek.

       Wydawnictwo Znak Emotikon przysłało nam książeczkę, która opowiada o nazwach miejscowości. Sami zapewne wiecie, że w naszym kraju są czasem dziwne, czasem śmieszne, a czasem zaskakujące nazwy miejscowości. Pamiętam, jak w podstawówce uczyłam się o tym skąd wzięła się nazwa mojej rodzinnej miejscowości, albo Warszawy czy Krakowa. Tutaj autor dokonał trochę innych podziałów. Jakich? Zapraszam do książeczki :)      Książeczkę przeczytaliśmy już kilkukrotnie. I wiecie co? Od przeczytania jej, mój 6 letni syn potrafi podczas jakiejś naszej podróży dopytywać - a jak nazywa się ta miejscowość? I kiedy mu powiem, np. Foshuta, to drąży temat i sam zaczyna wymyślać, skąd mogła wziąć się ta nazwa? Że może była tu kiedyś jakaś fosa, a może jakaś huta i połączyli te dwie rzeczy w nazwie miejscowości. Oj! Przyznam się, że ta książeczka pobudza nie tylko dziecięcą wyobraźnię! Dorośli też mają czasem niezłą zagwostkę. Bo zastanówcie się chociażby nad takimi nazwami jak: Lubichowo, Borzechowo, S

"Zimna S Odwilż" Justyna Chrobak - mój Book Tour.

      "Wiem, że masz swoje powody, żeby pewnych rzeczy się bać, ale skoro masz tak dużą szansę na to, by chociaż spróbować być szczęśliwą, naprawdę uważasz, że nie warto zaryzykować?"  Świeczkę mam od  knotsicandle .      Kolejny Book Tour od  Czytam dla przyjemności  u mnie. Tym razem w moje ręce trafiła książka  Justyny Chrobak  " Zimna S Odwilż". Kiedy zgłaszałam się do BT nie skojarzyłam, że jest to druga część "Zimnej S", której zresztą jeszcze nie czytałam. Potem, kiedy się już skapnęłam, stwierdziłam, że przeczytam, zobaczę - i dobrze, że tak  zrobiłam, bo można czytać je niezależnie od siebie. Choć zawsze jest lepiej poznać przeszłość głównego bohatera ( w tym wypadku bohaterki ;) ), żeby lepiej zrozumieć jego pewne zachowania. No ale do rzeczy.        Malwina Nevel to zdecydowana, odważna, pracowita, zaradna, bojowa i znająca swoją wartość kobieta, której najlepszym przyjacielem jest Henryk. Henio jest gejem i w sumie jest jedynym facetem, którem

"Wiosenne porządki" Anna Kucharska.

        "Wiosenne porządki" prawie jesienią? A dlaczego by nie?! Anna Kucharska w swojej najnowszej książce przedstawia kobietę robiącą wiosenne porządki nie tylko w domu, ale i w sobie samej. Takie porządki dobrze jest zrobić od czasu do czasu!       Co ja się naczekałam na tę książkę! Kiedy już do mnie dotarła, nie mogłam uwierzyć, że oto w końcu mam ją w rękach i mogę ją przeczytać. Pojechaliśmy na wakacje i książka pojechała z nami. W jeden dzień udało mi się ją przeczytać. Ale ten tekst mogę napisać tylko na moim kompie w domu. A wiecie jak to jest po powrocie z wakacji, do tego zbliżający się rok szkolny. No ale już się nie tłumaczę tylko przybliżam Wam o czym jest ta książka Ani.  " Jednak czasem wracały do niej wspomnienia i wypełniały jej serce smutkiem. Oblepiał ją wtedy palcami, nieskory do opuszczenia swojego nowego azylu. I tylko ona tak naprawdę wiedziała, co wówczas czuła. Nawet rodzice, choć przecież znali całą jej historię, nie mogli uśmierzyć tego bólu,