Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2019

Sylwestrowo.

     Kochani, już za parę godzin będzie 2020 rok. Każdy z Was spędza tego Sylwestra na swój sposób: z rodziną, ze znajomymi, w samotności. Ja dziś siedzę w domku z mężem i dziećmi. Mamy zapas chipsów, paluszków, coca coli i soku jabłkowego, do tego popatrzymy na tv, a o północy wypijemy Piccolo, złożymy sobie życzenia, popatrzymy na fajerwerki i pójdziemy spać. Tak więc bawcie się dobrze, nie przesadźcie z %, bo potem może boleć głowa, a po co w Nowy Rok wchodzić z bólem głowy ;), no i do usłyszenia w Nowym już 2020 Roku!        Zdjęcie z google  link  

"Willa pod Czarnym Tulipanem" Danuta Korolewicz.

           To druga książka Danuty Korolewicz, którą miałam okazję czytać. Pierwszą była  "Lato z ciotką spirytystką"  . Wtedy się nie zawiodłam na książce i na autorce, i tym razem jest podobnie. "Willa pod czarnym tulipanem" może od samiuśkiego początku mnie nie zachwyciła, bo trochę sporo było tam opisów przyrody, a te mnie jednak nudzą, ale wciągnęła mnie zagadka związana z panem hrabią i jego willą.        "Młoda, utalentowana malarka Lidia otrzymuje zagadkowe zaproszenie. Ma dołączyć do grupy, która spędzi weekend u tajemniczego hrabiego Tulipanowskiego w jego willi na niewielkiej prywatnej wyspie pośrodku jeziora. Okazuje się, że wśród zaproszonych jest też dawna miłość dziewczyny, Zbyszek. Załamanie pogody sprawia, że wysepka jest odcięta od świata. Goście dokonują coraz bardziej mrocznych odkryć i nie mogą być pewni, czy wrócą z tego wyjazdu żywi...  Wiedzą jedno: wśród nich znajduje się morderca. Tymczasem wspólnie przeżywane niebezpieczeństwo

"Sitwa" Paulina Świst.

           To już 5 książka Pauliny Świst, którą miałam okazję czytać. Do tego, jest to druga książka nowej serii. Pierwszą "Karuzela" opisywałam Wam  tutaj . Dziś słów kilka napiszę o drugiej części "Sitwa".        "Wszystko wskazuje na to, że historia finansowych przekrętów wcale nie skończyła się wraz z ucieczką z kraju "Orła" i Olki. Co prawda rozkręcona przez nich karuzela finansowa przestała wirować, ale natura nie znosi próżni: tam, gdzie są pieniądze, znajdą się również chętni, żeby za wszelką cenę je zagarnąć. Jeśli pieniądze są naprawdę duże, chętnych jest więcej, a metody działania stają się bardziej brutalne. Lilka Płonka boleśnie przekonuje się o tym na własnej skórze. Nieświadomie nadepnęła na odcisk komuś bardzo potężnemu i bardzo mściwemu. Gdyby nie Michał Grosicki, z pewnością spotkałoby ją coś niemiłego. Michał też nie może narzekać na brak emocji: skierowany jako przykrywkowiec na Śląsk, tak dobrze wtapia się w przestępcze śro

Moja mała księżniczka kochana!

      Większość już wie, bo zaglądają do mnie na fb lub na ista, ale są osoby, które tylko tutaj do mnie zaglądają, więc informuję że URODZIŁAM CÓRECZKĘ!       Kochani wiem, wiem, Minia już mnie ponaglała, żebym dała znać co i jak. :)  Ale jakoś potrzebowałam czasu, żeby usiąść do kompa i napisać do Was.       Jestem szczęśliwa, jestem zadowolona, jestem trochę zmęczona, jestem dumna - cóż mam dodać. :) W końcu mam swoją upragnioną córeczkę, małą księżniczkę. Teraz z moimi 3 kochanymi synami i małą córeczką już mam komplecik dzieci. Do szczęścia mi już nic więcej nie trzeba :) No może zdrówka, dużo zdrówka dla nas - o to jeszcze proszę.       Poród, tak jak zresztą cała ciąża był inny. Przy synach miałam bóle z pleców. A tutaj zaczęło się niewinnie. We wtorek 17 września o 2.00 w nocy obudziłam się na siusiu i poczułam jakieś jakby skurcze tylko z brzucha. Po kilku minutach znów ten skurcz i tak co chwilę. Zmierzyłam zegarkiem, że skurcze łapią mnie co 6 minut. Wzięłam prysznic

"Uwikłani. Tom I" Adriana Rak.

     "Uwikłani" - już sam tytuł podpowiada, że bohaterowie będą w coś uwikłani. Pytanie tylko - w co? No i tutaj już prawie od początku książki zarysowywuje się zauroczenie pomiędzy Agatą a Piotrem, czyli dwojgiem głównych bohaterów. Nie myślcie sobie jednak, że przeczytamy tutaj tylko sielskie i miłosne wątki. To uwikłanie będzie ciekawe i wciągające.      "Agata jest młodą kobietą, którą los od samego początku nie traktował dobrze. Nieudany związek z Michałem, przy którym doświadczyła ogromnego cierpienia pozostawił w jej sercu i pamięci wiele nieprzyjemnych wspomnień i uczuć. Niestety los ponownie chce z niej zadrwić, podstawiając na jej drodze kogoś, kto wywróci jej świat do góry nogami.      Piotr to szczęśliwy ojciec Jasia, który żyje tylko dzięki niemu. Każdego dnia musi udawać, że wszystko jest w porządku, że jest członkiem kochającej się rodziny. Stwarza pozory przed najbliższymi, co nie do końca pozwala mu być szczęśliwym. Uwięziony między tym, co tr

40 tydzień ciąży - poród tuż, tuż.

      Czy ja już wspominałam, że chcę już rodzić? Nie? To wspominam, że chcę! A jeśli wspominałam, to się przypominam! Ehhh...  Jak ja bym już chciała trzymać dzidzię w ramionach!      Zostały mi tylko 4 dni do terminu porodu. Ostatnią kontrolę u gina miałam teraz w piątek - czyli 2 dni temu. Najpierw po raz pierwszy w tej ciąży zostałam podłączona pod KTG na ok 15 minut, po tym badaniu gin stwierdził, że trochę za wysokie tętno ma dzidzia. Niby norma to 120-160 a moja dzidzia miała prawie cały czas 160-170. No ale chyba nie była aż tak źle, bo inaczej przecież skierował by mnie od razu do szpitala. A powiedział, że mam tylko kontrolować ruchy dziecka. Podczas badania wyszło jeszcze, że mam półtorej cm rozwarcia, ale nic poza tym. No i jeszcze miałam usg, ale tylko kontrolnie - lekarz sprawdzał ilość wód płodowych. Z tymi niby wszystko ok. Jakby coś się działo, mam jechać na szpital,  a jak wszystko będzie oki, to mam przyjść na kolejną wizytę do gina jutro - czyli w poniedziałek. 

"Sekret guwernantki" Marta Grzebuła.

      Jaką to może mieć tajemnicę guwernantka, że ciągnie się ten jeden główny wątek przez całe kilkaset stron książki? Ale, ale, nie myślcie sobie, że jest tutaj tylko jeden wątek, są i inne - miłosne, historyczne, detektywistyczne itp. Ogólnie to dzieje się tutaj sporo.       "Pewnego dnia w ręce Natalii Valiant, młodej bibliotekarki z Wrocławia, przypadkowo trafiają listy sprzed ponad stu lat. Ich autorką jest młoda guwernantka, Martha Demurely. Kobieta zaginęła w tajemniczych okolicznościach, bo wiedziała coś, czego wiedzieć nie powinna. Znalezisko uruchamia serię zdarzeń, które przybiorą nieoczekiwany dla głównej bohaterki obrót. Natalia rozpoczyna śledztwo, ale konfrontacja z przeszłością okaże się wcale nie taka prosta.       Sekret, który skrywała Martha Demurely połączył losy dwóch kobiet. Jedna musiała zginąć, bo wiedziała za dużo. Druga nie spocznie, póki nie pozna prawdy. Nie powstrzymają jej nawet ci, którzy od lat strzegą tajemnicy i nie cofną się przed niczym

Co można zrobić z kanistra? Choćby barek na napoje :)

      Postanowiłam pochwalić się zdolnościami męża :) Zresztą nie pierwszy raz ;) Tym razem wykombinował BAREK Z KANISTRA !!!       Mąż już dłuższy czas chciał coś z kanistra robić, ale jakoś zbędnego kanistra nie miał. A że dostał 2 od kolegi, to postanowił zrobić coś fajnego. Moim zdaniem wyszło REWELACYJNIE!!!!  Zresztą sami zobaczcie :)      Dodam tylko, że były to używane kanistry do paliwa. Więc wcześniej mężu dał je jednemu koledze do wypiaskowania i do wymalowania. A potem już resztę zrobił sam. Podziwiam go,  że ma chęci bawić się w różne takie kreatywne ale za razem bardzo czadowe rzeczy, które jednocześnie mogą stać się super prezentem dla kogoś! Ten Barek już został komuś podarowany. Osoba obdarowana jest baaaardzo zadowolona! To cieszy :) Jak drugi Barek będzie gotowy, to postaram się też go Wam pokazać ;) A Wam jak się podoba taki prezent???

Już tak blisko finiszu! Jeszcze trochę i dzidzia będzie z nami :)

     Już tak niewiele czasu mi zostało, aby "nacieszyć się" stanem błogosławionym. Bo do rozwiązania zostały jedynie 29 dni. WOW! Kiedy to zleciało? A dłużyło mi się czasami okropnie!       Jak to się mówi, jestem już na ostatniej prostej :) Niektórzy mnie pocieszają, że teraz to już masz z górki! Taaaa... Z górki! Chyba pod górkę, he, he :) Przejdę parę metrów i sapię jak lokomotywa. Nie mogę zdążyć za synami! Zresztą w ubiegłym tygodniu jak byłam u lekarza, to powiedział, że mam leżeć i odpoczywać, bo mam już wszystko gotowe do porodu - więc mam na siebie uważać! Niby jeszcze ze 2 tygodnie, żebym wytrzymała i potem mogę rodzić! Dobre sobie! Zaśmiałam się do gina, że moje wszystkie dzieci rodziły się po terminie! A tym razem gin mi  powiedział , że do terminu to nie wytrzymam i urodzę szybciej :) Szczerze, to bym nawet chciała szybciej urodzić! Ale wiem, że każdy dzień w maminym brzuszku jest dobry dla Dzidzi!       Ale przynajmniej w końcu zmobilizowałam się i spakow

"W koło Macieju" Kasia Keller - moje pierwsze Book Tour.

             Pierwszy raz biorę udział w Book Tour. Za co dziękuję  Porady Mamy Kasi . Bo to ona mnie ściągnęła do  PasjoMatki & spółki  .  I miałam możliwość przeczytania książki "W koło Macieju" Kasi Keller.        "Zwariowana historia!  Piramidy, mumie, ciepły piasek pustyni i... gadający wielbłąd.Przygody, których nie przeżył nawet Indiana Jones. Gra wyobraźni i poczucie humoru bohatera książki powodują ciąg pasjonujących zdarzeń układających się w tę szaloną opowieść."      Najpierw książkę przeczytał mój średni syn. Potem mamcia chciała przeczytać w ciszy i spokoju, ale najmłodszy synek - dodam, że 4 letni, chciał też posłuchać książeczki. A więc mama czytała na głos i nawet najstarszy słuchał maminych słów podczas gry na kompie :) Tak więc mogę śmiało rzec, że u nas historię Maćka usłyszały aż 4 osoby. A że tatko momentami też nas słuchał i jeszcze muszę wspomnieć o Dzidzi w maminym brzuszku :) Czyli cała rodzinka poznała przygody Macieja :)

"Tylko przeżyć. Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy." Sylwia Winnik.

             Kupiłam tę książkę niedawno. Tematyka bardzo mi bliska - bo przecież mój mąż też wyjeżdżał na misje. Tym chętniej chciałam poczytać jak inne żony, matki radziły sobie podczas mężowskich wyjazdów, czy nawet jak inni żołnierze wspominają swoje emocje z misji. Ale na pewno nie spodziewałam się, że w tej książce przeczytam kilka słów o własnym mężu!!! Zaskoczenie totalne!       Jak tylko owa książka do mnie dotarła, przejrzałam ją. Bo poza tekstem jest tam też kilka fotek. Po powrocie męża z pracy pokazałam mu tę książkę i powiedziałam o tych zdjęciach. Przejrzał je i stwierdził zadowolony, że w książce jest jedno zdjęcie, które on zrobił. Nie bardzo wiedziałam skąd ono się tam wzięło. Ale fajnie że tam jest. No i w trakcie czytania książki doszukałam się mężowskiego przyjaciela i jego wspomnień z misji z Iraku i z Afganistanu - zresztą własnie na tych dwóch misjach był tam razem z moim mężem. O czym on też wspomina w książce. Wiecie, to uczucie kiedy z zaskoczenia czyta

"Dowód dojrzałości". Książka, którą napisało 11 kobiet.

           Wiedzieliście, że nastolatce, która urodzi dziecko, a nie ma ona wsparcia w rodzinie lub po prostu tej rodziny nie ma, to jest bardzo łatwo odebrać jej to dziecko? Ta książka, którą napisało 11 różnych kobiet, przewaga blogerek, ale pod kierunkiem pisarki Sylwi Chutnik, dopiero pokazała mi, że nieletnie matki nie mają łatwo! A wręcz może być im bardzo trudno zarówno w czasie ciąży, jak i przy porodzie no i jeszcze potem. Bo wszyscy takiej samotnej nastolatce doradzają oddanie jej dziecka!      "Trudno uwierzyć, że w XXI wieku, tak po prostu można odebrać marce dziecko. Tymczasem wystarczy, że matka nie ma 18 lat i jest wychowanką placówki resocjalizacyjnej, by pozbawić ją prawa do opiekowania się dzieckiem.      Każdy z jedenastu odcinków powieści pisała inna osoba. Autorki przez rok snuły opowieść o Ance, decydując o jej losie i zmieniając jej życie. Każdy odcinek jest inny, oryginalny, a wszystkie tworzą całość przepełnioną wieloma emocjami. "      W ks

To już było, ale pochwalę się tortem.

            Najmłodszy synio urodziny miał w czerwcu. Ale dziś przypomniałam sobie, że nie pochwaliłam się tortem z tych właśnie urodzin. Już to nadrabiam.        Pokazałam kiedyś synkowi tort koleżanki, która pięknie dekoruje swoje wypieki. No i spodobała mu się ulica na torcie. Chciałam, aby tort z ulicą zrobiła dla niego właśnie ta moja wspomniana koleżanka. Jednak ona w tym czasie miała jakiś wyjazd. Więc mamcia postanowiła własnymi siłami coś w podobnym stylu wykonać. I tak biszkopt upiekłam, przekroiłam na pół, a w środku była masa śmietankowa z borówkami, a na górze jak widać zielony krem. Ta 4 najpierw posmarowana białym kremem, potem posypałam tartą czekoladą. A resztę kremu zabarwiłam zielonym spożywczym barwnikiem. No i trochę malinowej oraz żelkowej dekoracji, plus ulubione zabawki syna na torcie. Nie mam zdolności do dekoracji, ale starałam się jak umiałam najlepiej. Bardzo mnie cieszył fakt, że synek był zadowolony :) To najlepsza rekomendacja dla mnie :) A Wy

Lipcowa zapowiedź. Zrobi na wszystkich wrażenie!

           Nie wiem czy wiecie, ale  17 lipca swoją premierę będzie miała książka "Manson. CIA, narkotyki, mroczne tajemnice Hollywood".              "Wstrząsający reportaż odkrywający prawdę o zbrodniach Charlesa Mansona.       Latem 1969 roku Charles Manson zleca członkom swojej sekty brutalne morderstwa w Hollywood. W ciągu dwóch dni ginie siedem osób, w tym Sharon Tate, żona Romana Polańskiego. Pół wieku później reporter Tom O'Neill publikuje nieznane dotąd fakty, obalające "oficjalną wersję wydarzeń" tej legendarnej zbrodni. Jeśli myślisz, że znasz prawdę, mylisz się."      Nooooo, powiem Wam szczerze, że kiedy przeczytałam o zapowiedzi tej właśnie książki, od razu miałam na nią wielką chrapkę! Z racji tego, że ja urodziłam się 13 lat po tej zbrodni, nie za bardzo o niej cokolwiek wiedziałam. Dopiero jako osoba dorosła, coś tam gdzieś, kiedyś usłyszałam, że Roman Polański kiedyś stracił żonę. Ale nie za bardzo wiedziałam, jak do tego

"Pewnej zimy nad morzem" Iwona Banach.

             "... Dwa ciała, które mogą należeć do tej samej ofiary, to dopiero początek..." Brzmi groźnie i zapowiada ostry kryminał! Nic jednak bardziej mylnego :) Już dawno się tak dobrze nie ubawiłam podczas czytania kryminału!        W opisie książki czytamy: "Senne nadmorskie miasteczko tuż przed Bożym Narodzeniem staje się areną niepokojących wydarzeń. Dwa ciała, które mogą należeć do tej samej ofiary, to dopiero początek... Przystojny policjant Marek rozpoczyna skomplikowane śledztwo. Dzielnie wspiera go w tym urocza Majka. Czy wspólnie uda im się wyjaśnić zagadkę? I czy wśród całego tego zamieszania znajdzie się miejsce na rodzące się uczucie?  Jeśli macie ochotę na pełną zwrotów akcji opowieść, przeczytajcie, co wydarzyło się pewnej zimy nad morzem..."       Zwykłe, małe, nadmorskie miasteczko, Skarbowo. Ogólnie rzecz biorąc, zimą nic tutaj się nie dzieje. Zbliża się Boże Narodzenie i każdy w sumie zajmuje się przygotowaniami do świąt. Natomi