Jaką to może mieć tajemnicę guwernantka, że ciągnie się ten jeden główny wątek przez całe kilkaset stron książki? Ale, ale, nie myślcie sobie, że jest tutaj tylko jeden wątek, są i inne - miłosne, historyczne, detektywistyczne itp. Ogólnie to dzieje się tutaj sporo.
"Pewnego dnia w ręce Natalii Valiant, młodej bibliotekarki z Wrocławia, przypadkowo trafiają listy sprzed ponad stu lat. Ich autorką jest młoda guwernantka, Martha Demurely. Kobieta zaginęła w tajemniczych okolicznościach, bo wiedziała coś, czego wiedzieć nie powinna. Znalezisko uruchamia serię zdarzeń, które przybiorą nieoczekiwany dla głównej bohaterki obrót. Natalia rozpoczyna śledztwo, ale konfrontacja z przeszłością okaże się wcale nie taka prosta.
Sekret, który skrywała Martha Demurely połączył losy dwóch kobiet. Jedna musiała zginąć, bo wiedziała za dużo. Druga nie spocznie, póki nie pozna prawdy. Nie powstrzymają jej nawet ci, którzy od lat strzegą tajemnicy i nie cofną się przed niczym, aby pilnie chroniony sekret nie ujrzał światła dziennego."
Natalia dosłownie przez przypadek odnajduje stare listy. Owe listy mają w sobie jakąś tajemnicę, którą oczywiście młoda bibliotekarka chce odkryć. Udaje się zorganizować wyjazd do Anglii dla Natalii. Tam kobieta dzięki uprzejmości lordów Swindler ma okazję poznać historię ich rodu, ale i historię związaną z ową guwernantką Marthą. Najbardziej pomagali jej Darren i lord Arthur. Niby każdy chce pomóc Natalii w odkryciu prawdy, ale okazuje się, że nie wszystkie osoby pomagają aby pomóc - raczej aby przeszkodzić młodej kobiecie w odkryciu prawdy! Są osoby, które wręcz chronią tajemnicę związaną z guwernantką i chcą aby owa tajemnica nigdy nie ujrzała światła dziennego. Czym bliżej jest Natalia jakiejś choćby najmniejszej prawdy, tym komuś coraz bardziej zależy na pozbyciu się jej. Młoda bibliotekarka musi uważać na siebie, bo grozi jej niebezpieczeństwo. W pewnym momencie postanawia, że nikomu nie zaufa i sama będzie próbowała dojść prawdy. Jednak w którymś momencie postanowi zaufać. No właśnie, tylko najpierw zaufa niewłaściwej osobie, ale później już wybierze właściwą. Wśród tylu wrogów, ciężko jest jej trafić na osobę, która tak jak ona chce dojść prawdy! Bo kiedy okazuje się, że nawet osoby, których nikt nie podejrzewał by o złe chęci są wplątane w tę historię i wręcz są zdolne nawet do usiłowania zabójstwa i to nie tylko bibliotekarki, to jak w tym całym gąszczu osób wybrać te dobre?! Noooo... Natalia nie ma łatwego zadania :) Niby wszystko ma się uspokoić, kiedy bibliotekarka wróci do Polski. Jednak i tu czekają ją przykre niespodzianki.Nawet miłość nie będzie w stanie uchronić jej przed niebezpieczeństwem. Kobieta otrze się kilka razy o śmierć, a nawet .... No właśnie: kogo pokocha Natalia, czy rozwikła zagadkę związaną z guwernantką, czy przypłaci to własnym życiem? Tego dowiecie się z książki.
Przyznam się szczerze, że główny wątek bardzo mi się spodobał. I super było to, że do samego, samiuśkiego końca książki nie odgadłabym, że aż tyle osób było tymi złymi! Naprawdę niektóre osoby totalnie mnie zaskoczyły! Ciekawie autorka wplotła tutaj różne ciekawostki historyczne - czy to dotyczące Anglii, czy też Polski. Choć przyznam się szczerze, że były momenty, kiedy książka mi się dosłownie wlokła. Jakoś traciłam chęć, żeby ją dalej doczytać. No i odkładałam ją do następnego dnia. I tak czytałam ją i czytałam przez kilka dni. Jednak 527 stron do przeczytania robi swoje :) Może to i moja ciąża tak na mnie działała podczas czytania, że musiałam tak długo ją czytać. Ale jeśli lubicie książki z ciekawą zagadką i wątkami historycznymi, do tego z wątkiem romantycznym i niekoniecznie z happy endem, a może i z takim też, to zachęcam Was do tej lektury.
Dziękuję Wydawnictwu LUCKY za egzemplarz do recenzji.
Tytuł:"Sekret guwernantki"
Autor: Marta Grzebuła
Ilość stron: 527
Wydawnictwo: LUCKY
również czytałam tą książkę i mam podobne odczucia- sam temat super, jednak były momenty, że strasznie mi się wlokła i ciężko mi było czytać.
OdpowiedzUsuńGłówny powód chyba jest taki, że książka jest za długa. Może gdyby ją trochę skrócić, to nie narzekałybyśmy na wlokący się wątek. ;)
UsuńNie znam autorki a szkoda, bo widzę, że ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZawsze w wolnej chwili możesz się z nią bliżej zapoznać ;)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawa historia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńZainteresowałaś mnie tą pozycją
OdpowiedzUsuńTy z pewnością przeczytasz ją szybciej niż ja ;) Ale koniecznie daj znać - jestem ciekawa Twoich wrażeń :)
UsuńPodsunę tytuł siostrze, bo to jej klimaty :)
OdpowiedzUsuńDaj potem znać, czy siostrze się spodobała książka :)
UsuńW dodatku ma na imie jak bohaterka książki :)
UsuńBardzo lubie wątki historyczne połaczone z zagadkowymi losami bohaterów
OdpowiedzUsuńA wiec polecam sięgnąć po tę książkę ;)
UsuńZaskoczyła mnie treść, którą opisujesz, bo po tytule to się spodziewałam jakiegoś dziewiętnastowiecznego romansidła ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaskoczyłam Ciebie :)
UsuńNormalnie bym nie sięgnęła, ale .. te mnóstwo wątków i spora liczba złych osób sprawiła, że chętnie przeczytam :D
OdpowiedzUsuńO proszę :) Czyli wielowątkowość do Ciebie przemawia i zło :) Zachęcam do lektury :)
UsuńZainteresowałaś mnie tą książką. Jak tylko pojawi się w naszej bibliotece, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury ;) I cieszę się, że coraz więcej osób korzysta z biblioteki ;)
Usuń