Mamy jesień i dlatego wrzucam moje osobiste doznania na temat książki " Jesień w Brukseli" Katarzyny Targosz . Nieskromnie dodam, że i tę książkę udało mi się zdobyć z autografem autorki :) Za co Kasi bardzo dziękuję :) Bo wiosną tego roku opisałam książkę "Wiosna po wiedeńsku" . "Jesień w powieści ma wiele twarzy. To pora roku i przełom w życiu pewnej dziewczyny, która nie ma już nic do stracenia. To opowieść o samotności, cenie popełnianych błędów, wybieraniu własnej drogi, sile przyjaźni i miłości. Pełno w niej niespodzianek - tu osiedlowy blokers może zaprzyjaźnić się z dystyngowanym staruszkiem, ateistka odnaleźć Boga, tajemniczy zboczeniec zaatakować znienacka, a internetowy byt stać się realnym w najmniej spodziewanym momencie. To przede wszystkim historia przemiany, doprawiona szczyptą sensacji i sporą porcją słodko - gorzkich emocji. " Od samego początku książka mnie wciągnęła. I ...