Już jutro Wielkanoc:) Dziś za to wszyscy, albo przynajmniej większość z nas poszła do Kościółka ze święconką, którą jutro sobie zjedzą. My też byliśmy z koszyczkiem do poświęcenia, ale nie w Kościółku, tylko z 200 metrów od mojego domku przy Bożej Męce. Jak dowiedziałam się od sąsiadów, u nas nie trzeba do Kościółka zasuwać z koszykiem, bo nasz ksiądz proboszcz sam do nas przyjedzie i poświęci jedzonko w koszyczkach. Pierwszy raz się z takim zwyczajem spotkałam, ale było fajnie. Ksiądz przyjechał, trochę pożartował, potem poświęcił dosyć obficie koszyki i wszystkie dzieci :):) Uśmiałam się:) A dzieci mega zadowolone. Później jeszcze chwilę ksiądz porozmawiał, wspomniał jak to wyglądało za jego dziecięcych czasów:) I każdy rozszedł się do swojego domku.
Poza tym jutro sobie wszystko zjemy, a później będą poszukiwania prezentów od zajączka. No ale to opiszę Wam w innym poście;)
Teraz chciałabym złożyć Wam wszystkim i każdemu z osobna życzenia:
Poza tym jutro sobie wszystko zjemy, a później będą poszukiwania prezentów od zajączka. No ale to opiszę Wam w innym poście;)
Teraz chciałabym złożyć Wam wszystkim i każdemu z osobna życzenia:
SPOKOJNYCH, WESOŁYCH ŚWIĄT - SPĘDZONYCH W RODZINNYM GRONIE, DZIECIOM DUŻO PREZENTÓW OD ZAJĄCZKA WIELKANOCNEGO I OCZYWIŚCIE MOKREGO ŚMINGUSA DYNGUSA KAŻDEMU!
Dla Was również Wesołych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
Usuń