Nie mogło u nas zabraknąć pod domkiem mięty. Dlaczego? Dlatego, że moi synkowie uwielbiają herbatkę miętową, ale tylko i wyłącznie z suszonych listków taką. Jak raz kupiłam herbatkę miętową w torebkach, to sama ją musiałam wypić - chłopcom nie smakowała. Więc wiosną zakupiłam 4 sztuki mięty - tylko nie pamiętam jakiej:) Wsadziłam pod domkiem i dbam, by rosła, a kiedy gałązki są dosyć duże - obcinam. Potem robię bukieciki, związuję wstążką i suszę na górze naszego domku. Na górze ciągle trwają prace remontowe, więc musiałam wyszukać takie miejsce, by nie przeszkadzała mięta ani mężowi, ani mąż suszącej się mięcie:)
Jak widzicie, na dwóch pierwszych zdjęciach widać, jak suszyłam miętę na gazetach, ale wydaje mi się, ze jak wisi, to i szybciej się suszy i wygodniej dla mnie. Wiem, że nikt w nią nie wejdzie, choćby nasza kotka;) I ostatnio mam tak, że nawet sąsiadka naniosła mi trochę mięty do suszenia, więc jedną zawieszam do suszenia, a drugą ususzoną już chowam do słoików;) Oj będzie niezły zapas mięty:)
JA też zawsze suszę takiego "wisielca":) lubię miętę:) ale taka z gazety jakoś przechodzi jej "smakiem":D takie mam wrażenie:D Z Ciebie to PRAWDZIWA gospodyni domowa:) podziwiam te Twoje zaprawy, suszki i się zastanawiam, skąd masz na to wszystko czas:D chociaż przecież Twoje CHłopaki to już mega samodzielne:)
OdpowiedzUsuńJa to chyba po mamie mam tak, że muszę mieć i zaprawy, i suszki, i ziółka itp:) Lubię to wszystko przygotowywać:) A czas? Hmmm... ostatnio chłopcy zasuwają na rowerach, bo Pati się w końcu nauczył jeździć bez bocznych kółek, więc oni jeżdżą, a ja spędzam czas w ogrodzie i w kuchni:) Zresztą mężu też mi wymyśla: mogłabyś to czy tamto zrobić:) No to próbuję i działam:) A na zimę wszystko będzie jak znalazł:)
UsuńUwielbiam miętę :) Ten zapach i smak ... :)
OdpowiedzUsuńOj tak, w całym domku czuć miętę:)
UsuńTeż uwielbiam miętę i mam ją zasadzoną na balkonie w dużych ilościach.Też ją susze jak i Ty bo na zimę zawsze jak znalazł szczególnie do herbaty lub lipy :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie chłopcy uwielbiają taką herbatkę i innej nie chcą:) Znaczy się innej miętowej nie chcą, bo tak to inne smaki pijają:)
UsuńJa tez uwielbiam miete i chyba w przyszlym roku dolaczy do moich balkonowych roslinek :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie - tylko zdecyduj się, jaka byś chciała. Bo ja mam jeden rodzaj, ale w przyszłym koniecznie dokupię jeszcze inne mięty:)
Usuńhehe, też właśnie obrałam miętę do ususzenia ;) tylko moją musiałam opłukać w wodzie, bo strasznie upiaszczona, u mamy na działce "sama się wysiała " :D
OdpowiedzUsuńTaką samosiejkę ma teściowa i też jest pyszna! Choć jej kaczki wyjadają tą miętę i nie zawsze mamy okazję dostać trochę mięty, więc teraz mamy swoją:)
Usuńuwielbiam taką swoją miętę :-))) a teraz mam taką miętę cytrynową na parapecie ależ jest pyszna!!!!!
OdpowiedzUsuńTo na pewno Karolino:) Ja w przyszłym roku dokupię sobie inne smaki mięty, to dopiero będzie szaleństwo zarówno w ogrodzie, jak i potem dzieci wybór będą miały:)
UsuńO i u nas to samo! Z tym ze czasem nie mam co suszyć, bo zimna mineralna najlepiej z listkiem mięty smakuje:D te kupne smakowe niech się chowają!
OdpowiedzUsuńNo w sumie u nas najczęściej czystą wodę dzieci piją, wolą bez dodawania mięty czy cytryny, więc mam co suszyć:) Ale fakt, taka wodą też jest dużo lepsza niż kupna!
UsuńMniam!
OdpowiedzUsuńOj mniam, mniam :)
Usuń