Tutaj chwaliłam się kiedyś talentem Ksawka. I tym razem znów chciałam się pochwalić. W szkole dostał zadanie - przeczytać jakąś książkę i ją zilustrować. Ksawek przeczytał "Brzydkie kaczątko" i teraz Wam pokażę jego obrazki do tej książki. Dodam, że przyglądał się trochę obrazkom w książce i potem malował sam.
Wiecie, jeszcze o tym myślę i nie daje mi to spokoju. Jak można korzystać z bankomatu i odejść od niego nie zabierając swojej karty???????????? Nie rozumiem tego i oby mi się to nigdy nie przytrafiło! Wczoraj będąc z mężem na zakupach w mieście, musiałam podejść do tejże ściany płaczu, aby wybrać trochę gotówki. No niestety na bazarkach jeszcze kartą płacić się nie da, więc trzeba mieć gotówkę w portfelu. Przed nami podeszła inna para małżonków do bankomatu ( oboje wyglądali na ok 40 lat). Stali razem przy tym bankomacie, razem zaglądali w monitor bankomatu, ja z moim mężem staliśmy z boku i rozmawialiśmy sobie. W pewnym momencie usłyszałam, jak tamta kobieta mówi do męża, że jej się tutaj coś nie zgadza, bo na koncie mają za dużo kasy! No i że lepiej nie wypłacać żadnej kasy tutaj i że ona chce to wyjaśnić w banku. Odeszli od ściany płaczu. Wtedy ja podeszłam do bankomatu i stoję i lampię się na monitor, który wyświetla info o stanie konta ( tamtej pary) i zapytuje
Ale zdolniacha :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu synia :)
Usuńsuper! Piękne te obrazki! Schowaj je na pamiątkę do teczki :)
OdpowiedzUsuńNa razie wychowawczyni Ksawka je ma u siebie - jeśli je odda, to schowam :)
UsuńBez dwóch zdań ja bym tak nie narysowała. Pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow, ma chłopak rękę! Pozdrawiam Was :)
OdpowiedzUsuńA dzięki :) My również serdecznie pozdrawiamy :)
Usuń