Takie książki, to ja uwielbiam czytać :) Powieść "Życzenie z głębi serca" Jude Deveraux spodobała mi się od pierwszej strony! Nie wiem czemu, ale jeden wątek w tej książce tak trochę był do przewidzenia od samego początku. Jakoś tak po prostu czułam, że główna bohaterka - Gemma będzie, ba, że ona musi być z najstarszym synem swojej pracodawczyni!!! Co do reszty wątków, nie mam zastrzeżeń;)
"Co by było, gdyby mogły się spełnić Twoje najskrytsze życzenia?
Gemma przyjeżdża do Edilean, by rozpocząć pracę przy spisywaniu historii rodu Frazierów, miejscowych bogaczy. Liczy na to, że wśród starych dokumentów znajdzie inspirację do swojego doktoratu. Odnajduje jednak o wiele więcej. Gemma trafia na historię o magicznym kamieniu, który spełnia życzenia każdego z rodziny Frazierów, a także ... dam ich serca. Od pierwszego dnia zakochuje się też w Colinie, najstarszym synu swoich pracodawców.
Czy legenda jest prawdziwa? Czy Gemma i Colin zdążą odnaleźć kamień, nim wydarzy się coś złego?"
Książka zaczyna się takimi słowami: " Gemma wiedziała, że chce dostać tę pracę tak bardzo, iż była gotowa zabić, żeby ją mieć. No, może nie zabić, ale z pewnością połamać komuś ręce i nogi. ... " Od razu sobie pomyślałam - już lubię tę kobitkę! I tak strona po stronie, kartka po kartce, z ogromną chęcią dowiedzenia się jak potoczą się losy głównej bohaterki, przeczytałam książkę!
Gemma jest ambitną, spokojną, pilną uczennicą, do tego jeszcze trenuje i naucza sportowców, a w przyszłości chciałaby napisać doktorat, i zdobyć pracę na jakiejś dobrej uczelni. Jest też wysportowana, aczkolwiek nie widać tego, po sposobie ubierania się jej. Kiedy dostała propozycję pracy u Frazierów, była wręcz wniebowzięta! Móc przeglądać dokumenty, stare dokumenty, które wcześniej oglądały tylko myszy i szczury! Od razu zaświeciła jej się lampka - "... mogłabym napisać pracę doktorską na podstawie danych znalezionych w tym ogromie informacji. ..." Miała jednak 2 konkurentów do tej pracy. Nie było łatwo, ale udało jej się wykosić konkurencję i dostała tę wymarzoną pracę! Dodatkowo od samego początku wpada Gemmie w oko najstarszy z synów państwa Frazierów - Colin. Ona jemu też się spodobała, ale on ma już partnerkę. Jednak młodzi spędzają z sobą coraz więcej czasu, Colin pomaga Gemmie w jej pracy, ona coraz więcej dowiaduje się o nim i o jego życiu oraz pracy. Coraz bardziej się do siebie zbliżają, ale Gemma ma jeszcze jednego kandydata do swojego serca - młodego doktora Trisa. Jak się okazało, Tris jest równie dobrą partią do zamążpójścia co Colin, więc miasteczko aż huczy od plotek, że Gemma ma powodzenie u mężczyzna z tak dobrych rodzin.
Główna bohaterka jednak nie chce stracić pracy i stara się sumiennie wywiązywać ze swoich obowiązków. I właśnie przeglądając te sterty starych dokumentów, natknęła się na pewne informacje o jakimś kamieniu, który spełnia życzenia. Ale tylko takie życzenia z głębi serca! Postanawia odnaleźć ten kamień. Ale czy go odnajdzie? Jak potoczą się dalsze losy Gemmy? Czy utrzyma swoją pracę u Frazierów? I czym zaskoczyła mnie tutaj i to bardzo pani Alea Frazier? Przekonacie się sięgając po tę książkę! A że mamy teraz taki dłuższy weekend to jest to super okazja do poczytania sobie.
Tytuł: "Życzenie z głębi serca"
Autor: Jude Deveraux
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: LUCKY
A ja z głębi mojego serca bardzo dziękuję Wydawnictwu LUCKY za możliwość przeczytania tej książki.
"Co by było, gdyby mogły się spełnić Twoje najskrytsze życzenia?
Gemma przyjeżdża do Edilean, by rozpocząć pracę przy spisywaniu historii rodu Frazierów, miejscowych bogaczy. Liczy na to, że wśród starych dokumentów znajdzie inspirację do swojego doktoratu. Odnajduje jednak o wiele więcej. Gemma trafia na historię o magicznym kamieniu, który spełnia życzenia każdego z rodziny Frazierów, a także ... dam ich serca. Od pierwszego dnia zakochuje się też w Colinie, najstarszym synu swoich pracodawców.
Czy legenda jest prawdziwa? Czy Gemma i Colin zdążą odnaleźć kamień, nim wydarzy się coś złego?"
Książka zaczyna się takimi słowami: " Gemma wiedziała, że chce dostać tę pracę tak bardzo, iż była gotowa zabić, żeby ją mieć. No, może nie zabić, ale z pewnością połamać komuś ręce i nogi. ... " Od razu sobie pomyślałam - już lubię tę kobitkę! I tak strona po stronie, kartka po kartce, z ogromną chęcią dowiedzenia się jak potoczą się losy głównej bohaterki, przeczytałam książkę!
Gemma jest ambitną, spokojną, pilną uczennicą, do tego jeszcze trenuje i naucza sportowców, a w przyszłości chciałaby napisać doktorat, i zdobyć pracę na jakiejś dobrej uczelni. Jest też wysportowana, aczkolwiek nie widać tego, po sposobie ubierania się jej. Kiedy dostała propozycję pracy u Frazierów, była wręcz wniebowzięta! Móc przeglądać dokumenty, stare dokumenty, które wcześniej oglądały tylko myszy i szczury! Od razu zaświeciła jej się lampka - "... mogłabym napisać pracę doktorską na podstawie danych znalezionych w tym ogromie informacji. ..." Miała jednak 2 konkurentów do tej pracy. Nie było łatwo, ale udało jej się wykosić konkurencję i dostała tę wymarzoną pracę! Dodatkowo od samego początku wpada Gemmie w oko najstarszy z synów państwa Frazierów - Colin. Ona jemu też się spodobała, ale on ma już partnerkę. Jednak młodzi spędzają z sobą coraz więcej czasu, Colin pomaga Gemmie w jej pracy, ona coraz więcej dowiaduje się o nim i o jego życiu oraz pracy. Coraz bardziej się do siebie zbliżają, ale Gemma ma jeszcze jednego kandydata do swojego serca - młodego doktora Trisa. Jak się okazało, Tris jest równie dobrą partią do zamążpójścia co Colin, więc miasteczko aż huczy od plotek, że Gemma ma powodzenie u mężczyzna z tak dobrych rodzin.
Główna bohaterka jednak nie chce stracić pracy i stara się sumiennie wywiązywać ze swoich obowiązków. I właśnie przeglądając te sterty starych dokumentów, natknęła się na pewne informacje o jakimś kamieniu, który spełnia życzenia. Ale tylko takie życzenia z głębi serca! Postanawia odnaleźć ten kamień. Ale czy go odnajdzie? Jak potoczą się dalsze losy Gemmy? Czy utrzyma swoją pracę u Frazierów? I czym zaskoczyła mnie tutaj i to bardzo pani Alea Frazier? Przekonacie się sięgając po tę książkę! A że mamy teraz taki dłuższy weekend to jest to super okazja do poczytania sobie.
Tytuł: "Życzenie z głębi serca"
Autor: Jude Deveraux
Ilość stron: 400
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: LUCKY
A ja z głębi mojego serca bardzo dziękuję Wydawnictwu LUCKY za możliwość przeczytania tej książki.
Przyjemne zaczytanie, idealnie na wakacyjne nuty. :)
OdpowiedzUsuńNa wakacje, na wolny dzień, po prostu w sam raz na chwilę z dobrą książką :)
UsuńTaka fajna książka a mi brakuje czasu na czytanie
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio czasu malutko miałam, bo do komunii syna się szykowałam. Teraz już po komunii, to i czasu będę miała więcej na czytanie :)
UsuńU nas też sezon komunijny i po częsci też mnie wybił z rytmu
UsuńCzytałam już książkę tej autorki i podobała mi się więc chętnie po nią sięgnę 😁
OdpowiedzUsuńA ja właśnie pierwszy raz zetknęłam się z twórczością tej autorki i na pewno nie ostatni :)
UsuńKsiążąka- idealna rozrywka na letnie wieczory :)
OdpowiedzUsuńI na letnie, i na jesienne, na każdy wieczór
Usuń😁😁😁😁
Gdybym ja miała czas na czytanie książek ... Wolę szydełkować :) ale czasem zdarza mi się coś przeczytać. Jak jest fajna książka, to zwykle czytam do samego końca :D
OdpowiedzUsuńJa wszystkie książki czytam do końca. Tylko te które ciężko mi się czyta, bo mało mnie interesuje tematyka czytam dłuuuugo :) A w między czasie potrafię przeczytać kilka innych książek :) Szydełkować nie umiem, więc czytam książki ;)
UsuńChodziło mi o to, że czytam dopóki nie skończę ;) bez większych przerw :P czyli zwykle w jeden dzień :D
UsuńCod idealnego dla mnie. Potrzebuję coś lekkiego na wakacyjne wieczory.
OdpowiedzUsuńPrzyjemne czytadało na wakacyjny relaks
OdpowiedzUsuń