Przejdź do głównej zawartości

"Taniec na wietrze" Mary Jo Putney.

      Niedawno opisywałam Wam romansik historyczny "Gromy i róże". Po przeczytaniu tejże książki zainteresowałam się w necie twórczością pani Mary Jo Putney i wyszło, że ta książka "Gromy i róże" jest pierwszą częścią serii "Upadłych Aniołów". Cała seria składa się z następujących książek:
1. "Gromy i róże",
2. " Płatki na wietrze",
3. "Taniec na wietrze",
4. "Anielski hultaj",
5. "Okruchy tęczy",
6. "Rzeka ognia",
7. " Idealna róża".
     A że nie było w mojej bibliotece akurat książki z powyższej listy z numerkiem 2, to wypożyczyłam część 3 - czyli "Taniec na wietrze". 


     "Nieziemsko przystojny i diabolicznie przebiegły lord Strathmore od lat wykorzystuje swoje atuty jako szpieg. Kolejna misja wiedzie go do londyńskiego klubu wyższych sfer, o którym krążą gorszące plotki. Tam, ku swemu zaskoczeniu, spotyka kobietę - tajemniczą, równie jak on biegłą w sztuce udawania i zwodzenia. Piękna Kit rozpala w nim pasję pożądania. Strathmore wie, że nie powinien jej ufać, ale nie może się jej oprzeć, gdy razem usiłują zgłębić mroczne tajemnice londyńskiej socjety..."

     Lucyfer, tak zwą Luciena Strathmora, to jeden z upadłych Aniołów, czyli jeden z 4 przyjaciół ( Rafe, Michael, Nicholas i Lucien). W tej książce ma zadanie szpiegowskie, ale w to jego zadanie wplątuje się młoda i piękna kobieta, która jak się okazuje ma podobne zajęcie szpiegowskie - szpiegują nawet te same osoby, choć każdy z nich z innych powodów. Jednak po jakimś czasie łączą siły - nie od razu, i nie tak łatwo im to przychodzi, ale jednak się udaje. A że Lucien ma większe powiązania z przeróżnymi ludźmi z różnych kręgów, to łatwiej przychodzi im rozwiązanie całej zawiłej sprawy! Oczywiście w między czasie ich zadań szpiegowskich, poznają siebie lepiej, dokładniej i dochodzi do romansu. Czy jednak będzie z tego coś więcej? Czy Lucyfer i Kit zostaną parą, czy jednak ich drogi się rozejdą? Kogo główny bohater jeszcze będzie miał okazję poznać, a zarazem dlaczego właśnie jemu będzie łatwiej zrozumieć Kit? Zapraszam do czytania książek Mary Jo Putney:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Fasolka szparagowa w sosie pomidorowym (na zimę).

     Co jak co, ale fasolka szparagowa w tym roku znów obrodziła u mnie super. Trzeba więc było pokombinować, co tu z nią zrobić. W słonej zalewie mam zapas zeszłoroczny jeszcze, konserwową też jeszcze mam, więc poszperałam w necie i na blogu  Smaki ogrodu  znalazłam ciekawy przepis. Właśnie na Fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i to się w słoiki wkłada i mamy zapas na zimę :)      Zachęcam do zaglądania na bloga  Smaki ogrodu , bo tam naprawdę ciekawe przepisy można znaleźć. A ja tutaj podaję składniki i sposób wykonania tejże fasolki :) Może  znów ktoś się zainspiruje :) 2 kg żółtej fasolki szparagowej 40 dag marchewki 40 dag cebuli 6-8 łyżek przecieru pomidorowego 2 szk. oleju 2 liście laurowe 6 łyżek cukru 3 łyżki soli 2 łyżki octu 10% pieprz      Fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i kroimy na 3-cm kawałki.Wrzucamy do garnka.  Zalewamy wodą do poziomu fasolki, dodajemy po ły...

"Niegrzeczne bliźniaczki" Monika Liga , Agnieszka Kowalska-Bojar.

       Macie w rodzinie bliźniaki? Ja mam. I to takie, które dla mnie są identyczne. W książce "Niegrzeczne bliźniaczki" też są dwie siostry, bliźniaczki, które są identyczne. Aczkolwiek, gdyby im się bliżej przyjrzeć...      No waśnie. W tej historii poznajemy Izę oraz Basię. Obie są mężatkami, ale tylko Basia ma trójkę dzieci. Iza z mężem Erykiem prowadzą dosyć luksusowe i wystawne życie. Za to Basia z Sebastianem i ich trzema synami żyją od wypłaty do wypłaty. Niby w obu domach jest dobrze, a jednak... Iza ma poczucie, że oddaliła się od męża, że te wszystkie luksusy już jej się znudziły oraz że bardzo brakuje jej spontanicznego seksu z mężem. Basia za to ma dość ciągle napalonego męża, roszczeniowych i leniwych dzieci i ogólnie tego całego harmidru związanego z dziećmi i rodziną. Bliźniaczki wpadają na szalony pomysł, zamiany ról. Basia przejmuje luksusowe życie Izy, a Iza przejmuje życie rodzinne Basi. Co z tego wyniknie? Czy mężowie się połapią, ...

Nalewka z brusznicy - czyli z naszej borówki czerwonej.

       W tym roku pierwszy raz byłam z moimi dziećmi i mężem na borówkach w lesie. Ja jako dziecko też chodziłam na borówki, ale raczej ot tak, dla siebie, żeby zjeść je. Jako że lubię robić dżemy dla mojej rodzinki, a także od jakiegoś czasu zbieram przepisy i próbuję zrobić nalewki z różnych owoców, to też mężowski pomysł był taki, abym w tym roku spróbowała zrobić właśnie nalewkę z brusznicy! Byliśmy całą rodziną w lesie - jeszcze w wakacje oczywiście. Mężu wcześniej wyczaił super miejsce, gdzie zbieraliśmy, zbieraliśmy i zbieraliśmy te borówki.        Jak widać mieliśmy jednego dnia trochę tych borówek. Z większości zrobiłam dżemik dla dzieci, ale też zostawiłam trochę na nalewkę. I teraz napiszę właśnie o niej.  NALEWKA NA CZERWONYCH BORÓWKACH Kilogram umytych i oczyszczonych czerwonych owoców borówki lekko pognieść, włożyć do słoja, zalać litrem spirytusu, zamieszać, szczelnie zamknąć i trzymać w miejscu nasłoneczniony...