Dziś kolejny romans historyczny i znów autorki Mary Jo Putney - tym razem "Wygrane szczęście".
"Tropikalna wyspa Maduri, piękna... i otoczona złą sławą. Właśnie tu Gavin Elliott, kapitan brytyjskiego statku, przystępuje do osobliwego zakładu. Wkrótce odpływa wraz ze swoją wygraną: piękną Angielką, którą w ten sposób ratuje z okrutnej niewoli. Rodzącą się pomiędzy nimi namiętność mogą jednak zniszczyć ponure sekrety przeszłości. I żądny zemsty wróg, który podąża ich śladem - od pałacu sułtana, przez okręt piratów, po arystokratyczne salony Londynu."
Co prawda to nie jest kolejna część z serii "Upadłych Aniołów" Mary Jo Putney, ale jest to tak jakby opowieść o przygodach członków rodzin powiązanych z samymi Upadłymi Aniołami czyli w tym wypadku, są tutaj przedstawieni członkowie rodziny lorda Michaela Stratmora.
Gavin Elliott przypłynął swoim statkiem na wyspę Maduri, gdzie sułtan miał dla niego propozycję współpracy - kapitan jednak nie był skory do przyjęcia tej propozycji. Kiedy jednak postanowił uwolnić białą kobietę z niewoli, sułtan zaproponował grę Gavinowi. Oczywiście gra jest podstępna, niebezpieczna i zasady jakie ustalają dwaj panowie są dosyć zobowiązujące i zarazem trudne dla kapitana. Jednak dzielnie podjął wyzwanie i wygrał! Sułtan dotrzymał słowa, kapitan z Angielką odpłynęli z wyspy, odnaleźli córkę Alexandry i wrócili do Londynu. To co potem się działo, było dosyć ciekawe, dziwne, ale i irytujące oraz przerażające. Bo można tutaj zobaczyć jak ludzka nienawiść i zawiść potrafi dobrym ludziom zatruć życie lub nawet pozbawić tego życia! Przeczytajcie tę książkę, bo tutaj naprawdę dużo się dzieje, akcje miłosne też są, choć nie aż tak dużo jak się ich an początku spodziewałam. Tutaj jest bardzo dużo innych ciekawych rzeczy i sytuacji opisanych.
"Tropikalna wyspa Maduri, piękna... i otoczona złą sławą. Właśnie tu Gavin Elliott, kapitan brytyjskiego statku, przystępuje do osobliwego zakładu. Wkrótce odpływa wraz ze swoją wygraną: piękną Angielką, którą w ten sposób ratuje z okrutnej niewoli. Rodzącą się pomiędzy nimi namiętność mogą jednak zniszczyć ponure sekrety przeszłości. I żądny zemsty wróg, który podąża ich śladem - od pałacu sułtana, przez okręt piratów, po arystokratyczne salony Londynu."
Co prawda to nie jest kolejna część z serii "Upadłych Aniołów" Mary Jo Putney, ale jest to tak jakby opowieść o przygodach członków rodzin powiązanych z samymi Upadłymi Aniołami czyli w tym wypadku, są tutaj przedstawieni członkowie rodziny lorda Michaela Stratmora.
Gavin Elliott przypłynął swoim statkiem na wyspę Maduri, gdzie sułtan miał dla niego propozycję współpracy - kapitan jednak nie był skory do przyjęcia tej propozycji. Kiedy jednak postanowił uwolnić białą kobietę z niewoli, sułtan zaproponował grę Gavinowi. Oczywiście gra jest podstępna, niebezpieczna i zasady jakie ustalają dwaj panowie są dosyć zobowiązujące i zarazem trudne dla kapitana. Jednak dzielnie podjął wyzwanie i wygrał! Sułtan dotrzymał słowa, kapitan z Angielką odpłynęli z wyspy, odnaleźli córkę Alexandry i wrócili do Londynu. To co potem się działo, było dosyć ciekawe, dziwne, ale i irytujące oraz przerażające. Bo można tutaj zobaczyć jak ludzka nienawiść i zawiść potrafi dobrym ludziom zatruć życie lub nawet pozbawić tego życia! Przeczytajcie tę książkę, bo tutaj naprawdę dużo się dzieje, akcje miłosne też są, choć nie aż tak dużo jak się ich an początku spodziewałam. Tutaj jest bardzo dużo innych ciekawych rzeczy i sytuacji opisanych.
Jej ale czytasz książki - zazdroszczę, ochoty i czasu! :]
OdpowiedzUsuńKochana czasu to ja mam sporo, tylko chęci czasem są, a czasem ich nie mam :) Ale książki zawsze lubiłam - lubię i zapewne lubić będę :)
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń