" Zastanawiałam się setki razy: czemu byłam jedynym człowiekiem, jakiego znałam, któremu pozwolono pamiętać wydarzenia tamtego roku, gdy istnienie magii i istot potrafiących nią władać - Iskier, jak się nazywały - zostało ujawnione, co prawie doprowadziło do wojny domowej?"
Seria "Między światami" Katarzyny Wierzbickiej, to wciągające fantasy, które przenosi czytelnika w czasie i przestrzeni. Miałam już okazję czytać dzięki #booktour pierwszy tom "Tajne przez magiczne", potem "To nie jest kraj dla słabych magów", a teraz 3 tom "Z magią jej do twarzy", który przeczytałam. Podobno to już koniec przygód Agaty Filipiak. Choć kto wie? Może jednak kiedyś autorka postanowi napisać coś jeszcze o tych bohaterach?
Czytałam już o tym jak Agata dowiedziała się o magii, o Iskrach, demonach, półdemonach, o Radzie, wampirach czy o Słowiańskich bogach. Tom 2 pokazał, jak Rada swoją magią potrafi wymazać pamięć ludzkości, że mają wielką władzę nad tym, co chcą pokazać ludziom, a co ukryć przed naszym wzrokiem. Tylko Agata nie została pozbawiona pamięci. Dlaczego? Czy jest w tym jakiś większy cel? Czemu nawet jej mamie wymazano pamięć? Bo niektórym Iskrom również ta pamięć została wymazana. Tutaj w " Z magią jej do twarzy" Agata próbuje być szczęśliwa i jest w trakcie wielkich przygotowań do swojego i Bartka ślubu. Bądź co bądź, jest z tym trochę zamieszania, ale bądźmy szczerzy - z jakim ślubem nie ma zamieszania? Ha, ha :) Po tym jak Angeli, czyli mamie Agaty i Marty, została usunięta pamięć, ona sama zachowuje się ... aż nie wiem jak to opisać, ale chyba pasuje określenie - niedorozwinięta umysłowo. Nie jest w stanie zajmować się Martą, więc opiekę nad nią przejmuje Agata. Stara się też zajmować matką. Plus jej praca i przygotowania do ślubu, to wychodzi, że ma sporo na głowie. Pomimo mega napiętego grafiku, zostaje znów wmanewrowana w walkę ze złem. Jakieś demony czy półdemony znów rozrabiają w jej świecie, a ona szukając wyjaśnienia tej sytuacji, chce spotkać się z Dawidem, którego nie widziała już baaardzo długo. Co się wydarzy, kiedy znów się spotkają? Bo do tej pory każde ich spotkanie kończyło się jakąś aferą czy nawet bym nazwała wojną z demonami - czy tym razem znów do czegoś podobnego dojdzie? A co z Martą? Czy ta siedmiolatka zapanowała już nad swoimi mocami? I czy pomogą one w czymś tutaj? Przed jakimi wyborami zostaną postawieni Agata i Dawid? No i czy znów wszyscy będą chcieli manipulować naszą Agatą?
Ta finałowa część przyniosła znów masę emocji. Kolejny raz razem z Agatą odczuwałam wielki ból, strach, ale też chęć pomocy, czy miłość różnego rodzaju. Ta dziwna więź łącząca Agatę i Dawida, przynosi im wiele cierpienia. Sprawdza się znów powiedzenie - Kto się czubi, ten się lubi. Oni oboje się lubią i to baardzo, jedno o drugie stara się dbać, choć nie zawsze potrafią i chcą w odpowiedniej formie to wyrazić względem siebie. Ukrywają swoje uczucia przed sobą, bo wiedzą, że nic ich łączyć nie może. Przecież nasza bohaterka kocha też Bartka i to z nim za chwilę ma wziąć ślub i jemu pozostać wierną. A jednak mam wrażenie, że choć ona sama obiera własne ścieżki i podąża za swoim rozumem, to jednak jakby ciągle ktoś nią manipulował, albo chociaż stara się to robić. Tutaj też Agata znów jest trochę detektywem próbującym rozszyfrować pewne zagadki - czy jej się to uda? W końcu jest tylko zwykłym człowiekiem. Autorka sprytne buduje tutaj napięcie i czytelnik nie nudzi się, bo główna bohaterka ciągle wplątuje się w jakieś kłopoty. I choć może myślałam, że będzie tutaj więcej magii - nie myślcie, że jej tutaj nie ma, bo jest, ale dla mnie było jej trochę za mało, ale i tak bawiłam się dobrze z tą historią. A jeśli szukacie serii z humorem, sarkazmem, magią, różnymi demonami, potworami i ogólnie ciekawego fantasy, to polecam serię "Między światami" Katarzyny Wierzbickiej.
Tytuł: "Z magią jej do twarzy"
Autor: Katarzyna Wierzbicka
Ilość stron: 520
Wydawnictwo: Spisek Pisarzy
Dziękuję Patrycji z cordellia.fantastycznie za zorganizowanie BT z tą książką, a Kasi za możliwość przeczytania tej całej serii.
Nie miałam jeszcze okazji poznać tej serii, ale wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuń